Witam
Mam problem z przyłaczem kanalizacyjnym. Ale moąe zacznę od początku. Rok temu kupiłem dom w którym ścieki są odprowadzane do szamba. Gmina w ramach projektu unijnego postanowiła wybudować sieć kanalizacyjną wraz z przyłączami w mojej ulicy. Jednak za przyłacza właściciele działek muszą zwrócić gminie. Czyli tak jakby człowiek miał zapłacić i po robocie może korzystać z kanalizacji. Mnie jednak trapi problem części instalacji od domu do studzienki na mojej działce. Czy ten odcinek sam sobie podłączam czy też muszę wykonać jakieś plany, uzgodnienia itp. Wszedzie gdzie czytałem to jest tylko problem przyłącza czyli odcinka od "rury w drodze" do studzienki na mojej działce. Tak jest w ustawie definiowane przyłącze. Panie w gminie miały podzielone zdanie na ten temat. Sam natomiast znalazłem w internecie że domowa instalacja kanalizacyjne jest na tyle prosta że nie wymaga projektu. No i sam nie wiem czy jak zapłacę gminie za przyłącze to będzie koniec moich kosztów (plus koszt rury do studzienki) czy też by móc spuścić kupki trzeba będzie jeszce zrobić wystąpić o warunki, projekt, uzgodnić go zatrudnić kierownika budowy do zamontowania jednej rury. W wodociągach jest tylko procegura budowy przyłącza. Proszę o pomoc. Może ktoś miał już podobną historię.