Mam w sumie identyczny przypadek. Dom wybudowany na początku lat 90tych, na szczęście udało mi się odzyskać część dokumentacji i u mnie wygląda to tak, że ściana zbudowana jest z pustaka - przerwy powietrznej - kolejnego pustaka (w sumie to co u Ciebie 44 cm). W odbiorze technicznym mam napisane, że jest to zgodnie ze sztuką budowlaną (odbiór w 1993). Podepnę się pod Twoje pytanie. Jak to najlepiej ocieplić? Wełna czy styropian, wystarczy 5 cm czy lepiej nie oszczędzać i dać 15? Wiem już, że ściana nie jest idealnie pionowa czy dopuszczalne jest "wyrównanie pionu" za pomocą różnej grubości styropianu?