mariusz-maja

Cześć.Dało sie zauważyć, że nic nie piszesz.Pomyślałam, że córka na świat przyszła i brak czasu, nowe obowiązki i budowa wszystko na raz. Teraz pogoda nas nie rozpieszcza wiec i tobie się udzieliło.Termin tuż tuż więc zdrowia życzymy i proszę dać znać jeżeli nastąpi rozwiązanie. Żadna przyjemność przebywać w szpitalu. A Arkowi mobilizacja napewno dopisuje więc oby siły i czasu starczyło.Pozdrawiamy

Rozumiem że przeszłaś już etap gniazdek i gdzie co ma być w kuchni??A telewizor będzie wisiał na ścianie?jezeli tak to muszę Ci podesłać zdjęcie od znajomych

halo!!halo!!GRATULUJEMY!!!rzeczywiście dawno nie chwaliłaś sie taką nowiną.jest lepsza niz dalsze prace na budowie.ja czasem zagladałam ale nic.... sie nie działo.my po planach o zagospodarowaniu czekamy teraz na pozwolenie na budowe i ruszamy powoli w lipcu.dogadalismy majstra wiec jakos sie układa.nowe zdjęcia pasjonujące.teraz wszystko zleci tym bardziej ze brzuszek również rośnie.Arek pewnie dumny!!Gorąco Was pozdrawiamy. p.s. pozdrowienia również dla Renaty i Huberta może zaglądają czasem tutaj

Gratulacje!!! Dom prezentuje się świetnie.Widzę że ziemi również przybyło.Teraz oby do wiosny.My narazie czekamy i czekamy....Pewnie po Nowym Roku coś będzie wiadomno.Poza tym napisali do naszej wiadomości że "prawdopodobnie będzie przebiegała obwodnica koło nas".Matrwię się, w razie czego sie odwołamy.Zazdrościmy trochę że już stoi Wasz "Amarantus" i czeka na dalsze wykończenie.Pozdrawiamy