Witam wszystkich ! To moje pierwsze doświadczenia zarówno z tym forum, jak i z budowaniem własnej chaty, proszę więc o wyrozumiałość. Wśród wielu pytań i wątpliwości trapiących mnie ostatnio, jedno jest szczególnie aktualne: czy ma sens rozpoczynanie inwestycji jesienią i wykonanie jedynie stanu zerowego? Dwóch wykonawców przekonuje mnie do takiego pomysłu, mnie również wydaje się to rozsądne, a tymczasem architekt zareagował na pomysł bardzo żywiołowo (mówiąc w skrócie: pomysł jest bardzo zły, wykonawcy niewiarygodni skoro tak mówią, jeżeli już coś robić jesienią to aż do pełnego otwartego stanu surowego). Coś mi tu nie gra, chętnie poznam Waszą opinię.