Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

farfadet

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    102
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez farfadet

  1. No właśnie... Jakie są różnice?
  2. O ja pierdziu! A kaloryfer pod oknem dachowym niewiele zmienia... rodzice mają okno dachowe w łazience bez kaloryfera i się leje, a w jednej z sypialni pod dachowcem jest kaloryfer i też się leje... Obydwa okna sa białe typu łazienkowego. kaszanka jakaś
  3. Moi rodzice mają Fakro kilkuletnie. Wiadomo, że taka pogoda jak teraz to najlepszy sprawdzian dla okien dachowych. Ich okna niestety ten sprawdzian oblały. Przemarzają... a to co się przedostaje do środka oczywiście rozmarza i się leje. Wygląda na to że się jakoś skurczyły kołnierze uszczelniające. Rodzice zamierzają zadzwonić do Fakro i się dowiedzieć co oni zamierzają w tej sprawie zrobić. Zobaczymy... My też założyliśmy Fakro i teraz pytanie czy to była dobra decyzja....
  4. Nam zakładała firma Andrzejczak z Pabianic. Dali dobrą cenę, montaż też ok. Natomiast jeśli ktoś ma okno trójkątne to nie jest to mistrzostwo świata... My jeszcze rozmawiamy co można z nim zrobić, bo niestety wyszło to dość kiepsko i mało wygodnie... Właściwie nie ma go jak otworzyć, bo zahacza o górę lukarny.
  5. To ja się podepnę z pytaniem o tego hydraulika. Nie planuję ani podłogówki ani PC. Będzie kominek z płaszczem wodnym i piec gazowy. Macie kogoś godnego polecenia?
  6. WPW Inwest to opcja warta rozważenia. Siedziba jest w Łodzi na Kilińskiego 177. Firma jest solidna.
  7. Moi rodzicom Wobet Hydret robił oczyszczalnię i są bardzo zadowoleni. Bez problemu działa już jakieś 5 lat. Natomiast facet, który im robił projekt i zajmował się nimi ma w tej chwili własną firmę http://www.kb-instalacje.pl/. Dla nas już zrobili projekt, a na wiosnę chcemy, żeby nam ją założyli. Myślę, że będzie wszystko ok.
  8. No to trochę niefajnie to wyszło... My od początku do końca działaliśmy z p. Marianem i na szczęście takich sytuacji nie było.
  9. Nie moje to nie szanuję... Moim rodzicom 'spece' od podłogi potłukli szybę od kominka. Potrącili im, ale z dokupieniem tej szyby było sporo zabawy. Zatem myślę, że dobry pomysł z tą klauzulą. Nie wiem na ile skuteczny... ale może słowo pisane ma ciut większe poważanie i będzie budziło ciut większy respekt.
  10. Zakończyliśmy na ten rok współpracę z p. Marianem i teraz już mogę na pewno powiedzieć, że jesteśmy bardzo zadowoleni. Fachowość i uczciwość niekwestionowane. Wiele nam p. Marian dodatkowo podpowiedział. Zgrzytów żadnych nie mieliśmy. Zdążyli na czas również z więźbą. W tej chwili już działają dekarze. Policzył nam za dodatkowe prace, może nawet i niemało..., ale robota jest wykonana dobrze i wszystko tak jak chcieliśmy, że uważamy, że warto było. Planujemy dalszą współpracę jeśli tylko będą po obydwu stronach sprzyjające okoliczności. Mogę zdecydowanie polecić.
  11. Jakby ktoś potrzebował to mam stemple do wypuszczenia. Z tego co pamiętam to 2,8m, 3m i kilka dłuższych. Między Konstantynowem a Lutomierskiem są. Szczegóły na priv.
  12. Gdzie kupowaliście wyłaz na strych? Taki z rozkładanymi schodkami.
  13. Brał ktoś okna z firmy Andrzejczak z Pabianic? Macie jakieś doświadczenia? Chętnie poczytam też o innych firmach jeśli się sprawdziły
  14. Zapytaj tu 660662005. Wiem, że wykonuje coś takiego, ale nie wiem za ile. Pochwal się na czym stanęło
  15. Mój tata zauważył, że jest źle. Kierownik budowy (na szczęście już ex) nie zauważył, że jest zrobione niezgodnie z projektem. Zapytał się MNIE czy już jest dobrze. Mnie!!! Na grzyby chodzili i rzecz jasna nie zmieścili się w terminie. Uwagę zwracaliśmy nie raz,nie dwa. Butelki i puszki po piwie też się walały tu i tam... Pilnujemy, czytamy, rozmawiamy, dowiadujemy się.. nie jesteśmy naiwni. Co nie oznacza, że tak być powinno, że inwestor ma być bardziej kompetentny niż wykonawca. Mnie się w pracy nikt nie pyta czy ja wiem jak coś zrobić, ani nie instruuje jak mam robić. Mam robić i koniec. I ma być zrobione dobrze.
  16. No bo tak jest. Szarpiemy się za własne pieniądze. Wszyscy się przyzwyczaili, że na budowie to się partoli robotę, że trzeba rzucić pracę i pilnować ekipy i że to jest normalne. Fachowiec robi łaskę, że przychodzi na budowę, a inwestor ma być zachwycony, że ekipa w ogóle przyszła i 'coś' zrobiła. Jeśli dalej tak będziemy myśleć i to tolerować to faktycznie nic się nie zmieni. Opisałam moją współpracę z tamtą ekipą, żeby poinformować innych jak ta współpraca wyglądała. Można moją opinię wziąć pod uwagę przy wyborze wykonawcy bądź nie. Ja osobiście bardzo uważnie czytam forum i Wasze uwagi i bardzo je sobie cenię. Dla mnie najlepszą reklamą wykonawcy jest polecenie przez zadowolonego inwestora. Nie przekonują mnie wymuskane strony w Internecie itp. Nasza obecna ekipa się nie ogłasza w Internecie, nie mają swojej strony. A jakoś na brak pracy nie narzekają. Jeden inwestor powie znajomym, następny kolejnemu i się kręci. Jak zakończymy współpracę to zdam relację. Na chwilę obecną jest naprawdę ok.
  17. Kilka słów ku przestrodze... Jeśli ktoś brałby pod uwagę współpracę z firmą Flotynk (p. Marcin i p. Antoni) to radzę się dobrze zastanowić. Podam kilka faktów. Powierzyliśmy tej "firmie" wykonanie naszego fundamentu. Prace nie ani nie rozpoczęły ani nie zakończyły się w umówionym terminie. Zaliczkę wzięli. Całe szczęście, że mieliśmy podpisaną umowę z uwzględnieniem kar umownych za nieterminową realizację prac. Ekipa pojawiała się na budowie o bardzo różnych godzinach i o bardzo różnych godzinach opuszczała plac budowy. W międzyczasie odbywały się wycieczki na grzyby do okolicznego lasu lub polegiwanie na trawce (mąż zrobił nawet zdjęcia). Nie potrafią czytać projektu. Mamy podłogę garażu, pralni i kotłowni na innym poziomie niż podłogę domu. Wylali wszystko na równo i próbowali wmówić że to my tak chcieliśmy. Dom ma wykusz w kształcie niepełnego ośmiokąta o 5 równych bokach. Każdy bok ma inny wymiar więc i okna będziemy musieli założyć każde inne. Na chwilę obecną już nie do poprawienia. Rury kanalizacyjne w fundamencie pozakładali białe zamiast szarych (z jakichś odpadów chyba) i ponadto bez uszczelek. Bloczki fundamentowe zostały położone bez docinania za to z 15 cm fugami. Chyba firmy nie stać na flexa. Izolacja pozioma na ławie jakoś dziwnie się zsunęła i bloczki zaczęli stawiać bezpośrednio na ławie. A wystarczyło dołożyć kawałek folii... Nasz projekt któregoś wieczoru latał po całym terenie. Życzliwi sąsiedzi na szczęście pozbierali kartki i nam oddali. Poza tym bezczelność w kontaktach (komentarze pod moim adresem pt." Ty to jesteś ciężka") i niesłowność (umawialiśmy się na dzień i godzinę i na żadne spotkanie panowie nie stawili się punktualnie, jeśli w ogóle się stawili). Ogólne wrażenie: brak profesjonalizmu zarówno pod względem znajomości sztuki budowlanej jak i kontaktu z klientem.
  18. Sprawa się wyjaśniła. U nas muruje p. Marian i więźbę też będzie robił p. Marian więc zrobi wszystko ciurkiem bez schodzenia z budowy.
  19. Dzięki za wskazówki. U nas wszystkie wątpliwości są konsultowane z kierownikiem budowy. Dowiem się co z więźbą, bo właśnie chcę umówić dekarza. Pzdr
  20. Hejka, Mam pytanko. Czy ktoś miał do czynienia z p. Plewińskim (dekarz)? Zastanawiamy się nad powierzeniem mu położenia Brassa na naszym dachu i ciekawi jesteśmy doświadczeń innych.
  21. Już raz polecani na forum wcześniej - p. Marian 605622430 i p. Stanisław. P. Marian właśnie nam buduje domek i jesteśmy baaardzo zadowoleni. Widać, że mu zależy, by wszystko było solidnie zrobione. Jak coś jest krzywo to strofuje pracowników i każe poprawiać Uważnie czyta projekt, doradza, zawsze chętnie rozmawia i wyjaśnia nasze wątpliwości. Ekipa jest na budowie o 7, pracują do 16 - 16.30. Podkreślam PRACUJĄ. Bardzo sprytnie sobie zorganizowali front robót. Pozbijali stoły z desek i starych palet, nawet kibelek sobie sami zmajstrowali Cenowo też bardzo rozsądnie. Żałujemy, że nie robili nam fundamentów (o tym napiszę w innym poście pt. kategorycznie odradzam). Robią do więźby. W tej chwili wiążą nam zbrojenie na stropie (nasz kierownik budowy powiedział, że robią to bardzo fachowo). Jedyne co mnie troszkę czasem denerwuje to to, że wiele materiałów musi być na JUŻ, bo są potrzebne natychmiast. Spokojniej by było gdybyśmy wiedzieli, że coś będzie potrzebne za 2-3 dni to jest troszkę czasu żeby to zorganizować, a nie na jutro No ale z racji tego, że nam też zależy na czasie to załatwiamy jak szybko się da. Zdecydowanie i z czystym sumieniem godni polecenia.
  22. Dzięki serdeczne. Stemple już zakupione Gdzie kupowaliście dachówkę (chcemy położyć betonową, myślimy o BRAAS)? Macie jakiegoś sprawdzonego dekarza?
  23. Ma ktoś na zbyciu stemple może? Deskami szalunkowymi też nie wzgardzę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...