Sprawa z opłatą adiaceńską niestety wygląda tak: rada gminy uchwala % (max 50 - wynika z ustawy 21.08.1997r. o gospodarce nieruchomościami) jakim obciąży właścicieli nieruchomości, którzy "zyskają" dzięki inwestycjom gminy (niestety środki pomocowe z uni czy nie - nieważne i tak mają prawo kasować). A odbywa się to tak, że powołany i opłacony przez gmine rzeczoznawca wycenia nieruchomość przed wybudowaniem infrastruktury (droga, wodociąg, gaz, kanalizacja itd.)i po jej wybudowaniu, różnice (niestety najczęściej jest to te 50%) płaci właściciel nieruchomości. Więc jeżeli wybudowali Ci drogę (nie poruszam tematu własności działki na której ją zrobiono) i wg rzeczoznawcy wartość Twojej nieruchomości wzrosła np z 40zł/m do 50zł/m przy działce wielkości 20 arów i 50% opłacie adiaceńskiej musisz zapłacić gminie 100000pln w terminie 14 dni od uprawomocnienia się decyzji o zapłacie (w ustawie jest napisane, że możesz (prosić gmine - wójta) o rozłożenie opłaty na 10 rocznych rat). Jeżeli Twój sąsiad ma działkę o połowę mniejszą to możesz się sodziewać, że zapłaci połowe mniej (i to jest to co mnie najbardziej boli!!!) a przecież z tej drogi będzie korzystał tak samo jak Ty!!! Droga to nic! ale odnieś mój przykład do wody, a tak było u mnie im większa działka tym więcej do zapłąty za położenie wodocągu. A czy moja woda droższa będzie lepsza? chyba nie!