Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

jodar

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    21
  • Rejestracja

jodar's Achievements

 SYMPATYK FORUM (min. 10)

SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)

10

Reputacja

  1. No cóż... wybór szkła to wybór na lata. Ww Tamron 17-50 porównywany jest w testach do obiektywów serii L Canona, a które to kosztują ok. 5000zł, więc może warto za tym "pochodzić". Znaleźć dojście do kogoś kto pomoże przetestować kilka sztuk w sklepie mając ze sobą laptopa i oceniając fotki na miejscu. Musisz jeszcze pamiętać ze decydując się na konkretny model aparatu (lustrzanki) np Nikon, decydujesz się na cały system. Kupując obiektywy, kupujesz je do konkretnego systemu. Puszki (body) możesz zmieniać i dokręcać ciągle te same obiektywy systemu. I moim zdaniem warto w te obiektywy zainwestować gdyż postęp technologiczny jeżeli chodzi o szkła jest niczym w porównaniu z tym jaki postęp czynią producenci w przypadku rejestracji obrazu. Za przykład podam właśnie stare "ruskie" czy DDR-owskie szkła o rewelacyjnej jakości a pasujące do współcześnie produkowanych korpusów cyfrowych czy to bezpośrednio jak w przypadku Pentaxa czy też mocowane za pomocą przejściówek do innych korpusów. Życzę udanych wyborów
  2. Jeżeli mam się odnieść do zamieszczonych fotek, to potrzebujesz przede wszystkim jasnego obiektywy który nie będzie "mydlił" zdjęć przy pełnej dziurze tzn całkowicie otwartej przysłonie. Potrzebujesz też puszki która da Ci możliwość wykonania ujęć przy wysokim iso np 1600 w świetle zastanym i która da możliwość zapisu formatu RAW w celu późniejszej obróbki pliku np Abobe Camera RAW. Poszukiwania obiektywu zawęził bym do stałoogniskowego ok. 35mm co z korpusem lustrzanki i cropem rzędu 1,5 da ok. 50mm. Jeżeli masz wysokie wymagania a niewiele pieniędzy, to poważnie rozważyłbym zakup np puszki Pentaxa istDS do którego dopasujesz całą masę starych dobrych i tanich szkieł manualnych nawet produkcji radzieckiej. Przy wysokich ISO z kolei bardzo dobrze sprawują się matryce CMOS zastosowane w CANONACH. W związku z tym że pokazał się na rynku nowy model Canona 400D sporo taniej można kupić jego poprzednika 350D (nowego). Jeżeli zoom to rozważyłbym zakup np Tamrona z ogniskową 28-70 (cena ok. 1300zł) lub 17-50 (ok. 1500zł). Obydwa te obiektywy mają b. dobre notowania, jednak z Tamronem należy ostrożnie i trzeba "przewalić" kilka tych obiektywów aby znaleźć ten najostrzejszy. Niebawem na rynku ma się pokazać nowy model Pentaxa K10D który wg zapewnień producenta ma rozłożyć konkurencję jeżeli chodzi o tanie lustrzanki amatorskie (cena ok. 900USD); może warto poczekać tym bardziej ze korpusy te rewelacyjnie współpracują z całą masą szkieł manualnych. Ja osobiście gdybym na dzień dzisiejszy miał wybrać aparat do szerokich zastosowań jako sprzęt dla amatora z ambicjami wybrałbym Nikona D80 z którymś z ww Tamronów i stałoogniskowym szkłem do portretów. Nikon D80 ok. 3000zł, ob. ok. 1300zł i niestety budżet przekroczony ale tak to już jest...
  3. Nie było moim zamiarem nikogo nigdzie kwalifikować, a jedynie naświetlić problem jak w gąszczu marketingowych chwytów producentów znależć to co istotne. Napisz jaką kwotę możesz przeznaczyć na zakup sprzętu i konkretnie do jakich ujęć przede wszystkim ma ten sprzęt służyć, a wówczas będzie można coś doradzić. Dla przykładu napiszę że kiedyś produkowany był taki aparat jak Nikon Colpix995 bodajże. Brzydki jak nieszczęście aparat kompaktowy z "łamanym" korpusem kręcącym się woków własnej osi. Rewelacyjny sprzęt do zdjęć makro dla amatora.
  4. Jak się czyta co niektóre "wypociny" domorosłych znawców sprzętu fotograficznego to... Prawda jest taka, że czy to Sony np H5 czy Minolta np Z6 czy też Canon np G6 czy też wiele innych aparatów kompaktowych użyte przez doświadczonego i z dobrym warsztatem fotografa amatora wykonają podobne, dobre zdjęcie. Jeżeli zamierza się aparat wykorzystywać jedynie z kółkiem ustawionym na "zielone" to żaden z tych wymienionych nie da zadowalających efektów. Na wykonanie dobrego zdjęcia składa się masę czynników o których długo by pisać. Sama umiejętność wykorzystania różnych pomiarów światła w zależności od oświetlenia sceny nawet w zwykłym aparacie kompaktowym to sztuka. Jak już ktoś uważa ze liznął te podstawy i uważa, że potrafi wykonać przyzwoite zdjęcie, to następnym krokiem jest kupno cyfrowej lustrzanki, które niestety w wersjach kitowych (poza Nikonem i przyzwoitym 18-70) oferują podłej jakości obiektywy. I taka mała wskazówka: Co do mercedesów Panasoników z ob. Leica czy Sony z ob. CZJ jak komuś nie przszkadzają szumy matrycy... to proszę Kodak z całkiem przyzwoitym ob. SK hmm ale oprogramowanie tych aparatów to całkowita porażka; to co dobrze zarejestruje matryca i obiektyw zniszczy oprogramowanie W swoich rękach jak dotychczas miałem tylko dwa dobre aparaty kompaktowe a były to Sony F717 (niestety bez możliwości zapisu formatu RAW) i Minolta A1. Żaden z nich niestety nie produkowany. Pogoń producentów za milionami pikseli (im więcej dla potencjalnego laika nie znającego istoty problemu tym lepiej oczywiście w celach marketingowych) i pakowanie ich niestety na matryce o tych samych wielkościach powoduje wyraźne pogorszenie jakości zapisywanych obrazów. Prawda jest taka że 10mln pikseli dla potencjalnego odbiorcy który zrobi w labie zdjęcia 10x14 na niewiele się zda, a wręcz przeciwnie. Sztandarowym przykładem tutaj jest moim zdaniem seria G Canona, z których najlepsze zdjęcia dawał model G3. Każdy kolejny a więc G5 a później G6 niestety dawały tylko większe rozmiarowo zdjęcia a bardziej zaszumione. Konkluzja z tego jest taka, ze większość produkowanych aparatów kompaktowych skierowana jest do takiego samego "tępego" (wg producenta) odbiorcy. U tego z producentów u którego pozostały resztki przyzwoitości znajdziemy jeszcze produkt który daje możliwości samodzielnego myślenia i korzystania z funkcji manualnych i możliwości jakie dają np system pomiaru ostrości AF i systemy pomiaru światła który w połączeniu z dobrym oprogramowaniem, da zadowalający efekt. Wg producentów sprzętu fotograficznego tych "tępych" jest jednak znacznie więcej niż tych "rozwiniętych" dlatego nawet w lustrznkach cyfrowych stosuje się takie gadżety jak programy tematyczne. Reasumując; jeżeli aparat ma być przeznaczony do pstrykania na "zielonym" nie ma większego znaczenia co się kupi. Jeżeli ma jednak sprostać wymaganiom ambitniejszych, to warto najpierw trochę poczytać i później podjąć decyzję o zakupie.
  5. I to jest najlepszy z pomysłów. Jeżeli bawisz się trochę fotografią artystyczną to przede wszystkim pomysl o sprzęcie który umożliwi Ci zapis formatu RAW. Obróbka na kompie tego formatu to jak obróbka negatywu w tym przypadku cyfrowego. Jest nawet darmowe dobre oprogramowanie jak np RAW Shooter Essential lub zabawa w płatnym Photoshopie z pluginem Adobe Camera Raw. Żaden aparat który produkuje wyłącznie pliki JPG nie da Ci tego co RAW. A lustrzanka jak najbardziej i tu warto zainwestować przede wszystkim w dobre szkło. Trochę bawię się amatorsko fotografią i z kompaktów polecę Ci wyzsze modele Fuji, Sony trochę za bardzo "szumią". Z lustrzanek warto rozwważyć zakup (biorąc pod uwagę Twoje finanse) Canona 350D lub Nikona 50D. Olympus w lustrzankach ma mały rozmiar (nie mylić z rozdzielczością) matrycy i też za bardzo szumi.
  6. Ależ oczywiście że zagląda (autor). Jednak nie było moim zamierzeniem prowadzic polemikę z odwiedzającymi wątek a poznać opinie; za które to bardzo serdecznie wszystkim dziękuję.
  7. Sorry, że tu i takie pytanie ale jesteśmy na etapie poważnego myślenia nad uruchomieniem sklepu z odzieżą firmową i jest to taki mały sondaż upodobań. Chodzi mi generalnie o sklepy typu DIVERSE, REPORTER, itp Więc proszę piszcie gdzie i co Wam się podoba będziemy bardzo wdzięczni. A może ktoś prowadzi taki biznes i podzieli się doświadczeniami
  8. Myślałem o kupieniu mieszkania np w Krakowie, ponieważ przede wszystkim interesuje mnie stały dochód comiesięczny z czynszu + sama lokata w mieszkanie jest chyba niezłym pomysłem.
  9. No właśnie; gdzie lub w co zaiwestować oszczędności 300tyś zł? Ryzyka nie lubimy więc dynamiczne fundusze odpadają, zresztą to co ostatnio stało się na giełdzie nie napawa optymizmem. Na biznesie się nie znam, więc...? Co doradzicie. Od razu uprzedzę że nie jest to żadna prowokacja tylko konkretne pytanie o możliwość jak najlepszego wykorzystania oszczędności.
  10. Kupiliśmy działkę w 2004r. W roku bieżącym otrzymaliśmy pozwolenie na budowę, włożyliśmy trochę pracy i pieniędzy w działkę na łaczną kwotę ok. 10tys. zł i ... kupiliśmy dom Na działkę mamy nabywcę i generalnie nie chcemy na działce zarabiać więc uzgodniliśmy że cena sprzedaży będzie ceną jaką zapłaciliśmy za działkę rok wcześniej. Dodatkowo nabywca zwraca nam koszty które ponieśliśmy w ziązku z przygotowaniem działki pod budowę (te 10 tys, zł). Mam w związku z tym pytanie; czy w akcie notarialnym zawrzeć koszt samej działki, a te koszty dodatkowe na zasadzie umowy cywilno-prawnej, czy też w akcie notarialnym zawrzeć cały łączny koszt. Na te koszty dodatkowe rachunków nie mamy. No i pozostaje kwestia fiskusa. Należy tam złożyć oświadczenie chyba o tym że pieniądze ze sprzedaży nieruchomości przed upływem 5 lat zostały spożytkowane na cele mieszkaniowe (my już kupilismy dom przed sprzedażą działki). Poradźcie jak to mądrze zrobić.
  11. jodar

    służebnośc drogi

    jeżeli w akcie własności jest mowa wyłącznie o służebności przejazdu, przechodu i przegonu dla każdoczesnego właściciela nieruchomości do której ta droga prowadzi, to ma on prawo wyłacznie do przejazdu, przechodu i przegonu a nie do kopania działki w celu prowadzenia mediów. Twoja dobra wola czy mu na to pozwolisz. natomiast rozważyłbym poważnie zakup tej nieruchomości jezeli już nie pałasz sympatią do tegoż sąsiada. Miej na uwadze to, ze Ty będąc właścicielem tejże drogi a on mając wyłącznie służebność korzystania może żądać od Ciebie aby np w zimie umożliwić mu bezproblemowy dojazd do posesji. Po prostu Ty robisz a on korzysta.
  12. kacha55 jeżeli jesteście młodym małżeństwem (wnioskuję po info że niebawem Was przybędzie ), i jedno z Was może poświęcić czas na przypilnowanie budowy, to jak najbardziej budujcie się. Ja natomiast wychodzę z założenia że na żadną pomoc ze strony rodziny przy budowie liczyć nie mogę, sami czasu na pilnowanie mamy niewiele, a ze kupić działkę i wybudować dom 200m2 za 300tys. zł raczej trudno, decydujemy się na kupno. Mam w Krakowie rodzinę i wiem że ceny działek w mieście Kraka w atrakcyjnych miejscach bardzo ale to bardzo drogie są. Siostra 6 lat wstecz kupiła 14a na obrzeżach Krakowa za 40tys. zł. Mieli się budować, zrezygnowali i kupili mieszkanie od developera. Teraz ich działka warta jest 8tys. za ar. Tak że każdy musi podjąc decyzję sam co dla niego najlepsze, najwygodniejsze.
  13. Dzięki za wypowiedzi, decyzja została podjęta; KUPUJEMY Z której strony by nie liczył to i tak za 320tys. zł domu 220m2 wliczając działkę i całą resztę nie wybudujemy. sam grunt w tej okolicy to ok. 7000zł za ar. Zaoszczędzimu sobie zapewne też nerwów. No i sam dom nam pomimo tego że jest trochę za duży odpowiada.
  14. No właśnie... Opcje są takie: 1. własna działka 10a z pozwoleniem na budowę 5km od centrum miasta w scenerii ogrodowej z odrobinkę kłopotliwym dojazdem. Miejsce fajne, sąsiedzi tacy sobie. Do marketu 1 km. do przystanku 400m. Mamy pozwolenie na budowę, dom 130m2 pow. uż. i już w zasadzie można zaczynać przygodę, aczkolwiek nie do końca jesteśmy przekonani do tej budowy w tym miejscu. Na działce wszystkie media (max 30m). Działka z 3 stron ogrodzona, częściowo nasadzona iglakami z lekkim spadkiem (różnica poziomów ok.0,5m) generalnie bardzo ładna. 2. jest do sprzedania dom prawie w samym centrum, przy gminnej drodze trochę duży 200m2 pow. użytk. z garażem w bryle (jak ktoś kojarzy to bardzo podobny do domu mieczotronixa - tu sorry za posługiwanie się (6 pokoi, 2 łazienki, duży strych, 2 pom gosp.) technologia 3W Max+ 6cm styrop. + 12 cm ściana osłonowa siporex. Kompletnie wykończony, parkiety dąb, łazienki na zero, szafy wnękowe, ogrzewanie gazowe CO, grzejniki konwektor, kominek z DGP, meble w kuchni. Generalnie kończony przez inwestora dla siebie a z przyczyn losowych niezamieszkały i wystawiony na sprzedaż. Sąsiedzi raczej biznesowi, zajęci własnymi sprawami. Działka ok.8a zagospodarowana, ogrodzona, domofon, ok. 150m2 kostki brukowej, nasadzenia iglaków, żywopłot, dodatkowo na działce studnia, wszelkie media nawet z kanalizacją deszczową. Po prostu mieszkać. Ciche i spokojne miejsce pomimo prawie centrum miasta. Cena za całość 320tys. zł i co istotne podoba nam się pomimo tego że jest za duży. Widać że dom był budowany dla siebie a nie na sprzedaż, po prostu dopieszczony i dogłaskany w każdym calu. No i właśnie co robić?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...