Szkic projektu już prawie skończony a mnie się zaczynają podobać jeszcze inne domki! Aj, jak trudno mi się zdecydować. To chyba kobieca cecha. Kobieta zmienną jest.
A czas leci! Chyba przestanę już oglądać katalogi domków. Teraz mam dylemat z czego budować! Niby wcześnie ale już trzeba się pomału na coś decydować! Ale może najpierw skompletujemy całą dokumentację!
Chyba jednak bede musiała zmienic tytuł Dziennika bo nastapiła radykalna zmiana! Nie bedzie juz domku w Lewkoniach : Bedzie inny! Wprowadzam wiec nowy tytuł:
DOMEK W SŁONECZNIKACH!
Jak bede miała wolna chwilkę to napisze co to za będzie za domek! Tak jak pisałam, mam nadzieje na rozpoczęcie budowy w jesieni. A teraz latanie i załatwianie pozwoleń. Potem dojdą zakupy!
Jak pisałam, o wypis i wyrys wystąpiłam 26.01.2012. I mimo różnych zmian tę datę będę uważała za oficjalną jeśli chodzi o rozpoczęcie mojego marzenia! Czas tak szybko leci a tu jeszcze tyle do zrobienia. Siostrzyczka właśnie kończy kreślenie projektu i niedługo zostanie przekazany architektowi.
Tak dziwnie zatytulowalam moj dziennik, bo projekt jest w zasadzie indywidualny, ale elewacja projektu Archonu Dom w Lewkoniach 2.
ZACZYNAMY
Dokladna data zaczecia czyli wystapienia o wypis i wyrys to 26 stycznia 2012.
Teraz zaczyna sie dluga droga do naszego marzenia ale juz sie ciesze na sama mysl o efekcie koncowym.
Chociaz jestem pelna watpliwosci, brakiem wiedzy na te tematy a takze troche przerazona nowym etapem w zyciu, ktory chyba nie bedzie nalezal do najlatwiejszych.
Ale jestem tez pelna nadziei i podekscytowana posiadaniem swojego miejsca na Ziemi w niedalekiej przyszlosci.
Ale to brzmi! W moim jednak przypadku to najprawdziwsza prawda!
Tak dziwnie zatytulowalam moj dziennik, bo projekt jest w zasadzie indywidualny, ale elewacja projektu Archonu Dom w Lewkoniach 2.
ZACZYNAMY
Dokladna data zaczecia czyli wystapienia o wypis i wyrys to 26 stycznia 2012.
Teraz zaczyna sie dluga droga do naszego marzenia ale juz sie ciesze na sama mysl o efekcie koncowym. Chociaz jestem pelna watpliwosci, brakiem wiedzy na te tematy a takze troche przerazona nowym etapem w zyciu, ktory chyba nie bedzie nalezal do najlatwiejszych. Ale jestem tez pelna nadziei i podekscytowana posiadaniem swojego miejsca na Ziemi w niedalekiej przyszlosci. Ale to brzmi! W moim jednak przypadku to najprawdziwsza prawda! A wiec zaczynamy przygode z domkiem!