Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

dziewcze

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    93
  • Rejestracja

Informacje osobiste

  • Płeć
    Kobieta
  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

Converted

  • Tytuł
    forumowicz wielki sercem

dziewcze's Achievements

 SYMPATYK FORUM (min. 10)

SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)

10

Reputacja

  1. Oj.. sercami bez większej okazji obdarowałabym większość niewiast tu na forum ! ale z tytułu tego lutowego dorzucę swoją walentynkę dla Pana Andrzeja P*.!! "jak słowo daję, cholera jasna" świetny facet !! uśmiech! walentynkowo ściskam!! PS Panie Andrzeju szasta Pan 'na prawo i lewo" takimi pozytywnymi 'akcjami' myślę, że życzeń miłości w Pana kierunku nigdy za wiele. PS chyba się trochę zawstydziłam. kartki-walentynki zdaje się powinny być anonimowe? tak to w każdym bądź razie było za starych dobrych.. jeszcze w liceum (*)Człowiek z redakcji o godzinie 14:00, 14 lutego miał 1.969 postów
  2. opcja "no znaczy na głowę" była na kolędzie. Z tatowym winem w roli głownej na Madzi parapetówę zgłaszam oficjalnie dostarczyć 5L beczkę takowego! półsłodkie? skład: owoce, cukier, woda źródlana i nic poza tym.. no może trochę pasji
  3. może nie to, że bardzo chce, ale zauważyłam, że od dłuższego czasu jakoś alkohol na mnie nie działa. święta/spotkanie klasowe/, trzydziestka znajomej, sylwester, parapetówka kolegi, sylwester ukraiński, spotkanie towarzyskie1, Koleda, spotkanie towarzyskie2. Różne trunki w różnych ilościach a na kazdej imprezie zero zwyczajnego „szmeru bajeru” w głowie. zero kaca. bez szału! dziwnie. no niezwyczajnie u mnie. monsanbia myslisz, ze to z wyrobienia?! ech.. w takim razie z przekory.. Madziul jeśli masz chęci wypisania się z diety to ja melduję siedzieć w ławce rezerwowych jak coś mogę Cię zmienić co tam.
  4. ostatnio mimo wielkich chęci i mnóstwa okazji nie mogę się upić (wszelakie procenty przestały na mnie działać. cudaniewidy. skaranie z tą trzeźwością). PS Madzia 'bez tajemnic' już sie skończył, wracaj do zycia
  5. oj tam oj tam :) a biodermie dałabym szansę polecam te mniejsze opakowania. duże pod koniec używania jakoś marnieje. co do nawilżania to dermatolog radził podwójnie. 1. pić. tego to się chyba nigdy nie nauczę, spożywam minimum płynów/ 2. smarować. ostatnio pewna Ładna Pani(30l?) słyszac jak makijazystka w douglasie narzeka na moją odwodnioną, powiedziała "na stronie", żebym kupiła w pierwszej lepszej aptece witaminę A w kropelkach /ponoć są jakieś apteczne rybki z A i E tez ok/ i nakładała wieczorem na twarz, ponoć działa cuda. nie wiem. jeszcze nie próbowałam. hmm... Kasiu, no własnie , sztuką też jest trafić na zaufanego specjalistę, który nam postawi odpowiednią 'diagnozę'. A o Clarenie słyszałam dużo dobrego.
  6. Ragazza kobieto!! Ja się swoich kurzych nie mogę doczekać! (2x) mój Tata od lat powtarza, że nie ma nic piękniejszego niż kurze łapki u kobiet i każda powinna je eksponować jak order Virtuti Militari (!) że to ponoć bardzo dobrze o kobiecie świadczy ;) zaczynając od oczywistego faktu jej radosności , szczerości /ponoć oczami się szczerzej śmieje/ .. do pewnego faktu tylko dla wtajemniczonych ;) takie kobiety starzeją się jak wino Ragazza zazdroszcze! ja bym ten post przeedytowała;) i prosiła jedynie o polecenie czegoś nawilżającego :)
  7. no właśnie 250ml na próbę to trochę sporo patrzyłam na taki 30ml /600zł/, cena jest powalająca ale jak mi kiedyś jakieś pieniądze 'ni z tego ni z owego' spadną 'z nieba' a jeszcze nie trafię na swój to spróbuję dziękuję no właśnie z dotychczas uzywanych też sobie tę markę najbardziej chwalę /rosaliac na czerwone, na mrozy nutritic 5%/
  8. kurcze Ania, ja (bez okularów) miałam problem z wychwyceniem wzoru koniczynki z poziomu monitora, na pierwszy rzut oka kratka wydawała mi sie zwyczajna rombowata coś jest w tym Twoim odkryciu no właśnie po ostatniej wizycie dermatolog też mnie zaczął ostrzegać przed początkami trądziku, ponoć od rumienia to rzut beretem /robiłam też test na nużeńca ale ujemny, uff/.. i też mam te białe skórki /choć po stosowaniu chusteczek do mycia, troszkę się zmniejszyło, one tak delikatnie peelingują/ .. ech, na 100% coś źle robię bo, zeby po tylu podchodach do różnych produktów..nic?
  9. skibusia ja też nie mam łatwo też jestem naczynkowa, sucha, wrażliwa i nie rzadko coś mi wyskoczy, jakaś bzdura ale to już powód do 'maskowania' . czerwienie się przy byle okazji. nos, poliki.. jeszcze czerwona chustka i mogłabym z powodzeniem robić za rosyjską matrioszkę. choćbym nie wiem jakiego specyfiku użyła/krem/ to bez powalającego efektu /przechodziłam przez apteczne Avene, RochePosay, Lirac, SRV, biodermę, Ziaję(lepiej działały na mnie próbki niż zakupione całe opakowanie, z zachwytem zaczynałam też od tej kuracji lipidowej ale po tygodniu skórze się odwidziało), ERIS, AA, Physiogel,Uriac kosmetyczne Bando, drogeryjne clarins, EsteLauder, clinique, collistar, shiseido. z powyższych najczęściej wracam do kremu laRochePosay i physiogelu. Tak jak Monia jestem zachwycona płynem micelarnym Biodermy, najlepiej łagodzi moje zaczerwienienia. Woda termalna na zmianę laRoche/avene, (słyszałam, że uriage ma niezłą? ale jeszcze nie próbowałam). Z Clinique zieloną bazę z filtrem 15. Z sensai: puder transparenty (rzadko, częściej w lecie przy filtrach 50), szminki (używam od wielkiego święta mając przy tym wielką frajdę, "ulala kobieta" ) chusteczkę gąbeczkę sensai zamiennie ze zwyczajną muślinową chusteczką do mycia twarzy, obie w komplecie z Cethapil'em. Cienie Inglota ale przy świętach dałam się namówić na IsaDore zestaw trzech sylwestrowych pięknie połyskliwych, niezłe. Z Diora błyszczyk (z obracaną końcówką ) i podkład Nude (dotychczas najlepszy ale wciąż szukam). Tusz do rzęs EsteLauder ale tylko ten sprzedawany w wersji 'kompaktowej' z fajną czarną kredką. Cena za komplet 39zł w douglasie. O mnie Nigdy nie wyszedł mi dobry makeup. Jako kupujący jestem typem ufnego naiwniaka. W kwestii kosmetycznej moim marzeniem jest, żeby mnie ktoś przygarnął i uczciwie nakierował większość kolorowych kosmetyków po czasie oddaje a na kremy mam zbyt u kolegi 'crossowca', smaruje nimi swój skórzany strój. od nowego roku postanowiłam wprowadzić reżim zakupowy, tzw. projekt denko (do dna a dopiero potem nowy kurcze nie jest łatwo, zwłaszcza teraz jak mi Madzia wyskoczyła z tym Chanel'em ). obecnie z moją czerwonością walczę u dermatologa. jestem po 4 sesji laserem nie widzę zbytniej poprawy, pociągnę to dłużej. dermatolog radzi wysypiac się, dwojako nawilżać, zmienić męza na Włocha i wyjechać gdzieś na południe ponoć moje problemy naczyniowe znikną jak ręką odjął.. PS Leia, kurka blaszka, weszłam na stronę.. któryż to? cena kuracji mnie powaliła może warto zacząć by od właściwego nawilżania.. coż to za rewelacyjny skład?
  10. no nie . jakoś tak strzelam różnymi hasłami podpowiem, ze dużo szybciej jest startując z google. właśnie dla treningu wyhaczyłam pięciu /z NY, LA no i ogólnie za stanów CA i IL ;)/ nie jest trudno wysyłka prosto z USA paczką lotniczą 10dni
  11. jakieś półtora roku temu, przyciśnięta pragnieniem posiadania czegoś z US, wymyśliłam coś bardzo prostego. namierzyłam na Alle.gro pewnego amerykańskiego „Pana”, który handlował zupełnie innym asortymentem niż mnie interesował ale mieliśmy wspólne intencje. Pan chciał sprzedawać, ja kupować. Pan wszystkie triki tanich przesyłek opanowane miał do perfekcji. 100% pozytywnych komentarzy ..no wiec Pan kupował wskazane przeze mnie przedmioty a ja dopłacałam do ceny przedmiotu śmieszne pieniądze/zł/ za przesyłkę i obsługę. max. dwa tygodnie reakcji (przesyłka lotnicza) i wszyscy byli zadowoleni . Ciocia w Ameryce by się znalazła ale czy ja wiem… kazać jej pakować tajniacką przesyłkę, ganiać na ‘pocztę’, przelewać ‘dolary’ i stresować, coby się przykładowo ‘nie stłukło’ po drodze . mój amerykański Pan na chwilę obecną zawiesił interes ale pewnie jest ich więcej na alle.gro. dodam, ze ten sposób sprawdza się nie tylko na wysyłkach z US;) co prawda ceny przesyłek i obsługi w UE&GB nie sa juz tak spektakularne. ale dla kogoś kto nie ma znajomych np. w Niemczech ;) może to być jakieś rozwiązanie .
  12. Dobry wieczór Admete :) narendil święte słowa będąc szczegółowym na 98% jestem przekonana, ze to grube/blok/ plexiglas. w każdym bądź razie na pewno nie ma tam ani pół metalowej nogi :) ostatnio 'robiliśmy' stanowisko badawcze na politechnikę. zbiornik przelewowy z plexiglas zamknięty w profilu stalowym: http://szarymary.pl/images/87440099842350782116.jpg kiepska jakość zdjęcia/stal jeszcze przed 'wytrawianiem'/ dlatego wklejam przypadkowy stolik znaleziony w necie, połyskliwe brzegi do złudzenia mogą sugerować 'metal': http://www.homeartgallery.pl/1157-2359-large/designerski-stolik-rtv-z-pleksi-folded.jpg PS a plexiglas /blok/ to nie taka tania sprawa /1m2 gr.30mm to katalogowo ponad tysiąc złotych:bash:/
  13. heloł kredka z chęcią zobaczyłabym to zdjęcie z realu, o którym Magda wspominała ale znając życie dawno przepadło w otchłani tysięcy @ . jak gdzieś kiedyś namierzysz ślij . co do czajnika russell hobbs też swego czasu na niego polowałam. ładny design, opcja rożnej temperatury tylko kolega (sprzedający małe agd z mediaM) powiedział, że to jedna z bardziej awaryjnych marek. przy takiej cenie to stwierdzenie trochę zniechęca. wciąż poszukuję tego swojego już nawet zaczęłam myśleć o tradycyjnym..
  14. to prawda "duży talent w temacie", trochę żałowałam tej Łempickiej ale barek tez niczego sobie w myślach 'przewertowałam' wszystkie Magdy, które miałam okazję poznać i rzeczywiście coś jest na rzeczy jak widać, jak czytać :) Leia dziś spostrzegłam, że Madzia ma taki w wizualce sypialni tylko, że ooooooogromny też mi wpadł w oko taki akuratny.
  15. kurcze dziewczyny, też mi się to przypomniało! ja bym obstawiała plastykę w podstawówce, jakoś strasznie "dawno temu" a rura sizalowa pewnie jakiegoś lw.. KOCIAKa tak, tak /odciągałam uwagę od 'germandinnerów' ;)/
×
×
  • Dodaj nową pozycję...