witam, dziękuje wszystkim za dobre chęci z wentylację nic nie zmieniane, stare drewniane okna w mieszkaniu na parterze, kominy w tym roku czyszczone. Brykiet mam od lat ten sam, dębowy. jedyne co sobie przypominam, to drewno sprzed 2 lat które do najsuchszych nie należało. u mnie zapach ten pojawia się od samego początku (gdy się piec zaczyna nagrzewać). wczoraj spróbowałem moją kozę trochę mocniej rozgrzać niż zwykle, i powiem szczerze - o niebo lepiej, zapach nieco ustąpił. może spalanie odbywa się ze zbyt małą temperaturą? czy szczota druciana i czyścić jeszcze raz piec od środka? wdzięczny będę za wszelką kolejną pomoc i ewentualne sugestie. Dzięki i pozdrawiam