Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

kociamber34

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    0
  • Rejestracja

O kociamber34

  • Urodziny 13.07.1977

Informacje osobiste

  • Płeć
    Kobieta
  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Dane osobowe

  • Miejscowość
    Toruń
  • Kod pocztowy
    87-100
  • Województwo
    kujawsko-pomorskie

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

Converted

  • Tytuł
    WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania

kociamber34's Achievements

WITAJ, czytaj i pytaj... :)

WITAJ, czytaj i pytaj... :) (1/9)

10

Reputacja

  1. W Poznaniu jest organizacja Salamandra (http://www.salamandra.org.pl) - oni zajmują się nietoperzami. Może dobrze byłoby do nich zadzwonić, zapytać o zwyczaje nietoperzy, możliwość przeniesienia ich w inne miejsce, itp. Wiem, że często angażują się w różne sytuacje, nazwijmy je interwencyjne, może pomagają również w takich jak przenoszenie niechcianych gości. Powodzenia!
  2. Witam. Wiem, że już trochę było pisane o przeprowadzkach z kotami, ale nie znalazłam podobnego problemu. Przeprowadziłam się z kotką półdziką - tzn. mieszkającą z nami na kolonii, przebywającą większość dnia, czasem noc na dworze, łowiącą itd. na inną wieś, gdzie jest ściślejsza zabudowa, a na terenie pomieszkują sobie dwa kocury. Po tygodniu zamknięcia w domu by się oswoiła zaczęliśmy ją wypuszczać na króciutko, pod naszym okiem. Wczoraj wymknęła się z domu i nie mogliśmy jej znaleźć, dopóki nie usłyszeliśmy przeraźliwego kociego krzyku. Dopadł ją jeden z kocurów i ostro poturbował. Na szczęście od razu wybiegliśmy więc zwiał. Czy mimo, że wybraliśmy wiejską lokalizację ze względu na kota będziemy skazani na trzymanie jej w domu? Ktoś miał podobną sytuację i może nam poradzić co powinniśmy zrobić? Kotka jest sterylizowana, ma dość silny charakterek, mieszkała wcześniej z psami i jakoś sobie radziła, sytuacji z kocurem nie przewidzieliśmy i nie wiemy co dalej robić? dzięki za wszelkie wskazówki. Pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...