Witam Miałem opisać wrażenia, napiszę obiektywnie jak było. Założyłe tylko opaskę i odprowadzenie deszczówki bo na oczyszczalnię nie mam forsy na razie. Po przyjeździe firmy na miejsce stwierdzono, że grunt jest bardzo ciężki i prace potrwają trochę dłużej i drożej - wpadłem w szał. Ale spokojnie - jeste cholerykiem co odbija się na mojej żonie, dzieciach i psi ale również na szefie tej firmy nad czym bardzo ubolewam bo gość był bardzo toleracyjny, wyrozumiały i nadzwyczaj miły. Fundamenty przyłącza robiłem przy pomocy koparki więc nie wiedziałem jaki to grunt. Był to okres posuchy i myślałem że takie odwodnienie i opaska to małe piwo do wykonania i pójdzie płytko przy pomocy szpadla. W momencie gdy gość wbił szpadel (raczej to była próba wbicia) usłyszałem głuchy łomot stali uderzającej w beton - okazało się że to stwardniała skorupa którą kilof miał ciężko przebić, ręce mi opadły (mam na działce na razie dom pod dachem więc nie prowadziłem żadnych doświadczen ogrodniczych a na co dzień nie robię więc skąd mogłem wiedzieć) Ostatecznie po naradzie gość wynajął kopake, wykopali, zniwelowali poziomy i zaczęli układać. Przyjechał żwir płukany obsypali, położyli geowłókninę, obsypali i zrobili odwodnienie z rynien. Woda z opaski powędrował do studni chłonnej wykonanje z dryn betonowych (glina zelega na poziomie 80-90 cm, poniżej jest grunt przepuszczalny (robili jakiś test. Woda z rynien idzie do rowu poprzez studzienką wykonaną także z dryn. Mam założone studzienki, nawet ich za bardzo nie widać i wszystko chodzi bo ostatnio były deszcze i niebyło w końcu tego bagna wokół domu. Ostatecznie zakończyło się na poziomie 110 zł za mb z materiałem + 1000 zł za studnię chłonną i studnię do przepływu deszczówki. Jestem zadowolony i mógłbym polecić tego gościa bo wygląa na solidnego i przede wszystkim terminowego co bardzo cenię