Witam wszystkich forumowiczów:-) Ja z takim może wyolbrzymionym problemem. Otóż mój przekrój ściany wygląda od zewnątrz tak: 1. panel komorowy PCV elewacyjny biały 2. listwy pionowe 2cm 3. wiatroizolacja Corovin 4. płyty OSB 15mm 5. szkielet 18cm (heblowany dwustronnie - czoło) i aku-płyta w nim (2 warstwy - 15+5 mijankowo dla lepszej likwidacji mostków na łączeniach płyt i łatwiejszego układania) 6. paroizolacja aktywna Aquatec 7. płyta GK I teraz moje pytanie, Na forum szkielet.pl postraszyli mnie że na słupkach szkieletu będę miał poważny problem z mostkami i kazali dołożyć warstwę min. 5cm wełny w poprzek (zrobiłem tak sufit z tym ze tam szkielet ma 21cm + listwy w poprzek i wełna 5). Chciałbym jakoś uniknąć tej dodatkowej wełny na ścianach gdyż mam już wyprowadzenia do grzejników i musiałbym je robić we wnękach co by średnio wyglądało ze względu na różną ich długość. Wpadłem więc na pomysł aby od wewnątrz, pod paroizolację (lub na niej - niewiem jak lepiej) przypiąć na słupki taśmę piankową brzegową taką jak do posadzek 12cm szer, wystawałaby wówczas po ok 4cm z każdej strony słupka na wełnę i "rozprowadzała mostek w kierunku wełny". Proszę o opinie dot. mojego nietypowego pomysłu. Pozdrawiam wszystkich!