Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

sondak

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    3
  • Rejestracja

O sondak

  • Urodziny 17.04.1982

Informacje osobiste

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Dane osobowe

  • Miejscowość
    Sząbruk
  • Kod pocztowy
    10-900
  • Województwo
    warmińsko-mazurskie

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

Converted

  • Tytuł
    WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania

sondak's Achievements

WITAJ, czytaj i pytaj... :)

WITAJ, czytaj i pytaj... :) (1/9)

10

Reputacja

  1. WItam nie mogłem znaleźć wcześniej czasu, ale w końcu zdaję relację. Pomysł super więc dzięki za pomoc. Taśmy wklejone, zaszpachlowane i zeszlifowane w rogach do papieru. Wszytko wygląda gładko, więc po pomalowaniu będzie ok. Jeszcze raz serdecznie dziękuję pzdr
  2. Dziękuję za podpowiedź. Pomysł rzeczywiście wydaje się sensowny... Póki co przykleiłem taśmy po uprzednim zagruntowaniu powierzchni pod nimi. Dla zachowania poziomu wspomogłem się przyklejoną przy pomocy poziomicy taśmą malarską poniżej taśm TT. W poniedziałek zaszpachluję to na szerokość ok 10 cm poza taśmy. Pozostanie tylko szlif gdzie w rogach mam zamiar tak ak proponowałeś zeszlifować wszystko do gołej taśmy. Dam znać jak wyszło, ale póki co jestem pełen optymizmu... pzdr
  3. Witajcie na wstępie chciałbym się przywitać i poprosić Was o pomoc. Po dłuuugim przeszukiwaniu forum stwierdziłem, że czas stworzyć nowy temat, tym bardziej że czas nagli a prace czekają niedokończone. Jestem obecnie na etapie szlifowania gładzi gipsowej na płytach K-G na poddaszu użytkowym w swoim domu. Wszystko jest już właściwie wyszlifowane i wygląda ok, pozostały natomiast połączenia skosów z sufitami i ścianami i jedno połączenie dwóch ścian kątem rozwartym (pozostawione niewyszlifowane na grubość gąbki z każdej strony linii). Problem stanowi uzyskanie (szlifując) prostej, a co ważniejsze jednolitej idealnej linii łączenia. Próbowałem już wielu sposobów: szlifowanie gąbką raz z jednej strony raz z drugiej strony, szlifowanie wspierane przyłożonym do linii lizakiem (szpachlówką 45cm) tak by nie niszczyć wyszlifowanej uprzednio drugiej strony i jak by nie robić to zawsze uzyskane jako tako proste i ładne linie niszczę szlifując drugą stronę. Zależy mi na uzyskaniu ładnych linii jak przy kątach prostych niestety w przypadkach kątów rozwartych linie są poszarpane, pojawiają się dodatkowe rowki, jakieś łuki itd. Na połączeniach skosów z sufitem i ze ścianami zastosowana została na etapie spoinowania płyt taśma papierowa strait flex tuff tape, nie wklejana niestety przy pomocy poziomicy, natomiast poziomy wydawały się zachowane. Taśma natomiast i tak jest obecnie kilka milimetrów pod dwiema warstwami gipsu. Być może (o czym może mi napiszecie) powinno się zastosować listwy metalowe wklejane na etapie fazowania płyt przy pomocy poziomicy tego niestety nie zrobiłem (co w przypadku kątów rozwartych w połączeniach ścian). Jak wybrnąć z obecnej sytuacji aby uzyskać oczekiwane linie nie niszcząc wykonanej do tej pory pracy. Myślałem o nałożeniu jeszcze jednej cienkiej warstwy szpachli w wąskich pasach po obu stronach linii łączenia aby mieć możliwość większego korygowania (dzięki grubszej warstwie szpachli) szlifowanych linii, ale to i tak wydaje się mało skutecznym rozwiązaniem Proszę Was o opinie bo wydawało by się błahy problem stał się przyczynkiem do wstrzymania prac wykończeniowych, a w sieci brak czegokolwiek na ten temat. Z góry dziękuję
×
×
  • Dodaj nową pozycję...