Mikołaj1719499942

Cała wentylacja polegała na zastosowaniu w pierwszym poletku jednego kominka na końcu podziemnej rynny. W drugim poletku kominka są dwa, jeden na początku rynny drugi na końcu. Nie ma przepompowni Chyba po to aby zapewnić powietrze. Między filtrem piaskowym a wierzchem maty. W tej przestrzeni jest wsunięty wlot kominka wentylacyjnego Folii również nie ma, z tym że nigdzie na stronie czy w opisie technicznym nie znalazłem informacji, że powinna być przepompownia czy też folia. Nie bardzo wiem czy zbiornik umożliwia przepływ powietrza z kominka na dachu do kominka na końcu poletka. Na pierwszy rzut oka nie, chyba że są jakieś otwory między przegrodami.

Masz na mysli dołożenie do osadnika dwukomorwego któy już mam reaktora z napowietrzaniem itd? Jeżeli tak, to są spore koszty. Dziś mam rozmowę z instalatorem zobaczymy jaki będzie efekt.

Też mi się wydaje, że oczyszczalnia jest źle zaprojektowana, lub technologia jest niewłaściwa. Filtr czyszczę co pół roku. Moim zdaniem ten filt powinien być dosyć gęsty np. właśnie z puzolany lub keramzytu.

Fakt- pomyłka. Jednak chyba niewiele to wnosi

Podczas instalcji pierwszego poletka akurat miałem na budowie jeszcze sporą kupkę piachu któa pozostała z murowania. Obok instalator wysypał to coś co miało posłużyć do wykonania tzw filtra pisaskowego. Szczerze mówiąc nie widziałem między tymi materiałąmi żadnej róznicy. Co ciekawe znalazłem w opisie technologicznym takie stwierdzenie "W drugim stopniu oczyszczania stosowany jest filtr piaskowy (Piasek 0,2-2 mm). Ścieki wstępnie oczyszczone w osadniku gnilnym dopływają grawitacyjnie na warstwę filtracyjną, która składa się z gruntu rodzimego o dobrej przepuszczalności. Na usypanej i wyrównanej warstwie filtracyjnej ułożona jest siatka polipropylenowa a na niej jeden ciąg koryta rozsączającego Ø110 zamontowanego na wspornikach bezpośrednio nad warstwą piasku. Koryto posiada po bokach otwory, którymi wypływają ścieki." Wynika z tego, że producent nakazuje wręcz użycie drobnego piasku zamiast żwiru.

Oczywiście na początku wentylacja działała. Ale w momencie kiedy pojawiła się woda w kominku drenaż przestał otrzymywać tlen. Dlatego też przy wykonaniu kolejnego poletka kominek wentylacyjny pojawił się zarówno na końcu jak i na początku nitki. Ogólnie po przemyśleniach dochodzę do wniosku, że filtr który jest w osadniku ma niewłaściwą budowę. Jest zbyt rzadki. Gdyby to było coś na wzór włókniny pewnie nie doszło by do zakolmatowienia poletka

Udało się poprawić sytuację? Miałem to samo, tzn mam. Tyle tylko, że u mnie nastąpiło to po 1,5 roku. W ramach gwarancji istalator wykonał drugie poletko rozsądzające. Niestety w tej chwili problem znów się pojawił. pierwszym razem pod odkopaniu ukazał się taki widok. Czarna maź, która zamuliła doszczętnie poletko. Zaznaczę, że oczyszczalnia eksploatowana ściśle z instrukcją. Maskara, nigdy więcej takich wynalazków.

1. Osadnik ma pojemność 2300 litrów - myślę, że wystarczająca. 2. Pomiędzy osadnikiem a drenażem jest filtr. Jednak podobno jego zadaniem jest zatrzymanie większych elementów. Średnica oczek ok 2-3 cm. 3. Z tego co wyczytałem właściwości moich ścieków pobranych z komina są praktycznie tożsame z surowym ściekiem 4. Przed wykonaniem pierwszego poletka został nawieziony żwir. Jednak z tego co pamiętam miał on bardzo podobną frakcję do materiału rodzimego. Sam wykonawca stwierdził, że bez sensu było przywożenie żwiru ponieważ podłoże jest lepsze niż to co przywiózł.

Witam Ponieważ stałem się zagorzałym przeciwnikiem przydomowych oczyszczalni ścieków chciałbym opisać swoją sytuację oraz prosić o pomoc. Na idealnym wręcz podłożu w sierpniu 2010 roku została zamontowana oczyszczalnia drenażowa (nazwy firmy na tym etapie nie podam). Produkcja ponoć innowacyjna i niezawodna. Została udzielona 3 letnia gwarancja. Kolejne 7 lat gwarancji miało zostać udzielone po podpisaniu umowy serwisowej z firmą instalującą. Przez ponad rok teoretycznie wszystko działało bez zastrzeżeń. Teoretycznie, ponieważ po paru miesiącach zauważyłem w kominku odpowietrzającym wodę. Według zapewnień instalatora sytuacja normalna, zwłaszcza po większych opadach deszczu. Niestety poziom wody w kominku rósł. Wiosną 2012 roku z osadnika, górą przelała się woda. Po odkopaniu drenażu pojawił się taki widok Pod matą znajdowała się czarna gęsta maź, która absolutnie nie przepuszczała wody. Tutaj mogłyby pojawić się zarzuty co do użytkownika i eksploatacji oczyszczalni. Od samego początku niezwykle rygorystycznie przestrzegaliśmy zasad użytkowania. 1. Oczyszczalnia zgodnie z instrukcją poddana została rozruchowi. 2. Absolutnie żadnych środków żrących - domestosów, kretów itp. 3. Regularnie stosowane bakterie 4. Proszki do prania selekcjonowane aby zawierały jak najmniej fosforanów. 5. Żadnych kostek do muszli, tylko środki ekologiczne na bazie octu W związku z zaistniałą sytuacją instalator po porozumieniu z producentem w ramach gwarancji wykonał obok drugie poletko w identycznej technologii. Warto zauważyć, iż nie było to szczególne utrudnienie ze względu na fakt, że podwórko praktycznie nie było jeszcze zagospodarowane. Wykonana została studzienka rozdzielająca. Czyli mamy dwa poletka. Stare zamulone i nowe które działa - tzn. działało. Nowe poletko zostało wykonane na wiosnę 2012r. Niestety sytuacja się powtórzyła, Ponownie po pół roku w kominkach pojawiła się woda, której poziom sukcesywnie rósł. W chwili obecnej do przelania brakuje myślę ok 2 tygodni. Chcąc dojść przyczyny instalator wykonał badania ścieków. Próbka została pobrana z kominka wentylacyjnego, wyniki: ChZT - 1028 ± 175* Zawiesina ogólna 330 BZT5 590 Moim skromnym zdaniem, oczyszczalnia kompletnie nie działa. W tej chwili trwają dywagacje instalatora z producentem co z tym fantem zrobić. Najchętniej pozbył bym się tego wynalazku, na rzecz szamba. Problem jednak polega na tym, że cały ogród jest zagospodarowany. Nie ma opcji aby wjechała koparka czy dźwig. Jedyną opcją jest szambo plastikowe i praca szpadlem. Proszę o poradę.

Witam Mam wyprowadzony na zewnątrz 10 żyłowy kabel do wideodomofonu. Niestety pomyliłem się nieco przy pomiarach i zabrakło mi do furtki ok 3 m. Muszę więc połączyć dwa kable w ziemi. Czy są jakieś gotowe rozwiązania np mufy żelowe. Do kabli elektrycznych jest tego trochę z komunikacyjnymi chyba gorzej.

Czyli powinno działać. Jak pisałem wcześniej, nie posiadam żadnych urządzeń działających na tzw "siłę". Jeszcze jedno pytanie. Jak jest różnica między agregatami inwerterowymi a zwykłymi? Jeżeli chcę zasilać elektronikę to agregat musi mieć tzw AVR?

Witam Po ostatnich problemach z prądem chcę zainwestować w zasilanie awaryjne. Problem polega na tym, że wszystkie obwody w domu mam porozdzielane na trzy fazy. Najlepiej było by zainwestować w agregat trójfazowy, ale koszty są dosyć znaczne. tak naprawdę siły nie wykorzystuję. Mam co prawda kuchnie indukcyjną ale ona działa na dwie fazy (przy czym podczas awarii spokojnie się bez niej obejdę) Czyli chodzi oto czy da radę podłączyć z wykorzystanie przełącznika zasilania instalacje porozdzielaną na trzy fazy do agregatu jednofazowego? Agregat inwerterowy czyli komputery i inna elektronika powinny działać.

Witam Po ostatnich problemach z prądem chcę zainwestować w zasilanie awaryjne. Problem polega na tym, że wszystkie obwody w domu mam porozdzielane na trzy fazy. Najlepiej było by zainwestować w agregat trójfazowy, ale koszty są dosyć znaczne. tak naprawdę siły nie wykorzystuję. Mam co prawda kuchnie indukcyjną ale ona działa na dwie fazy (przy czym podczas awarii spokojnie się bez niej obejdę) Czyli chodzi oto czy da radę podłączyć z wykorzystanie przełącznika zasilania instalacje porozdzielaną na trzy fazy do agregatu jednofazowego? Agregat inwerterowy czyli komputery i inna elektronika powinny działać.

Dzięki serdeczne. Świetny pomysł O czymś takim myslałem tylko chciałem zrobiś odkosy pod kątem 45 stopni. Ale wydaje mi sie, że twój podmysł jest lepszy. Myslałem jeszcze, żeby zabezpieczyć wykop oraz deski folią. Zawsze to chroni nieco przed obsychaniem gruntu i obsypywaniem. Poza tym beton lepiej dojrzeje.

Witam Przygotowuje się do wykonania płotu z klinkieru. Chcę zrobić fundament na 80 cm w ziemi i 10-15 nad. Z tego co wiem do poziomo ustawionych desek przybija się paliki. Te z kolei wbija się w ziemie. Przy wbijaniu na pewno zacznie mi się to obsypywać. Czy jest jakiś inny sposób mocowania desek? Nie chce jak to mówią niektórzy wylewać na dwa razy, najpierw w ziemię a później nad.

Witam Widzę, że jedni odchodzą a inni zaczynają przygodę z budową. My właściwie skończyliśmy. Teraz zabieramy się z ogrodzenie. I tu moje pytanie. Przygotowuje się do wykonania płotu z klinkieru. Chcę zrobić fundament na 80 cm w ziemi i 10-15 nad. Z tego co wiem do poziomo ustawionych desek przybija się paliki. Te z kolei wbija się w ziemie. Przy wbijaniu na pewno zacznie mi się to obsypywać. Czy jest jakiś inny sposób mocowania desek? Nie chce jak to mówią niektórzy wylewać na dwa razy, najpierw w ziemię a później nad. Macie jakieś doświadczenie w tej materii?

Witam Przygotowuje się do wykonania płotu z klinkieru. Chcę zrobić fundament na 80 cm w ziemi i 10-15 nad. Z tego co wiem do poziomo ustawionych desek przybija się paliki. Te z kolei wbija się w ziemie. Przy wbijaniu na pewno zacznie mi się to obsypywać. Czy jest jakiś inny sposób mocowania desek? Nie chce jak to mówią niektórzy wylewać na dwa razy, najpierw w ziemię a później nad.

Jeżeli chodzi a audyt. Ja znalazłem człowieka na allegro. Koszt chyba 90 zł. Poszło bez problemu. Akurat ten dokument uważam za zupełnie niepotrzebny, więc byle by był.

Myślę, że na upartego powinno się zmieści z 500 kg ekogroszku.

Ponawiam pytanie o ekogroszek z okolicy Puław. Zabraknie mi nieco, a w Końskowoli skończył się pakowany.

Tak, identyczną.

Ogólnie jestem zadowolony. Wiadomo, że przy gazie jest niesamowity komfort. Praktycznie kotłownia może służyć jako np pralnio suszarnia. Przy węglu jest to niemożliwe, chociaż nie jest tak źle. W tej chwili mam fajny węgiel. Popiół mogę wybierać co tydzień. Spala się wzorcowo. Trzy tony groszku powinno wystarczyć do połowy lub końca marca. Tak jak pisałem wcześniej obsługa kotła to ok. 2 godziny w tygodniu.

Defro DUO około 7000 Jakieś 36 000 Zależy od temperatury, 150 kg wystarcza od 6 d0 13 dni Co tydzień lub dwa W blaszaku Workowany, jest praktycznie w tej samej cenie co luzem Tutaj chyba może być kiepsko. Wydaje mi się, że najgorzej będzie wnieść węgiel (worek 25 kg) i wsypać do zasobnika. Jest on na wyskości ok 160 cm, więc trzeba wysoko podnieść. Info na Priv Nawet już jest Pozdrawiam

Nasz taras wychodzi na północny zachód. Światła jest dosyć. Wbrew pozorom takie rozwiązanie jak najbardziej nam odpowiada. Nie wyobrażam sobie siedzenia na tarasie w lecie przy 30 stopniach . Natomiast świetnie widać zachód słońca. Ponieważ nie mamy schodów to i brak jest spiżarki. Jeżeli chodzi o ogrzewanie. Palę ekogroszkiem. Do chwili obecnej spaliłem ok 2200 kg.

Hhmy, nigdy się nad tym nie zastanawiałem, ale wydaje mi się, że wózek się zmieści. Poruszanie się po kuchni też nie będzie stanowiło problemu. Aby jednak było jeszcze łatwiej, możesz zrobić tak jak my. Zamiast schodów betonowych, będą może kiedyś kręcone. W tej chwili jest tylko dziura w stropie. My również zamiast garażu mamy pokój.