Plizzz mam nadzieję, ze ostatni raz wtrącę się w temat, ale potrzebuję kolejnej porady
Nasza wystrzałowa, zamówiona na szybko pianka PIR przyjechała wczoraj, a nią złe wieści. Zachwyceni jej U=23 (i informacją, że jest izolacją dachów płaskich ) zamówiliśmy ją na nasz nieszczęsny dach- taras. No i zonk. Jak się dowiedziałam od przedstawiciela płyty nie nadaje się na EPDM a pod epdm, i powinny być położone na paraizolację. Mamy problem. Robercie, poradź proszę, czy nasz karkołomny pomysł się sprawdzi. Jak pisałam na warstwie spadkowej mamy położoną czarną maź, plastimul mapeia. Czy może ona stanowić ową paraizolację? Czy na to możemy położyć nasze 12-sto centymetrowe płyty PIRowe, na nie EPDM, a na nie 6-8 cm XPS? Wtedy epdm byłby zabezpieczony, przed nagrzewaniem i innymi, o których pisałeś. Głupi pomysł? Musimy jakoś wybrnąć, przecież nie wyrzucimy tak drogich płyt a zależy nam na EPDMie , bo to chyba najbardziej wytrzymały materiał na izolację wodną. Jeśli to wykonalne, to czy dawać jeszcze jedną warstwę parozolacji w postaci jakiejś folii? sorry za nękanie, ale ja nie dotrwam z moimi nerwami do końca przedsięwzięcia..