Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

doranna

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    149
  • Rejestracja

Informacje osobiste

  • Płeć
    Kobieta
  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń
  • Jestem na etapie
    Wykańczania

Dane osobowe

  • Miejscowość
    Wietrzna kraina nad morzem
  • Województwo
    pomorskie

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

doranna's Achievements

FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)

FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100) (3/9)

10

Reputacja

  1. Witam wszystkich serdecznie Chcemy z mężem zlecić wylanie tarasu i zrobienie płotu częściowo murowanego. Już dwie firmy były u nasz pomiarami i zwodzą nas z kosztorysem. Nie mam czasu, czekać kolejny rok, aż oni się zdecydują i powiedzą, że tego nie zrobią. Stąd moja prośba do was. Czy może mi ktoś z was polecić uczciwą firmę z okolic Gdyni, która mogłaby się tym zająć. Z góry dziękuję za odpowiedź. Pozdrawiam
  2. Boże dziewczyny przepraszam bardzo, ale z powodu kłopotu ze zdrowiem Drugorodnego :bash:nie zaglądam tu teraz. Bardzo dziękuję za życzenia. Jak się trochę ogarniemy to znowu powrócę.. Jeszcze raz dziękuję za pamięć. Pozdrawiam
  3. Karolka ty sie trochę oszczędzaj:yes:, zdrówka dużo życzę. Jejku jak dom pięknie wygląda z dachówką i oknami:jawdrop:. Ja uwielbiam takie wielkie przeszklenia, z myciem ich trochę gorzej . Ale efekt wszystko rekompensuje. Teraz dopiero doczytałam, że przez tyle czasu musieliście sobie radzić agregatem:bash:. Więc ciesze się, że wam prąd podłaczyli. Julka jak zwykle super wygląda z tymi kwiatami, jak każda kobieta je uwielbia. Pozdrawiam:hug:
  4. Karolka to ja też trzymam kciuki za Lipiec. Na pewno wam się uda . No, ale z takim tempem prac i najważniejsze porządnym harmonogramem, to Lipiec macie jak w banku:wiggle: Pozdrawiam
  5. Karolka łóżko pierwsza klasa, marzenie każdej dziewczynki:yes: Julka jest taka malutka na tym wielkim łożu, no ale dzieci szybko rosną Pozdrawiam:hug:
  6. Tak jak mówiłam, dokupiliśmy drugą sofę do salonu i jeszcze jedną taka samą dostał Pierworodny. Jesteśmy nimi zachwyceni, jak by się dało to jeszcze kilka byśmy upchnęli np. na schodach, w garażu i w wiatrołapie i w tym małym schowku pod schodami (chyba pociętą). Jednym słowem jest super. Miękka wygodna, plery nie bolą jak się siedzi. Teraz z małżonkiem, wygodnie rozprostowujemy nogi każdy na swojej i oddajemy się cali durnym programom telewizyjnym, bez obawy, że dopadnie nas skolioza:popcorn:. Czasem tylko wybuchają drobne sprzeczki, kto ma trzymać pilota. No, ale to drobnostka. W porównaniu z wygodą jaki zapewnia nam ten cudny mebel. Planowałam te w salonie postawić naprzeciwko siebie. Ale nie dało to tak fajnego efektu jak chciałam. Kanapy sa świetne, ale mają wysokie oparcie . I po ustawieniu, mąż stwierdził, że czuje się jak żołnierz w okopach, a ja chociażbym chciała to Marusia nie jestem:bash:. Więc kanapy tworzą literę L Oczywiście storczyk stoi tylko dla zmydlenia oczu, że u mnie jest tak światowo i na co dzień wykwintnie. Bo tak naprawdę, jego miejsce jest na komodzie. Poza zasięgiem rączek Drugorodnego, który by z kwiatka zrobił trzy storczyki, a czwarty by był w trakcie produkcji. Nie ma to jak pozory Teraz pusto wyglądają ściany nad kanapami, ale i tym sie zajęłam, kupiłam już dwie ramy. W tym Szwedzkim sklepie, szczęśliwości wszelakiej. O słusznych wymiarach 71x101 i dziwnej nazwie STROMBY jak jakaś średniowieczna choroba. Jeszcze jakieś plakaty i gotowe. Pozdrawiam
  7. Jakie dramaty?, jakie koce?. Wiosna idzie, chociaż u mnie cały czas popaduje i mróz:bash:. To wiosna coraz bliżej głowa do góry:yes:. Pozdrawiam
  8. Znowu tydzień przeleciał, który dla nas był pracowity:yes:. Mąż miał tydzień urlopu i nic nie odpoczął, bo ja bawiłam się w poganiacza bydła. I biedak musiał dokończyć różne prace, które według mnie nie cierpiały zwłoki. A według małżonka mogły jeszcze kilka lat poczekać W sobotę zabraliśmy się za szafki w kuchni i nawet dobrze nam szło. Dopóki nie zabraliśmy się za wstawianie szafki narożnej. Nie powinna być to trudna sprawa, ale gdy nie chce się usuwać szafki pod zlewem i drugiej pod płytę. Nastręcza to duży problem. Nie chcieliśmy ruszać, tej pod płytę bo czekamy na jedną częśc, która z winy Ikei nam nie została dana. Więc szafka jest źle skonfigurowana. Teraz ta część idzie, aż z Szwecji. Więc czekamy dalej. Tak więc postanowiliśmy, że szafce narożnej się nie damy i ją wsuniemy na jej miejsce. Nie wiedzieliśmy, że ona ma inne plany. Wystawiliśmy zmywarkę, z którą było łatwo. Ja wpadłam na pomysł, że przesuniemy szafkę pod zlew i będzie gitara. No i oczywiście nie chciało nam się ruszać blatu, w którym jest wkomponowany zlew. Jak zaczęliśmy przesuwać szafkę, ona trochę się wygięła i drzwiczki już nie leżały równolegle do siebie (ta cholerna matematyka). Miny nam zrzedły i odechciało nam się wstawiać narożną szafkę. Bo trzeba było zasięgnąć mądrości matematycznej i przywrócić symetrie drzwiczkom. Po wielu jękach i stękach o niecenzuralnych słowach nie wspomnę. Udało się z drzwiczkami i szafka wygląda normalnie, a nie jak kopnięty prostokąt, na który nie ma wzoru matematycznego:D. Stwierdziliśmy, że wcale nam się tak nie spieszy i poczekamy na część z Szwecji. Z braku pracy, a jak wiadomo bez pracy nie ma kołaczy. Więc zajęliśmy się brakiem parapetów. Kupiliśmy drewniane, które trzeba było pomalować jeszcze na odpowiedni kolor. Ja sobie ubzdurałam białą lakierobejce. Na próbniku to wszystko ładnie wyglądało. Więc z ochotą zabrałam się za malowanie. Po pierwszym malowaniu mina mi zrzedła, decha jak była naturalna, tak się nie zmieniła, na puszce było napisane, by każda warstwa porządnie wyschła. Aby pomalować następną. No to dałam drugą warstwę, z marnym skutkiem. Ale pomyślałam do trzech razy sztuka. I pokryłam parapet trzecią warstwą. Po której prawie nie zrezygnowałam z swojego postanowienia i nie zarejestrowałam sie na Face Booku. By podzielić się z kimkolwiek informacją "Nie kryje mi ta bejca!!!!!", swoją drogą ciekawe ile ludzi by to polubiło. O dziwo po piątej warstwie i prawie pustej puszce, parapet sie poddał i jakoś wygląda bardziej bieliście. I niech mu tak będzie, ja się nie będę czepiać. Za to z przyjemnością bym kogoś obiła z tej firmy, za łgarstwo. W każdym bądź razie efekt jest zadowalający. Pozdrawiam
  9. Gratuluje zalania drugiego stropu, cieszę się razem z tobą Pozdrawiam
  10. Karolka łóżko pierwsza klasa:yes:, piękne. Jak położyłaś poduszki, to dopiero widać jakie jest ogromne. To jest dopiero wygoda:yes: Pozdrawiam
  11. Dzisiaj wielki dzień, wypad do Ikei. To znaczy wypad robią mąż i Pierworodny. Bo ja już nie wytrzymam kolejnych zakupów z Drugorodnym do tego sklepu. Kiedy obawiałam się, że cała pensja pójdzie na straty wywołane, przez mojego synka. No i może kredyt trzeba będzie brać, bo pensja nie wystarczy. To już nie na moje nerwy, bieganie za nim po sklepie, wyrywanie mu noży z rąk, tudzież tłuczka, którym naparzał. A jakże w najdroższe szafki kuchenne (Esteta jeden). Przykrywanie się obrusami, lub kocami (zabawa w chowanego). Rzucanie się pod koła wózków, Które przy pomocy klientów nabierały dużej prędkości. Tak im się spieszyło, by je jak najszybciej zapełnić, że pewnie by nawet nie zauważyli tak drobnego szczegółu jak Drugorodny. I rozjechali by mi dzieciaka na placek. Takim zakupom, mówię zdecydowanie nie!!!!!, nie!!! i jeszcze raz nie Dlatego od rana skorzystałam, z listy zakupów, które można sporządzić na stronie Ikei. Więc chłopaki się nie pomylą. Ja wiem, że kobieta zmienną jest, a ja pasuje do tych słów jak ulał. I nastąpiła drobna kolorystyczna zmiana szafek. Jak wiecie mam białą wysoką szafkę pod zabudowę abstrakt biały, reszta to szary abstrakt. No i teraz, mój mózg zatrybił. A może gdzieś to już kiedyś widziałam. Tą mniejszą zewnętrzną szafkę zamówię w białym abstrakcie A szare będą w środku. Co do cokołów to cały czas się zastanawiam, czy zamówić białe?, czy srebrne. No, ale ten problem to na później. Bo teraz ich nie zamawiam. Niepostrzeżenie na moją listę szafek i kanap, dostał sie też regał Kilby Będzie jak znalazł, na dużą filmotekę Pierworodnego i może w końcu zapanuje porządek w jego płytach:lol2:. kilka kompletów pościeli Takie ramki w super cenie No i to chyba wszystko:D, chyba. Pozdrawiam:bye:
  12. Hej Krokusia kanapa jest super i naprawdę wygodna:yes:, więc polecam. Ja juz mam pewne doświadczenie w składaniu szafek, więc to dla mnie nie pierwszyzna:D. Myśle, że małż pomorze, a ja go będę nadzorować haha. Drugorodny uwielbia tańczyć, ma tak duże poczucie rytmu, nasladuje tańczących, jak widzi jakiś teledysk, że mi szczęka opada. Muszę go zapisać do jakiejś grupy, na razie chodzi na rytmikę, ale to mu nie odpowiada, pożyjemy zobaczymy co z niego wyrośnie Pozdrawiam
  13. Dziewczyno jaka ty jesteś przygotowana. Wizualki pierwsza klasa, kuchnia robi wrażenie, gabinet nawet urządziłaś. Ja też lubię rzeczy tymczasowe, które wpisują się u mnie na stałe. Nie smutaś się pieskiem, moja psica też odeszła, zdążyła tylko tydzień pomieszkać w nowym domu, takie życie do bani będzie lepiej. POzdrawiam
  14. Kochana to ja widzę, że z tobą warto wybrać się na zakupy:lol2:. Krzesła bardzo udane, nie pożałujecie. Życzę więcej takich zakupów. I owocnej pracy z elektrykami:yes:. Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...