Dwd89

mmy-map1002ft8 + 2 x jednostki sufitowe wewnetrzne po 14kW mocy chlodzacej kazda i pilot scienny rzecz jasna. tu jeszcze aukcja w archiwum alle: https://archiwum.allegro.pl/oferta/klimatyzator-kasetonowy-inverter-toshiba-28-kw-i5981018144.html

Janku, podałem dokładnie to co napisałem. Co jeśli u mnie jest inna stawka dystrybucji niż u Ciebie ? Świadomie wprowadzimy wszystkich w błąd ? -Mam wrażenie że niektórzy spędzają tutaj chyba za dużo czasu i potem szukają dziury w całym. Przemku duży wentylator i wymiary samej jednostki (kanału) to małe ciśnienie powietrza i cisza. Z pewnością będzie ją słychać jak się puści obroty na max Takie "ogrzewanie" i klimę stosuje się w urzędach, widziałem w starostwie w Bielsku czekając w kolejce po paszport.

Zmienione, przynajmniej wiem że czytasz. Co do prądu, obecne stawki na energię z dzisiaj: Taryfa G11: 0,2350 zł netto / kWh . Opłata handlowa: 0 zł. Umowa: 12 msc. Licytacja kończy się w czwartek. Grzes piszesz że takie moce nie do domu, z opisu klimatyzatora wynika że urządzenie mocą potrafi zejść naprawdę nisko. "Przy zastosowaniu 2 sprężarek regulacja wydajności może wynosić 15-100% mocy nominalnej pojedynczego urządzenia (regulacja przemiennikowa – inverter)."

Jakiś czas temu kupiłem klimatyzatory invertery Toshiby, jedna jednostka zewnętrzna i 2 sufitowe wewnętrzne. Są ogromne. Przyjechały z jakiegoś hotelu z hiszpanii. Używki po 5 tys zł brutto z fakturą i gwarancją, w dokumentach toshiba opisuje swój produkt tak: Gwarantowana wydajność do -15 C. Urządzenia testowane w temperaturze -25 C. Moc jednostki zewn. 31,5 kW grzanie i 28 kW chłodzenie. Było 7 zestawów, na samochód weszły tylko 2, żałuję że nie brałem kolejnych. Jedn zewn ma 2 sprężarki inverterowe. Max pobór prądu dla całego urządzenia to 8 kWh. Jak widać, czasem warto się rozejrzeć i za takimi tworami, a i z temperaturami ujemnymi sobie bardzo dobrze radzą.

panowie tak czytam i czytam bo temat ciekawy , kupiłem ostatnio 2 klimatyzatory toshiby po 5 tys zestaw, model o wydajności: 31,5 grzanie, 28kW chłodzenie pobór max 8kW inverter, w dtr'ce producenta informacja: gwarancja pracy do -15C. Urządzenie testowano i przeszło pomyślnie wszystkie testy w temperaturze -25C. fajna rzecz tylko duża i ciężka, jedn. zewn. waży 300kg to ją w 11 chłopa przenosiliśmy ... kiedyś na forum muratora czytając wątek adama_mk, padła taka trochę zabawna choć sensowna propozycja, aby stworzyć prosty system kaskadowy. Jedno urządzenie na max nie wyrabia to uruchamia się drugie i tak w koło macieju, a urządzeniem wykonawczym miały być elementy z lodówek im starsze tym lepiej. środek lodówki na zewnątrz, tył lodówki do środka i jazda w końcu to najstarsze i najtańsze pompy ciepła, w sumie może kiedyś się pobawię i do ogrzewania garażu to zmontuję Mazik 2 MWh na rok to chyba dla dwu osobowej rodziny ? u mnie 5 osób - 6 MWh a prądem nic nie grzeję.

Pkt 1. Dom 250m2 to nie jest duży dom. Duży dom jest liczony w tysiącach m2 pow. użytkowej. Pkt 2. Kotły na węgiel starczą na krótko ? Mój kocioł z podajnikiem szufladowym (tłok) 25kW jest z 2003 roku i ma dopiero 14 lat i ani grama rdzy, nigdy się też nie zepsuł zasilanie na dom to ~52C powrót ~40C. Na firmie Moderator 75kW jest z 2007 i też jest wszystko w porządku a często trafi się mokre drewno i nikt sobie z tego nic nie robi. Na kotle 60-70 stopni a powrót to 30 i tak już 10 lat i jest wszystko w porządku - moderator pracuje na ciągu naturalnym. Pkt 3. Co ma metraż do mocy kotła ... Moja rodzina grzeje obecnie ponad 400m2 kotłem 25kW spalając na sezon ~3 tony groszku + kilka mp suchego drewna dębowego, instalacja to praktycznie amatorska prowizorka, absolutnie żadnych zaworów mieszających czy czegokolwiek. Jest tylko prosty termostat pokojowy w domu wpięty w zasilanie pompki na kostce elektrycznej za złotówkę i tyle. Dopóki nie ma dużych mrozów w domu jest ~21 st. C, grzejemy też tym CWU ale przy jednoczesnym CO i CWU ciepłej wody użytkowej jest bardzo mało - zbiornik 140l, przy dużych mrozach jak np. tej zimy widać iż kocioł ma za małą moc i nie wyrabia. Kotła nie gasimy przez cały rok, w lecie zasyp 150kg starcza na 1-2 miesiące - grzeje wtedy tylko CWU więc sobie tym głowy nie zawracamy. Bufor 1000L + drugi kociołek tym razem atmos 25kW na zgazowanie drewna czekają na podłączenie, pewnie poczekają jeszcze kilka miesięcy. W kotłowni w firmie spalamy trocinę, około 12m3 + 4mp suchego drewna tygodniowo, jak nie ma mrozów to tyle schodzi na 2 tyg, kupiłem tą zabawkę do sprawdzania temperatur, niestety jest tylko do 1050C wiec mierzy tylko przy rozpalaniu potem już zakres za mały, palnik z szamotu przetopił profil stalowy (dolot powietrza wtórnego) w czekoladę , stal rozgrzewa się do koloru białego ~1600-1700C jak w hucie - tak palą się same trociny z dużą dawką powietrza. Ciągle zastanawiam się po co ludzie kombinują z przerabianiem trociny na pellet, jest w tym jakaś zaleta prócz samych kosztów ?

Witam, czy wiecie może po co rozdziela się instalacje otwartą na część otwartą(kotły) i zamkniętą (grzejniki/nagrzewnice) ? I jak sterować pracą falownika pompy CO w instalacji otwartej tj. gdy zamykają się zawory przy nagrzewnicach trzeba zmniejszyć moc na pompie. Ale jak ? Przepływem ?

Wiem że nie jest zbyt duży, większy się jeszcze nie trafił a i pod sufitem się ciasno zrobi. Przez ostatnie 10 lat instalacja pracowała bez bufora, gotowała się setki razy, pompy padały jak muchy ( sztuka po 3500zł ). W zimie palacz zaczynał pracę o 4 rano aby 2h później reszta nie musiała w kurtkach na halach pracować. Mam nadzieję że taki baniaczek sprawi że o 4 rano automat uruchomi nagrzewnice i na 6 baniak będzie już praktycznie pusty ale hale nagrzane - coś za coś.

Pozatym przy czujniku temperatury spalin wiesz kiedy trzeba czyścić piec Normalnie mam 50C, jak jest mocno brudny to koło 150 i wszystko jasne. Ja za czopuchem już w kominie mam wkręcony tarczowy porządny z skalą do 500 stopni. Wrzuć trochę suchego drewna i uchyl drzwiczki żeby dostał dużo tlenu to po kilku minutach już jest 450 i szybko rośnie! Ciekawą informacją jest wkręcenie czujnika tempreatury na wyjściu z komina, około 50cm od wylotu. Powinno być nie mniej niż 40C aby funkcjonował prawidłowo. Można to wykorzystać do sterowania pracą pompy/dmuchawy. Za niska temperatura to za duży odbiór ciepła z kotła lub za mało tlenu (wtedy powinno dymić bo nie dopala opału), zaś za wysoka, to lepiej podnieść bieg na pompie żeby szybciej odbierał ciepło z kotła bo energia cieplna leci w komin - a szkoda.

pompy montujemy na powrotach, chłodna woda ma je chłodzić. zgadnij co się z nimi stanie jak się będzie woda gotowała

Taki temat stary a taki ciekawy Bufor i kocioł rdzewieje jak często dolewasz wody bo Ci się np. wygotowała. Panowie jak to rozwiązać: Kocioł o mocy 575 kW, około 1,5m nad nim bufor o pojemności 10 000 l. Instalacja pomiędzy kotłem i zbiornikiem grawitacyjna, tylko przy takich mocach jaka średnica rur, 3 cale nie za mało ? Pompę planuję zamontować ale tylko w sytuacji awaryjnej tj. włącz przy 95C i wyłącz jeśli mniejsza lub równa 85C. PS. za zbiornik 10 000 l zapłaciłem całe 1 500 zł.

Ok dziękuję serdecznie

Witajcie, jestem właścicielem rekuperatora Brink Renovent HR 400, jednakże wszystkie przyłącza mają średnicę 160mm a maksymalnie można ustawić 300 m3/h. Zgodnie z instrukcjami na internecie powinien mieć przyłącza 180mm i max 400 m3/h. Czy te informacje są niezgodne z prawdą czy mój hr 400 jest jakiś kombinowany ?

przygotowuję w kotłowni wzmocnienia i konstrukcję dla 2 zbiorników, każdy po 5 tys litrów. (stara cysterna) waga łączna buforów wyniesie ~11,5 tony, jeszcze nie wymyśliłem jak to "wciągnąć" gdyż jeden pusty zbiornik waży 750kg noi jak to mądrze ocieplić, w końcu to 2x750kg rozgrzanego żelastwa. kocioł który ma to ogrzać ma 500KW wymiennik ciepła ( za mało do palnika który mu zbudowałem, stal bezpośrednio w pobliżu nagrzała się do koloru białego 1600-1700C i stopiło mój dolot powietrza wtórnego jak czekoladę), planuję dać 3 calowe rury. z kotła pionowo - 1m do buforów więc powinno działać grawitacyjnie + pompa z ustawieniem włącz przy 95C i wyłącz przy 85C.

Nie o samą wartość opałową chodzi a o koszt użytkowania całego systemu grzewczego. Ci co grzali gazem przeszli na prąd i do gazu już nie wrócą, bo rachunki tylko rosły a w domu temperatura taka sama - nie przez samą cenę gazu tylko przez fakt że szło go coraz więcej a korzyści z tego żadnych, jak serwisant stwierdził ze to nie wina pieca tylko słabej jakości gazu to mieli następujące opcje. - Szukać innego dostawcy - gazociąg do obiektu więc zmiana to bezsens. - Kupić nowy piec bo serwisant kłamie. - Zmienić system grzewczy na taki gdzie Cię nie oszukują. - Pogodzić się z tym faktem, grzać i płacić coraz więcej. U mnie zmieniono gaz na węgiel, teraz będzie zmiana węgla na prąd - bo taniej. ( w ogólnym rozliczeniu), a kotłownia zostanie zaadoptowana do roli większej pralni/suszarni. Fotohobby u siebie masz ogrzewanie gazem, co za problem wrzucić niedrogi ciepłomierz, oraz zbiornik z grzałką i zrobić porównanie. Jeden dzień gazem, drugi dzień prądem i sprawdzić czego ile poszło. Rachunek za prąd może być wyższy, ale dobra cena na prąd + tanie urządzenie (grzałka/sterowanie) + niski koszt zakupu systemu grzewczego / utrata sprawności w czasie / utraty wartości pieniądza w czasie i wynik może się diametralnie zmienić. Jak Ci ten piecyk padnie to wtedy będziesz decyzję podejmował czy kupujesz następny czy zmieniasz na prąd - warto wiedzieć co u Ciebie jest bardziej opłacalne.