Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

mrwild

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    3
  • Rejestracja

O mrwild

  • Urodziny 03.04.1980

Informacje osobiste

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Dane osobowe

  • Miejscowość
    Tenczynek
  • Kod pocztowy
    32-067
  • Województwo
    małopolskie

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

Converted

  • Tytuł
    WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania

mrwild's Achievements

WITAJ, czytaj i pytaj... :)

WITAJ, czytaj i pytaj... :) (1/9)

10

Reputacja

  1. aha, pytanko mam do Was, jakim najgrubszym węglem można zasypywac kocioł przy paleniu od góry ? Pytam bo teraz palę workowanym (z braku kasy) orzechem. W zeszły sezon jak paliłem jeszcze standardowo od dołu, aby dłużej trzymało ciepło wrzucałem grubą kostkę. I wlaśnie teraz mam zgrzyt, bo dzadek chce nam zasponsorować tonę węgla w sobotę i chce zamówić właśnie grubą kostkę ale czy to dobry pomysł ?? generalnie zawsze można ją pociupać na drobne by w razie czego mieć i takie i takie, albo wziąść poł tony orzecha i poł tony kostki, nie mam pojęcia. Da się zasypać kocioł grubym naprzemian z orzechem ?
  2. buahahahaha Tom80 moja powiedziala prawie to samo wczoraj no i jeszcze że wpatuje się w ten piec jak dawniej w nią (zazdrosna ?? ) muszę sprawdzić patent z silikonem na dolne drzwiczki, bo mam szparę, na górnych nie mam PW ale ponieważ w tym starym piecu drzwiczki są pod kątem to poprostu podłozyłem coś by się zrobiła delikatna szpara w drzwiczkach. Generalnie wczoraj jak zapaliłem przed 20tą to paliło się do rana, w sensie jak o 8:45 zszedłem rozpalać na nowo to jeszcze były resztki zaru Jak dla mnie to 12 godzin bez dorzucania do pieca to już cudo wczoraj o 8mkej rano jak zapaliłem to o 17tej żona mi pisała ze jeszcze żar jest i 45stopni na piecu Mam nadzieję, że piec wytrzyma jeszcze ten sezon bo to już jego N-ty Last Rico odmienił moje życie :D Pozdrowionka dla wszystkich
  3. Witajcie Wczoraj przez przypadek znalazlem ten wątek i z ciekawości zacząłem się bawić w górne spalanie w moim piecu CO, nadmienie że nie mam pojęcia co to za piec, staaaaroć, ale od wczoraj nie moge uwierzyć, że w tym piecy może się tak palić. Nie zasypywałem jakoś strasznie dużo, bo to moje początki z tą metodą ale pali się genialnie. Wczoraj o 22giej jak zasypałem i rozpaliłem tak dzisiaj o 7:30 jeszcze było 40 stopni na piecu. Zasypałem ponownie, trochę więcej i zobaczymy ile wytrzyma. Jedyne na co musiałem zwracac uwage to ciąg kominowy, ponieważ drzwiczki na dole nie są szczelne, musiałem zmniejszyc ciąg do komina bo temperatura zaczynała sięgać 75 stopni. Dzisiaj jak rozpaliłem ponowny sort i po rozpaleniu przymknalem, przy temperaturze 45~50 stopni, to jak dzwonilem 3 godziny pozniej do zony by sprawdzila to dalej taką temperature trzyma aha, i jesli wytrzyma temperatura przy tym zasypie tak jak prognozuje i byłbym prze szczęsliwy gdyby tak było (17-18:00) to wyjdzie ze od niedzieli od jakiejs 10tej rano do dzisiejszego wieczora spalę worek 25kg orzecha, a pali się na nonstopie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...