Parkiet wybólwiło tylko w miejscach stykowych z flizą tam też był założony korek.Natomiast w każdym pomieszczeniu jest ok 1,5m2 parkietu do ściągnięcia przy ścianach w 2 pokojach parkiet sie zaparł o ściany a był zostawiony odstęp ok 1,-1,5 cm .Wylewka była gruntowana robili to dzien wcześniej.Klej dwuskładnikowy nie pamiętam nazwy.Umówiliśmy sie na cenę bez faktury wiec nie ma opcji żeby mi koleś teraz wystawił{mój wielbłąd co tanio to drogo}.Wylewka ma około 8cm grubości w niektórych 4cm.Oczywiście zbrojona może nie perfekcyjnie równa ale na 3 metrowej łacie może 2do 3 minimetrów prześwitu.Pozatym cos tam przed gruntowaniem taką cykliniarką z papierem sciernym przydzierali.Wzdłuż scian po ściągnięciu przez nich w piątek klepek tam gdzie był pusty stukot klej jest {może nie za wiele} ale jest i na nim taka cienka powłoka wylewki która odeszła wraz z klepką z klejem.Gość przygaduje o wypożyczeniu na mój koszt maszyny do odciagu wilgoci tylko moim zdaniem to powinno byc zrobione przed położeniem dlatego nie ma na to mojej zgody.Na moje oko mało kleju chyba nie do końca dosuszona wylewka pod parkiet bukowy nie zmierzyli jej dokładnie i takie problemy.1,5 miesiaca wczesniej były tynki wapienno cementowe i dość grubo szło bo sciany były stawiane 20 lat temu i troche z nich mogło pociągnąć wilgoci