Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

forlorn81

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    18
  • Rejestracja

Informacje osobiste

  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

forlorn81's Achievements

 SYMPATYK FORUM (min. 10)

SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)

10

Reputacja

  1. fajny pomysł, PS tzw. takerem ją przytwierdzać do czego tam jest możliwość??
  2. będę się starł wyjąc profile i ole się da, wolał bym uniknąć cięcia waty. między krtikwami mam ok 80cm ale międzu profilami którte ida prostopadle do krokw jest po 40cm odstępu. Teroretycznie mógł bym dawac wełnę wzdłóż profili, zobacze jak to wyjdzie w praniu. bardzo Ci dziękuję za pomoc.
  3. obrzydliwy - no właśnie na sztywno zamontowałem, część profili mam łaczonych więc jak je rozkręce to coś poradzę, tam gdzie jest na sztywno to jest problem, chyba zostało mi przycinanie wełny na pasy po 40cm (takie jets odstęp między wieszakami). Demontaż profulu ściennego UD raczej nie wchodzi w rachubę bo i tak musiał bym wypiąć wszytkie profile CD. A UD dałem dlatego ponieważ na skosach dachowych nie mogłem znaleźć płaszczyzny a przy pomocu UD udało sie to zrobić. PS jak będę docinał drugą warstwe nie spodouje to dużych strat?? w sensie mostów powwietrznych??
  4. cześć, nie mogę znaleźc podobnego tematu więc zakłądam nowy... nie znam się na zabudowie poddasza, wynająłem kumpla do pomocy i chyba spieprzyłem sprawę. manowicie,,,dach dwuspadowy, okana dachowe więc cześć dachu skośna część prosta, zakupiłem uchwyty grzybkowe do profili CD, profile CD, profile UD do ścian. zamontowaliśmy uchwyty, rozmierzyliśmy profile ud, zamontowaliśmy profile UD do nich CD. Mój plan był taki że po tym montażu wypnę profile ułoże wełnę między krokwami potem napije na grzybki drugą warstwę i wepnę spowrotem profile CD. Nie zastanowiłem się że po montażu profili CD do UD oraz po przykręceniu dwoma wkrętami uchwytów grzybkowych trudni będzie wypiąć profile CD, w zasadzie jest to prawie nie mozliwe. I teraz... wełnę 15cm która idzie między krokwy jakoś tam upchnę ale jak dać drugą warstwę z wełny 10cm skoro nie mogę zdjąć profili żeby nabić wełnę na uchuty grzybkowe? cięć ją na 40cm szerokości i układać pomiędzy profilami?? jak wyjść z tego błędu?? zawaliłem choć do końca nie wiem w którym momencie, mioże za szybko zamontowałem profile ścienne UD. bardzo Was proszę o rade co robić dalej, dzisaj kolej ny wieczór walki z wełną. pozdro bartek.
  5. forlorn81

    Jako styropian?

    Aha w stary domu jest supryna na ale nie daje to za wiele
  6. forlorn81

    Jako styropian?

    Niczym, stara część jest do rozbudowy, będzie nowy dach i generalnie będziemy podnosić stara część. Najpierw chce wejść do nowej żaby zająć się starą. Stara część to klasyczny pustak, zimny jak nie wiem co. Też ocieplimy bo ale to za pare lat.
  7. forlorn81

    Jako styropian?

    Cześć. Jakiś czas temu zrobiłem dobudówkę do domu. Materiał to beton komórkowy. Zauważyłem że deszcz wypłukuje trochę ten materiał i chce ocieplić dobudówkę. I tu zgłupiałem.. Czym ocieplić? Jaki styropian? Znajomy doradził 15cm ale kompletnie nie mam pojęcia jakie wybrać. Bardzo Was proszę o radę.
  8. forlorn81

    Awaria bojlera??

    nie wygląda na zapowietrzony. Koło korka z przodu gdzie można instalować grzałkę są dwa małe zawor właśnie żeby odpowietrzyć ale nie jest zapowietrzony. Obieg czyli gorąca woda też nie bo tam też dałem zawór i woda leci jak lekko odkręcę. Co jeszcze sprawdzić?? na początku myślałem że zapowietrzony.
  9. Cześć. Od ok 6 lat mam zainstalowany w domu bojler Galmet 120l z podwójnym płaszczem. Do niedawna nie było żadnych problemów. Wszytko się zaczęło kiedy przypadkiem zagotowała się woda w układzie (ja mam archaiczną instalację grzewczą/ grawitacyjną z lat 80'tych) Od tego czasu zauważyłem że nie mamy ciepłej wody albo jest bardzo słabo ciepła Rura doprowadzająca ciepłą wodę jest gorąca a odprowadzająca raczej chłodniejsza i to dużo. Jedyny sposób żeby nagrzać bojler to zamknąć obieg wody na dom i grzać sam bojler, wtedy się nagrzeje. Do tej pory wystarczyło, że się w piecu paliło i woda w bojlerze była też gorąca (nie było żadnych problemów z bojlerem bardzo go chwalę). Czy to oznacza że szlag trafił płaszcz wtedy jak się woda zagotowała?? jak to zweryfikować?? Taki bojler może nie kosztuje majątku ale wolał bym być pewien że to awaria płaszcza zanim kupię nowy bojler. Bardzo proszę o radę.
  10. Witam, Panowie mam w zasadzie 2 problemy i nie wiem jak je rozwiązać. Remontuję mieszkanie po teściu, chcemy je oddać w wynajem. W łazience są rury grzewcze, jest to blok 4 piętrowy, starsze budownictwo (gdzie nie walniesz młotkiem tam głęboka kamuna). Prawie wszytko udało się ogarnąć i na prawie wszytko mamy jakiś pomysł poza zabudową rur w łazience, lecą jakoś tak na pół okrągło i ich rozstaw jest zmienny. Górną część zabudowałem sufitem podwieszanym ale na ściane już brakło mi pomysłu. Fotki poniżej. Nie ma opcji wyłączenia ogrzewania. Jedyne co można to zabudowac ale ponieważ w łazience nie ma kaloryfera to chciał bym tak to zrobić żeby dało się chociaż mokry ręcznik powiesić i tu odpada zabudowa karton gipsem. Do głowy przychodzą mi 2 rozwiązania: 1. jakas kratka al'a profil z plastiku 2. to samo co wyżej ale z metalu. Nie mam zbyt dużego doświadczenia w remontach więc nie wiem gdzie i czego szukać. Doradźcie coś najlepiej jak by nie kosztowało majątku. Gdzieś kiedyś widziałem taką kratkę na ścianie ale nie wiem jak tego szukać. Drugi problem to ościeżnice - stare malowane x-razy. Nie chcę ich rwać ze ścian bo nie zdążę z remontem. Musze je oczyścic. Dzisiaj całe popołudnie walczyłem z nimi jak równy z równym z opalarką i walkę przegrałem. Tłukłem młotkiem ale to też nie do końca pomaga. Tam jest wiele warstw lakieru. Czym to atakować?? mógł bym je matowić i malować ale jest na nich wiele nierówności i jakoś to trzeba oczyścić. Fotki załączam.
  11. nie, źle zrozumiałeś albo ja źle napisałem to on "wszedł" na moją posesję nie ja na jego. On Użytkuje mój teren jeśli już coś.
  12. ok 17 lat temu rodzice kupili działkę koło naszego domu od początku nie podobała nam się granica z sąsiadem (baaardzo konfliktowi ludzie) nigdy nie wzywaliśmy geodety żeby nie zaostrzac konfliktu ale od pewnego czasu zaczęły się poważne problemy. cokolwiek nie robię blisko granicy sąsiad mi się odgraża że mnie poda tu i tam. ostatnio w konfliktowej granicy (stare pognite słupki i siatka) nasypałem trochę ziemi i zaczął się odgrażac że mnie poda o naruszenie prywatności a sam rok temu robił to samo, nic mu nie mówiłem bo jestem normalny był po swojej stronie więc nie robiłem problemu. teraz tak ,gdybym wezwał geodetę ten na pewno stwierdzi że granica jest o ok 0,5m przesunięta tzn ja tracę tylko że ta granica jest tak od wielu lat i chyba zasiedzenie obejmie tą sprawę no ale ile ja jeszcze na tym mogę stracic? co z kosztami? porozumienie jest tu raczej wykluczone. Szkoda mi tej ziemi. dodam że parę lat temu dziadek chciał wkopac słupek koło granicy, sąsiad wyskoczył z siekierą grożąc hmmm wiadomo czym. Co ja mam z nimi robic??? chodzi też o koszty bo niestety nie jestem zbyt zamożnym człowiekiem. Bardzo proszę o jakąś poradę. Adam
  13. proszę fotka: http://images38.fotosik.pl/1438/335e9d3885768e26med.jpg bardzo prosze o radę, gdyż zostaję bez ciepłej wody:/ http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/335e9d3885768e26.html może na tej fotce niżej lepiej widać
  14. witam od tej zimy mam zainstalowany boiler Galmet 120L problem polega na tym że jak zgaśnie w piecu to w ciągu 2 h woda się studzi i jest na prawdę zimna, póki się pali jest ok nawet można powiedzieć że idealnie. Czy mogłem coś źle podłączyć?? mam założone dwa zawory odcinające dopływ wody tak żeby po zgaśnięciu woda co nie studziła tej w boilerze ale na nic się to zdaje. Nie chcę inwestować w grzałkę a z tego co wiem od znajomych woda powinna być gorąca jeszcze długo po wygaszeniu w piecu. Bardzo proszę o radę.
  15. wrzucałem to już wcześniej ale może w tyd dziale ktoś coś jeszcze doradzi oto mój problem: witam mam taki problem. Mam dom który leży niżej niż inne domy w sąsiedztwie, został wybudowany wcześniej gdy działka była sucha. W latach 50-tych a pozniej w 80-tych ojciec z dziadkiem nawiezli trochę ziemi teraz ja zrobiłem to samo (i tak teren jest nadal niżej i w domu stoi woda). Problem polega na tym że jeden z sąsiadów ma w piwnicach wodę gruntową i oskarża mnie o zalewanie (są teraz mokre lata) woda jak wiadomo płynie w dół nie do góry ale odgraża się że poda mnie do sądu. koło jego domu jest rów przydrożny a koło mojego nie, nie zrobiliśmy rowy ponieważ sąsiedz z drugiej strony nie zgodzili się na dalesze jego przekopanie. Ja odpowiedziałem wścipskiemu sąsiadowi że rów będzie zrobiony jeśli tylko dalej sąsiedzi zgodzą się go przekopać, jak by tego było mało to w tej rowie raz na 10 lat jest jakakolwiek woda. Co gorsza dogadał się z innym sąsiadem (obaj po mojej lewej i mają działki wyżej) i odgrażają sie na różne sposoby. Problem troche skomplikowany, sąsiedzi z nieznanych nam powodów szukają zwady za wszelki sposób a jedynym ich argumentem jest że jak twierdzą " tam u was i innych zawsze było rozlewisko" a są to i były działki budowlane. Tak na prawde to woda od niego płynie do mnie a nie na odwrót, Pomnieważ jest to koło drogi powiatowej poszedłem do starostwa w tej sprawie zapenili mnie że się tym zajmą (kopaniem rowów) ale za rok. Powiedzcie mi co mi grozi bo troche sobie grunt podniosłem ale na wody gruntowe nie ma to moim zdaniem znaczenia. P.S. fakt że chodze za tym od gminy do powiatu sprzwił że mam więcej wrogów niż miałem...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...