Nikt nie mówił o przyjęciu,wiem co wypada a co nie,ale-zatrudnił byś nianię do raczkującego dziecka która by weszła do pokoju na rozmowę o pracę w butach.Chodziło mi o to że goście wiedzą czy wchodzą do domu gdzie są małe dzieci,uważam że gości też obowiązuje co wypada....... i dla dobra dziecka zaryzykuję że ktoś bez wyobraźni nazwie mnie nie ważne jak:lol2::lol2: