Powiem, że facet jest oszczędny . U mnie glazurnik nakładał fugę w rowki szpachelką a następnie (zanim jeszcze wyschła) mokrą gądką delikatnie ścierał jej nadmiar (ścierał i ścierał aż płytki były czyste, a ile wody przy tym poszło )
1. Jak mają ukraść to i tak ukradną
2. Sznurek się zgadza, a na końcu (ja tak mam) deska pocieniona na końcach, żeby wygodnie zwijać sznurek (a szybciej jak deseczka jest grubsza pośrodku) Ewentualnie wbity obok palik, poco męczyć drzewo
Na stałe nie polesam, wcześniej czy później i tak się zabrudzą (jak je wyczyścisz od wewnętrznej strony komina ??) Lepiej kratki zdejmowame (stalowe, plastikowe są bee )