Właśnie zapoznałam się z obszerną lekturą tego wątku. Od pewnego czasu interesuję się problemem służebności przesyłu, bo 2 lata temu kupiłam działkę budowlaną, w poprzek której biegnie prywatne przyłącze wody. (Kupując ziemię, nic o nim nie wiedziałam). Razem z pasem ochronnym, który został mi wyznaczony w warunkach zabudowy, nie mogę swobodnie korzystać ze 144 m2 mojej ziemi. Próbuję negocjować z właścicielem przyłącza (sp. z oo), ale niestety bez efektów. Po prostu ma mnie gdzieś. Nadto, z uwagi, że owa rura jest już bardzo stara i w przeszłości miały miejsce przypadki awarii i konieczności rozkopania ziemi, boję się, że gdy tylko położę sobie kostkę brukową lub zasadzę jakieś kwiatki, mogę szybko się tego pozbyć. Chciałam złożyć pozew sądowy o ustalenie służebności przesyłu i ewentualnego odszkodowania w przypadku awarii rury, a do tego czasu o wypłacenie odszkodowania za bezumowne korzystanie, ale po zapoznaniu się z przedmiotowym wątkiem, trochę mnie entuzjazm opuścił. Gratuluję wytrwałości DASZUM i wiernego kibicowania oraz bezinteresownej pomocy pozostałych forumowiczów, szczególnie OSKARA. Trzymam kciuki!!!