sotb

Nie wiem dlaczego ludzie tak się męczą, albo kupują drogie środki. Rozcieńczalnik nitro jest znakomity na PCV, szybę, kamień, laminowane płyty meblowe, nawet lakier samochodowy jest odporny. Należy tylko uważać przy lakierowanych powierzchniach np. drzwi lodówki lub szafek kuchennych w naturalnym drewnie, uszczelek w oknach też nie należy polewać, przeceiranie wytrzymują

Co za bzdura! Poza łapaniem myszy do niczego innego się nie nadaje. W miejscu szwędania się kota ptaki narażone są na niebezpieczeństwo.

Jeśli przecieka to należy się zająć uszczelnieniem przy obróbce blacharskiej. Lepiej sprawdzić czy komin już się nie rozpadł, bo w takim przypadku fugowanie nie ma sensu. Trzeba rozebrać komin i postawić od nowa.

Palić nie muszę w kominku podłączonym do tego komina, mam jeszcze drugi komin, a do niego podłączony kocioł. A jak wygląda sprawa pokrycia komina czapą z betonu? Widziałem, że tak robią.

Ja właśnie mam "nic" i komin powyżej dachu do rozebrania i wybudowania od nowa. Zaprawa zamieniła się w piasek, a cegły można zdejmować jak klocki LEGO. I to wszystko po 5 latach od wybudowania i 2 sezonach palenia w kominku.

Do wybudowania 1,5m komina (2 wentylacje i pomiędzy nimi komin spalinowy) ponad dachem użyta została zaprawa optirock weber ZK552 (100/600) do cegieł klinkierowych. Użyta cegła - pełna, klinkier o niskiej chłonności wody. Na szczycie komina włożono dwie zwykłe cegły pełne. Nie było tego widać z dołu - są wokoło obudowane klinkierem. Na kominie nie wykonano żadnej czapy z betonu. Do komina jest podłączony kominek z płaszczem wodnym - używany przez dwa lata. Po kilku latach komin zaczął przeciekać coraz mocniej. Zauważyłem, że owe dwie zwykłe cegły są już w pełnym rozkładzie, a fugi zmurszałe. Rozebrałem część komina w nadziei, że tylko wierzchnia warstwa będzie do wymurowania od nowa, jednak rozebrałem już chyba ósmą warstwę i nadal cegły klinkierowe odchodzą od zaprawy bez żadnego oporu, a wewnątrz komina zaprawa odpada jak piasek na głębokości 2 cm. Wewnątrz komina nie ma ani śladu smoły, palone było tylko suche drewno, ale dość intensywnie. Widzę, że będę musiał całość rozebrać i wybudować od nowa. Pytanie brzmi: co mogło spowodować aż taką katastrofę? Kominy były murowane latem. Cegły nie były moczone przed murowaniem. Mam jednak wrażenie, że zaprawa była trochę za sucha (doświadczenie mam tylko w murowaniu płotu z klinkieru). Może istotne jest to, że fugi są cofnięte 1 cm?