Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Locost

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    100
  • Rejestracja

O Locost

  • Urodziny 04.01.1985

Informacje osobiste

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Dane osobowe

  • Miejscowość
    Sokołów Podlaski
  • Kod pocztowy
    08-300
  • Województwo
    mazowieckie

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

Locost's Achievements

FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)

FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100) (3/9)

10

Reputacja

  1. wpuszczałem kamerkę. Rozebrałem traktorek-zabawkę synka na to założyłem kamerkę puściłem tylko zasilanie do oświetlenia i napędu traktorka po kablu. Traktorek wydawał się stosunkowo ciężki, jednak po 2 łukach ( wjechał jakieś 10 metrów) koła traciły przyczepność i nie dał rady wciągnąć kabla. Mam micro kamerke na 2.4.. ghz - lipa gryzie się z wifi. Grunt okropnie tłumi fale , przy odbiorniku jakąś metalową miską robiłem ekran do anteny . Sądzę ,że od około 1m ( bo na tej wysokości jest teraz lustro wody większość rury jest w wodzie pod nie małym ciśnieniem.Mówiąc w skrócie. Uszczelki w mufach rury mają skrzydełka które dociskają się pod wpływem ciśnienia wewnątrz , a w tym przypadku ..... wiadomo
  2. Artur Ja mam zakopane około 60 m rury 200 kanalizacyjnej. podczas ostatnich mrozów około -20(raczej kapke więcej) temperatura na wlocie do reku nie spadła poniżej +6, przy wydajności reku 80m3 . Jedyna wada w moim przypadku to przecieki. Te rury ni cholery nie są szczelne.Każde połączenie było myte i smarowane przed złożeniem . na 3 tygodnie nacieka około 10 litrów , ale to też bez zasady raz mniej raz więcej. Pomaga pompka do camperów na 12 v . warunki mam kijowe początek rury na 1.5 m, koniec na 3 , ale końcówke kładłem w zaawansowanej kurzawce
  3. ... u mnie tak z 0,5 bara wyjdzie .Gotowała gotowała ! bo z odpowietrznika na buforze dawała para jak z jakiego parowozu albo czajnika.
  4. Grand Na tej fotce odnoszę się tylko do rury wzniośnej, tam nawet pompki nie ma , po tej "opcji" były kolejne 2 , trzecia okazała się trafna.Jutro jak będę w domu pstryknę pare fotek jak to wygląda finalnie-chyba. http://img851.imageshack.us/img851/5493/img0051ta.jpg Na tej fotce więcej widać. syfon tak troszkę pod skosem od tyłu jest podłączony. Muszę dołożyć na rurze wzniośnej zawór bezpieczeństwa z 1,5 bara...bo przy takich mrozach nic nie wiadomo. m.d.w. nie wypowiem się na temat Twojego schematu ponieważ nie mam wystarczającego doświadczenia. Mogę jedynie po raz kolejny pochwalić układ jaki spłodziłem ostatecznie. Ładowanie przez syfon, pompka na powrocie (wymuszony montaż kulowego w poziomie),unister .Unister ma wadę (przy zastosowaniu w układzie z buforem), max temp załączania pompki to 70 :/.Nawet przy wysokim paleniu nie ma mowy o kawitacji (pompka 25-6 na jedynce).Pompkę spokojnie można wyłączyć i układ ładuje się grawitacyjnie, rusza również grawitacyjnie.Uważam,że umiejscowienie rury wznośnej na wyjściu z pieca jest optymalne nawet przy gotowaniu "bulgotanie wali od razu w rurę" .Tak jak pisałem , zagotowałem o ile pamiętam do 115 i nawet nie słyszałem jak się gotuje, jest bardzo cicho. Mr Tomo dobrze pisze
  5. "... Ja zakladam ze do zagotowania wody za czesto dochodzic nie bedzie..." Uważam,że nie poprawnie zakładasz, "nie znasz dnia ani godziny" - pisze tak ponieważ też tak uważałem. Dlaczego zmieniłem zdanie ...pisałem kilkanaście stron temu. http://img716.imageshack.us/img716/153/img0663rx.jpg By marekzawadzki Rurę wznośną podłączyłem tak.To Ci ciepła nie wyciągnie!
  6. A to kolega słabo czyta widzę ( 2 powody ) było chyba z pare stron na temat kwasówki w tym wątku, nawet jest co naj mniej jeden bufor z zastosowaną taką rurką. Uważam ,że podmieszanie jest zbędne. Owszem wykraplało się coś ,ale tylko na początku jak zaczynałem grzać ( temperatura wody około 2 st C) , wtedy a i owszem nawet się lało w piecu! Teraz jak pali się od 10-15 st żadne skropliny się nie pojawiają. Mnie Adam zbił z tropu z tym zaworem za co jestem wdzięczny :].Na spokojnie przemyślając temat podejrzewam ,że przy agresywnym paleniu , z powodu dławienia przepływu na zaworze woda w okolicy płaszcza będzie się non stop gotowała.Chyba ,że jakie 2" zawory są i mają dużą przepustowość.
  7. Chyba nie zrozumiałem. Pisałem o zaworach na rozładowaniu bufora, a Tobie chyba chodzi o zawór na ładowaniu pieca, podmieszanie powrotu - u mnie nie ma i żadna kałuża w piecu się nie robi.
  8. Ja mam takie. zawór do 43st c w rzeczywistości da się rozkręcić do 53 zawór do 60st C do 67 Sprawują się bardzo dobrze. Ustawiasz temperaturę zasilania! Z powrotu bierze na "podmieszanie" do temp zadanej
  9. Sewerynslowi Będziesz musiał wodę wpompować , do dołu ciepła sama nie poleci. Jak byś zrobił wyżej (im wyżej...) to by się samo ładowało.
  10. Nauczka jedna: Jak ktoś myśli,że przy kotle stałopalnym zastosuje wspaniale obliczony układ zamknięty z olbrzymią baterią zbiorników przeponowych, to od razu może zastosować "zbiorniczek" wielkości buforka. Ja tam wole taki "zbiorniczek" zalać wodą i mieć duży bufor, a zamiast przeponek rura na strych o i tyle! Co racja to racja! Sie zapomni, nie zauważy, przeoczy. Jak jest fajnie zrobiona instalacja- pracuje cicho, to nawet nie wiemy ,że bomb-ka zaczęła tykać w piwnicy
  11. Jestem po kolejnych przeróbkach-żeby nie było że nic nie robię (poza tynkowaniem ) Pompka z bypassem wyleciała na powrót , zawór kulowy w poziomie- pracuje elegancko, przy okazji udało się rozwiązać problem małej odległości od rury powrotnej do posadzki.Baniak zaizolowany wełną 10 -porażka nie nadaje się, przy średnicy 800mm nie da się tego owinąć, i zabezpieczyć streczem-choć by nie wiem jak luźno owijanym.Przy tej średnicy wełna sama się "Spłaszcza" . Powrót grzejników wpięty w połowie baniaka. Przy takim zainstalowaniu pompki nie ma mowy o kawitacji , w układzie nie pojawia się żadne powietrze -podsumowując warto było 3 raz przerobić układ, pompka nie pracuje "na gorąco" i pracuje cicho. Miałem również małą przygodę, bufor złapał w górnej części 115 :/ -moja nie roztropność, chciałem go troszkę "podciągnąć do 90 paru, poszedłem na górę tynkować a łańcuszek od miarkownika zablokowałem , no i się narobiło.Kurcze! jak pompa była na zasilaniu , to było słychać jak piec się gotuje , a teraz ledwo słychać bulgotanie w rurę. W takim układzie , z pompką zainstalowaną na powrocie, nie było nie przyjemnych odgłosów z pieca, troszkę pobulgotało w rurę wznośną i się uspokoiło. Ale bufor przypominał parowiec , przez odpowietrznik para cisnęła jak z czajnika (raczej nie było zagrożenia, bo w buforze nic nie bulgotało, strzelało ). Jak widać bufor jest w stanie spełnić swoją rolę w 110 procentach, łyka nawet nie takie małe PIKI mocy. Polecam Miarkownik elektroniczny + pompka na powrocie.
  12. No tak.... Już nie długo nie powiemy "panie policjancie" tylko "panie milicjancie" ... kontrola jest najważniejsza
  13. http://instalhurt.sklep.pl proszę bardzo
  14. Otwornice Yato komplet około 15 szt?! kosztują około 200zł - bardzo przydatna rzecz.Wyrzyna się bardzo dokładne otworki. Spawarką też idzie dobrze.
  15. Pan z serwisu AVT wytłumaczył ,żeby skalibrować przy jakimś termometrze , jak by nie było efektów to odesłać.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...