Mela, ja co prawda od 4 lat koczuję w Warszawie (grr!) ale sercem i duszą ciągle należę do Łomianek.
Mam nawet działkę na Dąbrowie i nie powiem gdzie ją sobie mogę wsadzić, bo się nie będę wyrażać . Poletko niemałe, bo 2 tys. metrów, z uroczym słupkiem "bardzo wysokiego napięcia" (urywa z 400 metrów!), do tego działka w strefie ochronnej kampinosu (obok pełno domów, ale to tylko "stare zaszłości"), a żeby było jeszcze fajniej teren od 50 lat zablokowany pod budowę autostrady... Z tego też powodu NIE! buduję się, bo pieniądze (a raczej ich brak) to już inna kwestia. Wiadomo, że jak sie ma działkę budowlaną, to nie ma bata, żeby czegoś w końcu nie wybudować
Pozdrawiam całą grupę kampinoską