czolgi2
Użytkownicy-
Liczba zawartości
37 -
Rejestracja
czolgi2's Achievements
SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)
10
Reputacja
-
Powoli kończymy Mieszka. Pozostała podbitka, struktura, i bruki. Pozdrawiamy. http://www.archipelag.pl/dzienniki-budowy/czolgowy2/
-
Są wole oczka!!! Emocje nasze były różne, bo inaczej sobie to wszystko wyobrażaliśmy...Podesłałam Wam zdjęcia na maile, bo jeszcze nie opanowąłam umieszczania na forum! Nie są zbyt dobrej jakości, bo z telefonu, ale są! Pozdrawiam!
-
Jesteśmy w trochę trudnej sytuacji - w grudniu padł nam aparat cyfrowy, ponoć płyta główna, więc nie opłaca się naprawiać, a na nowy szkoda forsy, bo na razie każdy grosik idzie na płytki, płyty i inne takie. Gdy uda nam się namówić przyjaciela to zrobi nam fotki i coś tam wrzucimy! ZACZYNA MI SIĘ PODOBAĆ, bo zaczyna tam wyglądać jak w domku! Życzę Wam wszystkim szybko takiego samego poczucia!!!
-
Jestem, jestem nareszcie! Oj gorąco u nas gorąco. Ale po kolei: 1) do końca marca musimy zamieszkać, więc pracy co niemiara; spowodowane to faktem, że na nasz obecny domek znalazł się kupiec i do 15 marca chce zamieszkać... więc w Mieszku się gotuje obecnie od fachowców: - wolich oczek jeszcze nie ma Romka - mają być na dniach, Urzędzowski już ma ok. 1 miesiąca opóźnienia, - nie mamy zrobionej elewacji zewnętrznej, ale to na wiosnę, - w środku na dole już wyszpachlowane i sufity podwieszone, dach w trakcie ocieplania, - kotłowna wyłożona płytkami (do zamieszkania), w łazience na dole płytkarz pracuje, - w kuchni postawione już murki pod szafki kuchenne, w salonie wymurowany barek (warunek i jedyna zachcianka mego męża), - odkurzacz centralny jest rozprowadzony - instalacja to niewielki koszt, a jednostkę centralną można dokupić w każdej chwili, - nie miałam jeszcze głowy żeby zastanowić się nad zagospodarowaniem holiku na dole, - drzwi zew. posaidamy, ale będą zamontowane, gdy zakończy pracę ekipa szpachlarska, 2) czekamy na wole oka - jak tylko będą to dam znać, 3) później płytki i deski w salonie i na pięterku, no i malowanie - jak to się łatwo pisze, 4) z moją skrzynką raczej wszystko dobrze - maile odbieram regularnie, więc może jakiś błąd??? nie wiem...
-
Wolich oczek jeszcze nie ma, mój mąż zorientowany kiedy będą, ale nie rozmawiałam z nim jeszcze dzisiaj Romka-jeśli chodzi o zaśnieżenie schodów, nie wiem, bo nie widziałam - niestety nie bywam zbyt często w nowym domu. Nad plotkami też myśleliśmy, bo jednak spadek dachu jest duży, ale walory estetyczne nas przekonały, żeby nie robić. \dokładnie od czasu do czasu mozna odsnieżyć. U nas podłogi wylane wszędzie no i najważniejsze, że grzejemy. Na dzień dzisiejszy jest opcja, że w marcu się wprowadzamy, ale ja na razie tego nie widzę, chociaż...jestem pełna nadziei o ile wole oczka dojadą. W styczniu zaczynam wybierac płytki i kolory ścian. Pozdrawiam wszystkim Garmaelowców!!! Cierpliwości na Nowy Rok !
-
Nie będę już przepraszać, ale kryzys w pracy trwa... w pracy praca, w domu praca - szlag by trafił. Nowinki sa takie - ze względu na to, że sprzedajemy segment szeregowca, w którym obecnie mieszkamy z teściami i znalazł sie kupiec, musimy sie wyprowadzić do marca, a co za tym idzie i wprowadzic do Mieszka do marca. Mamy zakończone tynki i wylane podłogi ostatecznie z podłogówką, powieszone grzejniki i już grzejemy. Jak to wszystko trochę wyschnie, będziemy ocieplać dach i zabudowywać poddasze, gdy przyjadą wole oczka, później sufity podwieszane i szpachlowanie, na podłogi mamy już zakupione deski dębowe, więc może damy radę na wiosnę. Darku N czekają nas te same prace. Romka - trzymam kciuki za tynki, Mario - dasz radę. Jestem z Wami, choć tak rzadko na forum. Pozdrowionka.
-
Przepraszam was bardzo, ale w mojej pracy obecnie koszmar. Pracy tyle, że ręcę opadają, zabieram ją oczywiście do domu, siedzę do 22 i dziubię. Dla męża nie mam czasu, więc mam nadzieje że wybaczycie. U nas wyszli tynkarze - o Victorio - w zeszłym tygodniu - teraz wietrzymy i suszymy. Od przyszłego tygodnia instalator wchodzi ponownie do układania pętli podgłogówki, wieszamy grzejniki i podgrzewamy już. Wolich oczek jeszcze nie ma - otwory obecnie zabite deskami i folią, maja byc w połowie grudnia. Nie wiem, czy coś jeszcze będziemy robić, miało być ocieplanie od zewnątrz, ale nie wiem jak z czasem... W Święto Niepodległości po raz pierwszy myłam okna w nowym domu i zdrapałam naklejki, bo to bardzo ważne. Nie było źle, polecam! Darek N - naprawdę ocieplenie robi efekt, chatka wygląda czysto i pokazuje swój urok. Pozdrawiam i czekam na info od Was!
-
Romka - ścięte u podstawy! przepraszam, że odpowiadam z takim opóźnieniem, ale niestety urwanie głowy w pracy, kontrola za kontrolą i przestałam trochę żyć budową! Pozdrowionka!
-
Witam po krótkiej przerwie - cieszę się, że prace u was idą pełna parą. Romka - jeśli idzie o obróbkę wolich oczek to coś tam ma być, ale to wie tylko nasz magiczny dekarz, ale przy podstawie okna, bo nie będzie parapetu zew., a u góry chyba nic nie będzie - rynien żadnych nie planujemy. U nas jeszcze tynkarze ćwiczą, no i w ostatnim czasie brama garażowa została zamontowana. Jak tynkarze skończą, wtedy położymy podłogówkę i będziemy czekać na wole oczka, które mają być w grudniu - na Gwiazdkę. Apropos nie było adnotacji o szczelności.
-
Witam! Dostalismy rzut okna w AutoCad i firma u której zamawialiśmy przeniosła to na karton, karton przymierzalismy do otworu i na tej podstawie będzie wykonane okno. Podstawa okna faktycznie nie jest prosta, lecz podcięta. Niestety nie udzielę Ci wskazówek dokładnych, bo leżę chora od kilku dni, a mąż podpisywał umowę. Co do dachówki to chyba wysłałam niekompletne zdjęcia tzn. nieskońcczonego dachu. Nic nie dorabialiśmy, te zdjęcia które otrzymaliście to z etapu kiedy nam zabrakło kilku sztuk i dlatego dach był nieskończony. Wyślę Tobie nowe zdjęcia, to może pomoże i coś zauważysz. Pozdrawiam!
-
Romka - jedna dachówka podstawowa zielona angoba 1,70 brutto z 22%VATem. Mieliśmy rabat ok. 15%. Do tego jeszcze dochodzi cała reszta...dachówki boczne, kalenicowe, okapowe, gąsiory...jeżeli interesują Cię dokładne ceny, to wyślę na priva! Poza tym u nas instalacje ukończone, okna zamontowane (oczywiście poza bawolimi oczkami) i teraz pracują tynkarze, a ja patrzę im na ręcę, żeby nie zniszczyli pzepięknych okienek! Zdjęcia wyslę myśle w weekend! Jesli chodzi o koszty - to muszę zsumować przy odrobinie wolnego czasu, bo mój skrupulatny mąż prowadzi wszystko w arkuszu kalk. i wpisuje najmniejszy wydatek.