chaos

Lokal stanowi wyodrebnione mieszkanie, ale nie ma podzialu fizycznego.

Czy muszę prosić o zgodę współwłaścicieli nieruchomości żeby zamieszkał ze mną lokator? Może im się nie podobać, że zamieszka na tej nieruchomości obcy człowiek. Właściwie to jest wspólna własność i na 100% będą mieli pretensje, że z rzeczy która jest własnością tak jak i moją tak samo należy do nich, będzie korzystać lokator. Tym bardziej, że czyns będę pobierał tylko ja. Czy zgoda jest konieczna i czy mogą rządać opuszczenia nieruchomości takiej osoby? Jeśli zgoda nie jest konieczna, to czy mogę zameldować lokatora?

Pod namową kierownika budowy na naszej budowie wykonaliśmy zamiast tarasu ziemnego, taras na fundamentach. Wcześniej ten Pan twierdził, że taka zmiana nie ma znaczenia "taras to taras". Co powinniśmy z tym zrobić? Tej zmiany nie uwzględniliśmy w projekcie a za trzy miesiące chcemy robić odbiór budynku.

Oki rozumiem. Sprawa właściwie dotyczy testamentu. Osoba jest umierająca i chce odpisać swoją część obcej osobie. Raczej odkupienie od umierającej osoby nie wchodzi w grę i tak zrobi co będzie chciała. Niestety jest również problem z dogadaniem się. Kiedyś chciałem zrobić oficjalny rozdział majątku, ale ta osoba się nie zgodziła. Dokumenty były przygotowane i wszystko opłacone, brakowło tylko zgody. Ostatnio po jakimś czasie ta osoba nagle chciała wykonać ten podział na mój koszt (tłumaczyła to brakiem pieniędzy). Zaczęłem się zastanawiać czy ten podział jest konieczny? Czy mam jaki kolwiek wpływ na to co stanie się z nieruchomością?

Witam nie wiem czy to najlepsze miejsce na tego typu pytanie, ale napiszę z nadzieją, że ktoś podpowie coś co pozwoli mi zorientować się w sytuacji. Jestem współwłaścicielem nieruchomości i domu, którego budowa niedawno się zakończyła. Współwłaścicieli jest trzech i są nimi członkowie rodziny. Jeden z współwłaścicieli chce odpisać swoją część zupełnie obcej osobie, której nigdy na oczy nie widziałem (nie jest członkiem rodziny). Czy jest to prawnie możliwe? Czy może to zrobić bez porozumienia z pozostałymi współwłaścicielami? Dodam, że dom nie jest w żaden sposób podzielony między współwłaścicieli.