Jeśli chodzi o samo zagadnienie wentylacji to lepsza taka niż żadna. Ale (bez urazy dla producenta) widzę kilka niedociągnięć takiego systemu. Tak do końca nie wiadomo czy czy nawiewnik będzie otwarty czy zamknięty gdyż napływające zimne powietrze ogrzewając się jednocześnie osusza się (spada jego wilgotność względna) w związku tym w nawiewnik powinien się zamknąć, z drugiej strony przy zamkniętym nawiewniku i gdy w okolicach jego temperatura powietrza będzie niższa niż w pozostałej części pomieszczenia będzie występowała wyższa wilgotność względna wskutek ochłodzenia powietrza a co za tym idzie nawiewnik powinien się otworzyć. Więc jeśli pomiar wilgotności jest bezpośrednio w nawiewniku to nie jest on obiektywnym pomiarem. Kolejny problem to wentylacja podciśnieniowa, jeśli w domu/mieszkaniu występuje kominek, kuchenka gazowa, kocioł itp. to jest to nie do końca zgodne z przepisami - Rozporządzenie Ministra Infrastruktury ... Ale jeśli nie ma urządzeń pobierających powietrze do spalania z pomieszczeń i grawitacyjnego odprowadzenie spalin to na pewno jest to lepsze rozwiązanie niż grawitacyjna. Co do kosztów, ekonomiki i porównywania systemów to trzeba więcej danych, takich jak: ilość powietrza wentylacyjnego, źródło ciepła, sprawność odzysku, zużycie energii elektrycznej, koszt systemu wentylacyjnego i można to policzyć.