Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

yureq

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    29
  • Rejestracja

O yureq

  • Urodziny 06.01.1983

Informacje osobiste

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń
  • Jestem na etapie
    pozwolenia

Dane osobowe

  • Miejscowość
    Kraków
  • Województwo
    małopolskie

yureq's Achievements

 SYMPATYK FORUM (min. 10)

SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)

10

Reputacja

  1. Dawno się nie odzywałem, bo musiałem posprzątać po architekcie oszuście. Odebrałem dzisiaj PnB, nawet ekipę i kierownika już mam umówionych. Plan jest zacząć w maju. Pozdrawiam, Jurek
  2. Wreszcie coś się ruszyło. Zatrudniliśmy kogoś innego (reklamę lub antyreklamę będę robił po wszystkim) do załatwiania formalności i adaptacji. Jak na razie jest dobrze, bo mam potwierdzenia złożonych papierów. Niestety wchodzi, że projekt który dostaliśmy od naszego poprzedniego architekta można sobie w buty wsadzić celem poprawy wzrostu. Generalnie wychodzi na to, że równie dobrze sam mogłem sobie narysować układ pomieszczeń. Pozdrawiam, Jurek
  3. ... czyli nigdy nie zatrudniaj znajomych do czegoś co mogą zrobić obcy ludzie. Ci co czytali mój poprzedni wpis widzieli rzuty naszego przyszłego domku. Niestety Pan architekt, stosunkowo bliski znajomy rodziny jedynie projekt zrobił dobrze (chyba). Podjął się również niestety załatwiania wszystkich formalności. No i po 5 miesiącach unikania, nieodbierania telefonów, wymijających odpowiedzi, rzucania nazwiskami i nazwami okazało się, że nie zrobił nic. Oczywiście wszystko było nie po drodze wliczając np. epizod depresyjny oraz "tajemniczego branżystę". Branżysta był niezwykle tajemniczy, bo podobno zlecił mu (i zatrudnionym przez niego równie tajemniczym "dziewczynom") załatwianie formalności w naszym imieniu. Tylko, że a) numer branżysty jest odłączony b) na temat jego nazwiska Google milczy c) formularze które podpisaliśmy w celu uzyskania uzgodnień były nieruszone. Generalnie podejrzewam, że branżysta nigdy nie istniał. Żeby było lepiej wszystko to miało być przekazane "żonie Kowalskiego*", która miała do mnie dzwonić ale jakoś nie zadzwoniła. Po prostu dramat, 5 miesięcy w plecy no i oczywiście w tym roku nie zacznę budowy, bo papierów z dnia na dzień nie załatwię. Przy okazji udało mu się zgubić jeden z egzemplarzy projektu gotowego, który adaptował. Z tą adaptacją też jest ciekawie, bo nadal nie mam stosownej papierkologii do PNB zwłaszcza, że wspomniany architekt nie ma uprawnień. Miała mu to podbijać jakaś koleżanka, której obiecał że będzie u nas kierownikiem budowy. Pozdrawiam wszystkich serdecznie, nazwiska architekta nie podam, ze względu na wspomniane rodzinne znajomości, ale mogę na priv potwierdzić lub zaprzeczyć czy to konkretna osoba. *nazwisko zmienione
  4. Dowiedziałem się*właśnie, że mój pożal się*boże architekt całkowicie zap... załatwianie moich formalności (uzgodnienia, przyłącza itp) tj. przez 5 miesięcy udawał, że coś się*dzieje. Znacie kogoś, kto płynnie takie rzeczy załatwia? Pozdrawiam serdecznie
  5. Mąż ma rację Podłogówka będzie nawet lepsza od grzejników (komfort od ciepła stóp jest lepszy niż od góry i z boku). Ewentualnie, przy konieczności nagrzania wyziębionego domu można się zastanowić nad szybkim dogrzaniem za pomocą kominka. Ja w tym celu planuję kominek z dystrybucją powietrza. A z innej beczki, zna ktoś może Pana Tomasza Myszkowskiego, zajmującego się*papierami od przyłaczy? Usiłuję człowieka namierzyć i idzie średnio.
  6. Gratulacje:) Chciałbym też już zaczynać, niestety bardzo się*przejechałem na osobie, która załatwiała mi formalności
  7. A ja mam drobny problemik. Na działce wyrosły mi chwasty, coś wygląda jak owies. Moja teściowa mówiła mi, że trzeba to opryskać i samo wyzdycha. Nie znacie kogoś, kto za jakąś ludzką kwotę robiłby takie rzeczy?
  8. A takie małe pytanko. Czy gmina Kocmyrzów-Luborzyca oferuje jakieś dopłaty? Np. do solarów?
  9. Taka skromna próba reanimacji tematu. Ktoś może jeszcze buduje dom w beramotkach? Pozdrawiam, Jurek
  10. Witam wszystkich! Razem z żoną budujemy Dom w Bergamotkach z archonu, troszkę pozmieniany, w gminie kocmyrzów-luborzyca. Chwilowo ugrzęźliśmy w formalnościach i planujemy budowę na wiosnę 2013. Żeby jednak coś się działo wrzucam rysunki zmodyfikowanego projektu: parter i piętro pozdrawiam, Jurek
  11. Witam wszystkich! My też będziemy budować w tej gminie, w Pietrzejowicach. Niestety utknęliśmy na formalnościach:/ Pozdrawiam, Jurek
  12. Na razie etap pozwolenia na budowe. My też koło tej trasy, miejscowość Pietrzejowice (powiat krakowski). W projekcie zmiany robimy takie, które mieszczą się*w rys. wykonawczym. Na parterze raczej kosmetyczne (typu prostokatna sciana schodow, przesuniety kominek). Wiecej zmian na pietrze - zwłaszcza w układzie łazienek.
  13. Małe pytanko dotyczące ogrodzenia. Jak rozumiem budowa ogrodzona być musi. Ale właśnie się*zastanawiam co jest sesnowniejszym rozwiązaniem. Mam dwa pomysły: a) ogrodzić prowizorycznie tylko teren na którym będzie budowa i jak się skończy to zrobić porządnie ogrodzenie całości, b) zrobić ogrodzenie całej działki porządnie z 3 stron + prowizoryczna brama, którą zastąpić docelową po zakończeniu budowy. W sumie docelowo wychodzi mi ok. 150 m ogrodzenia (26x50), więc koszt się*robi duży. Czy ktoś, kto ma już*tą decyzję za sobą może mi coś doradzić? Pozdrawiam, Jurek
  14. Kibicuję wam, my też z żoną budujemy bergamotki I to chyba w nawet zbliżonej okolicy (gm. Kocmyrzów). My budujemy bez piwnicy, ale też trochę zmian. Powodzenia
×
×
  • Dodaj nową pozycję...