Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

fizula

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    67
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez fizula

  1. fizula

    lubelskie

    Fizyczni też gratulują! A mnie zadziwiło, że sprawdzają barierki. To jak nie będziemy mieć barierek, to nie można się jeszcze ubiegać o odebranie? barierki z prawdziwego zdarzenia planujemy dopiero na wiosnę.
  2. fizula

    lubelskie

    Fizyczni też gratulują! A mnie zadziwiło, że sprawdzają barierki. To jak nie będziemy mieć barierek, to nie można się jeszcze ubiegać o odebranie? barierki z prawdziwego zdarzenia planujemy dopiero na wiosnę.
  3. fizula

    lubelskie

    A przestańcież Wy w końcu frustrować tych, co ich kuchni nie odrózni od klatki schodowej!!! Z mojej strony to był podziw dla naszej ekipy, naprawdę są niesamowici. Ale żeby nie było nam tak dobrze, to zamieszkamy na pięknym bagnie (no może dziś bagienko trochę podmarzło).
  4. fizula

    lubelskie

    A przestańcież Wy w końcu frustrować tych, co ich kuchni nie odrózni od klatki schodowej!!! Z mojej strony to był podziw dla naszej ekipy, naprawdę są niesamowici. Ale żeby nie było nam tak dobrze, to zamieszkamy na pięknym bagnie (no może dziś bagienko trochę podmarzło).
  5. fizula

    lubelskie

    A ja podzielę się z Wami naszą radością: hurra! malowanie i fugowanie kuchni skoczone, jutro panowie zaczynają monataż mebelków do kuchni. I gorąco polecam naszego glazurnika + malarzy. Jedni z niewielu, z którymi współpracowaliśmy, a którzy się wywiązują z terminów, zostawiają po sobie porządek i bez narzekania naprawiają fuszerki poprzedników. No, dzisiaj byłam wstrząśnięta, że aż tak może po sobie posprzątać ekipa Do jutra, mam nadzieję!
  6. fizula

    lubelskie

    A ja podzielę się z Wami naszą radością: hurra! malowanie i fugowanie kuchni skoczone, jutro panowie zaczynają monataż mebelków do kuchni. I gorąco polecam naszego glazurnika + malarzy. Jedni z niewielu, z którymi współpracowaliśmy, a którzy się wywiązują z terminów, zostawiają po sobie porządek i bez narzekania naprawiają fuszerki poprzedników. No, dzisiaj byłam wstrząśnięta, że aż tak może po sobie posprzątać ekipa Do jutra, mam nadzieję!
  7. fizula

    lubelskie

    Co prawda moje go kochanego Fizyczka pytałaś, ale to ja dzisiaj przytachałam 40 litrów farby, więc Ci odpowiem. Biały do sufitów: Dekoral akrylit W i beżowy z mieszalnika Dyrup. Kupowałam w Gajku. Szczerze mówiąc nie chce nam się już wywiadów przeprowadzać, gdzie najtaniej (chyba wykończeni jesteśmy). Kupiliśmy tam i to, gdzie nam doradził malarz.
  8. fizula

    lubelskie

    Co prawda moje go kochanego Fizyczka pytałaś, ale to ja dzisiaj przytachałam 40 litrów farby, więc Ci odpowiem. Biały do sufitów: Dekoral akrylit W i beżowy z mieszalnika Dyrup. Kupowałam w Gajku. Szczerze mówiąc nie chce nam się już wywiadów przeprowadzać, gdzie najtaniej (chyba wykończeni jesteśmy). Kupiliśmy tam i to, gdzie nam doradził malarz.
  9. fizula

    lubelskie

    Ludziska kochane! A czy przypadkiem nie wiecie, gdzie można by zakupić/dostać jakieś byle jakie (tymczasowe) płytki chodnikowe? Mogą być z odrzutu, tzn. z jakiegoś rozwalonego chodnika. Do nas do domu się teraz wchodzi jak do krainy błot i mokradeł. Ten gruz na drodze dojazdowej i pod przyszłym chodnikiem tylko ratuje nas przed zatonięciem. Zapraszam: przyjdźcie i przekonajcie się sami! Pozdrawiam!
  10. fizula

    lubelskie

    Ludziska kochane! A czy przypadkiem nie wiecie, gdzie można by zakupić/dostać jakieś byle jakie (tymczasowe) płytki chodnikowe? Mogą być z odrzutu, tzn. z jakiegoś rozwalonego chodnika. Do nas do domu się teraz wchodzi jak do krainy błot i mokradeł. Ten gruz na drodze dojazdowej i pod przyszłym chodnikiem tylko ratuje nas przed zatonięciem. Zapraszam: przyjdźcie i przekonajcie się sami! Pozdrawiam!
  11. fizula

    lubelskie

    Oj, pomyślałam o moim lubym, że to akurat do niego pasuje te "śpiochy" . Ostatnio wstaje ok. 5 rano, a ok. 22 jeszcze jedzie na trzecią zmianę stróżowania . Dobrze, że ma zmiennika. Podbitka dziś ma być skończona, gipsowanie, podwieszane sufity już za nami, murowanie ogrodzenia w trakcie. Przed nami ostatnia prosta: malowanie, tylko trzeba by jeszcze wyczarować pieniążki na farby. Czy uwierzycie, że można marzyć o tym, żeby móc wreszcie myć okna, podłogi???
  12. fizula

    lubelskie

    Oj, pomyślałam o moim lubym, że to akurat do niego pasuje te "śpiochy" . Ostatnio wstaje ok. 5 rano, a ok. 22 jeszcze jedzie na trzecią zmianę stróżowania . Dobrze, że ma zmiennika. Podbitka dziś ma być skończona, gipsowanie, podwieszane sufity już za nami, murowanie ogrodzenia w trakcie. Przed nami ostatnia prosta: malowanie, tylko trzeba by jeszcze wyczarować pieniążki na farby. Czy uwierzycie, że można marzyć o tym, żeby móc wreszcie myć okna, podłogi???
  13. Jak tam postępy waszej Czarnuszki w przedszkolu? Jak tam dzieciaki z nią się dogadują, jestem ciekawa? Pozdrowionko!!!
  14. fizula

    lubelskie

    Ja też muszę w tym roku! I też mnie głowa boli od tej gigantycznej ilości płytek! A gdzie oglądasz? Fizula! Nie mam pojęcia gdzie ta Cortina. Trafię? to chyba boczna ul. Kalinowszczyzna, na ul. Okólnej.
  15. fizula

    lubelskie

    Ja też muszę w tym roku! I też mnie głowa boli od tej gigantycznej ilości płytek! A gdzie oglądasz? Fizula! Nie mam pojęcia gdzie ta Cortina. Trafię? to chyba boczna ul. Kalinowszczyzna, na ul. Okólnej.
  16. fizula

    lubelskie

    Monika, już wysyłam na priva kontakt do glazurnika. Nie wiem czy byłaś też w Cortinie na Kalinowszczyźnie (mają własny magazyn)? Na ul. Rusałki jest też mnóstwo sklepów z glazurą i ekspozycji. My jeszcze nie wybraliśmy tarakoty czy gresu na taras, raczej to zaczeka do wiosny. Teraz pędzimy z robotą, żeby się wyrobić z wprowadzeniem w grudniu. Ale za to nawybieraliśmy się tych tarakot dużo, bo cały dół mamy w tarakocie.
  17. fizula

    lubelskie

    Monika, już wysyłam na priva kontakt do glazurnika. Nie wiem czy byłaś też w Cortinie na Kalinowszczyźnie (mają własny magazyn)? Na ul. Rusałki jest też mnóstwo sklepów z glazurą i ekspozycji. My jeszcze nie wybraliśmy tarakoty czy gresu na taras, raczej to zaczeka do wiosny. Teraz pędzimy z robotą, żeby się wyrobić z wprowadzeniem w grudniu. Ale za to nawybieraliśmy się tych tarakot dużo, bo cały dół mamy w tarakocie.
  18. fizula

    lubelskie

    Monika! Pod względem betonu na tarasie jedziemy na tym samym wózku. My też planujemy tarakotę albo gres. Ale szczerze mówiąc ja się z tego cieszę, bo teraz jest dużo bardzo ładnych zwłaszcza gresów antypoślizgowych (tarakot też jest trochę). Wiem coś na ten temat, bo już z miesiąc jeździmy po różnych sklepach, hurtowniach i sklepikach z tarakotami (szczerze mówiąc mam tego już powyżej uszu) Dzisiaj też zamawiałam (tyle, że glazurę, a jutro znowu i tarakotę, i glazurę). nie będzie problemu z odpadaniem tarakoty, gdy odpowiedni klej i spoinę się zamówi. Ten mój kochany mąż to mi ufa, pojechał sobie pod Olsztyn na kilka dni, a mnie zostawił z budową. Przyjeżdżam dziś na budowę, a tam dwunastu facetów i to jeszcze się domagają czegoś ode mnie. Jeden folii, drugi zatwierdzenia miejsca studzienki chłonnej, trzeci, że on woli robić podbitkę poziomą, a nie równoległą do krokwi, czwarty, że nie wiadomo, gdzie ma być śmietnik. Ech, kiedy ten Fizyk przyjedzie... Nie wiem czy sobie to wyobrażacie, jaki bałagan panuje, gdy naraz 4 ekipy pracują. Kobiety, czy na Was też tak przygnębiająco działa rozprzestrzeniający się w zastraszającym tempie nieporządek? Za to z naszego glazurnika-tarakociarza jestem zadowolona na 100%. Jak ktoś będzie szukał, to mogę gorąco polecić, bo już nie pierwszy raz pracuje w naszej rodzinie. Człowiek bardzo zaufany i to co mi się też w nim podoba: zostawia wyjątkowy porządek po sobie oraz w wielkim tempie układa nasz gres Pozdrawiam całą brać budowlaną (a szczególnie najmłodszą, jeszcze w stanie ukrytym lub świeżo wyklutym)!
  19. fizula

    lubelskie

    Monika! Pod względem betonu na tarasie jedziemy na tym samym wózku. My też planujemy tarakotę albo gres. Ale szczerze mówiąc ja się z tego cieszę, bo teraz jest dużo bardzo ładnych zwłaszcza gresów antypoślizgowych (tarakot też jest trochę). Wiem coś na ten temat, bo już z miesiąc jeździmy po różnych sklepach, hurtowniach i sklepikach z tarakotami (szczerze mówiąc mam tego już powyżej uszu) Dzisiaj też zamawiałam (tyle, że glazurę, a jutro znowu i tarakotę, i glazurę). nie będzie problemu z odpadaniem tarakoty, gdy odpowiedni klej i spoinę się zamówi. Ten mój kochany mąż to mi ufa, pojechał sobie pod Olsztyn na kilka dni, a mnie zostawił z budową. Przyjeżdżam dziś na budowę, a tam dwunastu facetów i to jeszcze się domagają czegoś ode mnie. Jeden folii, drugi zatwierdzenia miejsca studzienki chłonnej, trzeci, że on woli robić podbitkę poziomą, a nie równoległą do krokwi, czwarty, że nie wiadomo, gdzie ma być śmietnik. Ech, kiedy ten Fizyk przyjedzie... Nie wiem czy sobie to wyobrażacie, jaki bałagan panuje, gdy naraz 4 ekipy pracują. Kobiety, czy na Was też tak przygnębiająco działa rozprzestrzeniający się w zastraszającym tempie nieporządek? Za to z naszego glazurnika-tarakociarza jestem zadowolona na 100%. Jak ktoś będzie szukał, to mogę gorąco polecić, bo już nie pierwszy raz pracuje w naszej rodzinie. Człowiek bardzo zaufany i to co mi się też w nim podoba: zostawia wyjątkowy porządek po sobie oraz w wielkim tempie układa nasz gres Pozdrawiam całą brać budowlaną (a szczególnie najmłodszą, jeszcze w stanie ukrytym lub świeżo wyklutym)!
  20. fizula

    lubelskie

    tylko czy fizykom wystarczy wigilijnych nakryc dla wszystkich forumowiczow ???? Myslisz, że zaproszą?! Ale sie zimno zrobło, a ja mam jescze oczyszczalnię robić! brrr... To ja widzę, że Wy nam źle życzycie. My byśmy chcieli wcześniej, a Ci dopiero na Wigilię się wpraszają Nakryć starczy, bo mamy też zapasowe jednorazowe. Już się nie mogę doczekać kiedy zrobię pyszniutką pizzę we własnym piekarniku (w obecnym mieszkaniu mamy zepsuty). Dzisiaj gipsowane mamy poddasze (prawie skończone układanie płyt katonowo-gipsowych). A od jutra miejmy nadzieję zacznie się układanie tarakoty Pozdrowionko!
  21. fizula

    lubelskie

    tylko czy fizykom wystarczy wigilijnych nakryc dla wszystkich forumowiczow ???? Myslisz, że zaproszą?! Ale sie zimno zrobło, a ja mam jescze oczyszczalnię robić! brrr... To ja widzę, że Wy nam źle życzycie. My byśmy chcieli wcześniej, a Ci dopiero na Wigilię się wpraszają Nakryć starczy, bo mamy też zapasowe jednorazowe. Już się nie mogę doczekać kiedy zrobię pyszniutką pizzę we własnym piekarniku (w obecnym mieszkaniu mamy zepsuty). Dzisiaj gipsowane mamy poddasze (prawie skończone układanie płyt katonowo-gipsowych). A od jutra miejmy nadzieję zacznie się układanie tarakoty Pozdrowionko!
  22. fizula

    lubelskie

    A bo to wogóle w tym budowaniu jakby człowiek się mniej interesował to by ze 20 lat dłużej żył Żeby nie było nieporozumień to ja też jestem zwolennikiem chodzenia do garażu w kapciach w zimie ale trzeba to rozwiązać rozsądnie. Spytaj tylko tych co są przeciwnikami tego rozwiązania ilu z nich na wszelki wypadek zostawiło nadproża na drzwi To my, Fizyczni, mamy zostawione nadproże między garażem a domem i ładnie zamurowane przejście. Ale to z tego powodu, gdyby kiedyś nam się zachciało zmienić garaż na pokój, wszak ludzie ważniejsi od samochodu. A że domek dość mały, to jest to jakaś możliwość powiększenia powierzchni mieszkalnej.
  23. fizula

    lubelskie

    A bo to wogóle w tym budowaniu jakby człowiek się mniej interesował to by ze 20 lat dłużej żył Żeby nie było nieporozumień to ja też jestem zwolennikiem chodzenia do garażu w kapciach w zimie ale trzeba to rozwiązać rozsądnie. Spytaj tylko tych co są przeciwnikami tego rozwiązania ilu z nich na wszelki wypadek zostawiło nadproża na drzwi To my, Fizyczni, mamy zostawione nadproże między garażem a domem i ładnie zamurowane przejście. Ale to z tego powodu, gdyby kiedyś nam się zachciało zmienić garaż na pokój, wszak ludzie ważniejsi od samochodu. A że domek dość mały, to jest to jakaś możliwość powiększenia powierzchni mieszkalnej.
  24. fizula

    lubelskie

    Wiecie co zatrudniliśmy znajomego do ocieplenia poddasza. I co się stało? Otóż ten oto osobnik z całą ekipą wziął i zmniejszył nasze piękne pokoje na poddaszu A takie się wydawały duże, gdy nie było wełny, płyt kartonowo-gipsowych oraz sufit daleko w górze (nie było strychu). Czy Wy, którzyście się już wykończyli też mieliście takie wrażenie? Witam, drogich nowych forumowiczów (też nie tak dawno byliśmy nowi ). Ahoj przygodo budowlana!
  25. fizula

    lubelskie

    Wiecie co zatrudniliśmy znajomego do ocieplenia poddasza. I co się stało? Otóż ten oto osobnik z całą ekipą wziął i zmniejszył nasze piękne pokoje na poddaszu A takie się wydawały duże, gdy nie było wełny, płyt kartonowo-gipsowych oraz sufit daleko w górze (nie było strychu). Czy Wy, którzyście się już wykończyli też mieliście takie wrażenie? Witam, drogich nowych forumowiczów (też nie tak dawno byliśmy nowi ). Ahoj przygodo budowlana!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...