Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

yureq

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    29
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez yureq

  1. Dawno się nie odzywałem, bo musiałem posprzątać po architekcie oszuście. Odebrałem dzisiaj PnB, nawet ekipę i kierownika już mam umówionych. Plan jest zacząć w maju. Pozdrawiam, Jurek
  2. Wreszcie coś się ruszyło. Zatrudniliśmy kogoś innego (reklamę lub antyreklamę będę robił po wszystkim) do załatwiania formalności i adaptacji. Jak na razie jest dobrze, bo mam potwierdzenia złożonych papierów. Niestety wchodzi, że projekt który dostaliśmy od naszego poprzedniego architekta można sobie w buty wsadzić celem poprawy wzrostu. Generalnie wychodzi na to, że równie dobrze sam mogłem sobie narysować układ pomieszczeń. Pozdrawiam, Jurek
  3. ... czyli nigdy nie zatrudniaj znajomych do czegoś co mogą zrobić obcy ludzie. Ci co czytali mój poprzedni wpis widzieli rzuty naszego przyszłego domku. Niestety Pan architekt, stosunkowo bliski znajomy rodziny jedynie projekt zrobił dobrze (chyba). Podjął się również niestety załatwiania wszystkich formalności. No i po 5 miesiącach unikania, nieodbierania telefonów, wymijających odpowiedzi, rzucania nazwiskami i nazwami okazało się, że nie zrobił nic. Oczywiście wszystko było nie po drodze wliczając np. epizod depresyjny oraz "tajemniczego branżystę". Branżysta był niezwykle tajemniczy, bo podobno zlecił mu (i zatrudnionym przez niego równie tajemniczym "dziewczynom") załatwianie formalności w naszym imieniu. Tylko, że a) numer branżysty jest odłączony b) na temat jego nazwiska Google milczy c) formularze które podpisaliśmy w celu uzyskania uzgodnień były nieruszone. Generalnie podejrzewam, że branżysta nigdy nie istniał. Żeby było lepiej wszystko to miało być przekazane "żonie Kowalskiego*", która miała do mnie dzwonić ale jakoś nie zadzwoniła. Po prostu dramat, 5 miesięcy w plecy no i oczywiście w tym roku nie zacznę budowy, bo papierów z dnia na dzień nie załatwię. Przy okazji udało mu się zgubić jeden z egzemplarzy projektu gotowego, który adaptował. Z tą adaptacją też jest ciekawie, bo nadal nie mam stosownej papierkologii do PNB zwłaszcza, że wspomniany architekt nie ma uprawnień. Miała mu to podbijać jakaś koleżanka, której obiecał że będzie u nas kierownikiem budowy. Pozdrawiam wszystkich serdecznie, nazwiska architekta nie podam, ze względu na wspomniane rodzinne znajomości, ale mogę na priv potwierdzić lub zaprzeczyć czy to konkretna osoba. *nazwisko zmienione
  4. Dowiedziałem się*właśnie, że mój pożal się*boże architekt całkowicie zap... załatwianie moich formalności (uzgodnienia, przyłącza itp) tj. przez 5 miesięcy udawał, że coś się*dzieje. Znacie kogoś, kto płynnie takie rzeczy załatwia? Pozdrawiam serdecznie
  5. Mąż ma rację Podłogówka będzie nawet lepsza od grzejników (komfort od ciepła stóp jest lepszy niż od góry i z boku). Ewentualnie, przy konieczności nagrzania wyziębionego domu można się zastanowić nad szybkim dogrzaniem za pomocą kominka. Ja w tym celu planuję kominek z dystrybucją powietrza. A z innej beczki, zna ktoś może Pana Tomasza Myszkowskiego, zajmującego się*papierami od przyłaczy? Usiłuję człowieka namierzyć i idzie średnio.
  6. Gratulacje:) Chciałbym też już zaczynać, niestety bardzo się*przejechałem na osobie, która załatwiała mi formalności
  7. A ja mam drobny problemik. Na działce wyrosły mi chwasty, coś wygląda jak owies. Moja teściowa mówiła mi, że trzeba to opryskać i samo wyzdycha. Nie znacie kogoś, kto za jakąś ludzką kwotę robiłby takie rzeczy?
  8. A takie małe pytanko. Czy gmina Kocmyrzów-Luborzyca oferuje jakieś dopłaty? Np. do solarów?
  9. Nie głosuję, ale mam szczerą nadzieję że tak
  10. Taka skromna próba reanimacji tematu. Ktoś może jeszcze buduje dom w beramotkach? Pozdrawiam, Jurek
  11. Witam wszystkich! Razem z żoną budujemy Dom w Bergamotkach z archonu, troszkę pozmieniany, w gminie kocmyrzów-luborzyca. Chwilowo ugrzęźliśmy w formalnościach i planujemy budowę na wiosnę 2013. Żeby jednak coś się działo wrzucam rysunki zmodyfikowanego projektu: parter i piętro pozdrawiam, Jurek
  12. Witam wszystkich! My też będziemy budować w tej gminie, w Pietrzejowicach. Niestety utknęliśmy na formalnościach:/ Pozdrawiam, Jurek
  13. Na razie etap pozwolenia na budowe. My też koło tej trasy, miejscowość Pietrzejowice (powiat krakowski). W projekcie zmiany robimy takie, które mieszczą się*w rys. wykonawczym. Na parterze raczej kosmetyczne (typu prostokatna sciana schodow, przesuniety kominek). Wiecej zmian na pietrze - zwłaszcza w układzie łazienek.
  14. Małe pytanko dotyczące ogrodzenia. Jak rozumiem budowa ogrodzona być musi. Ale właśnie się*zastanawiam co jest sesnowniejszym rozwiązaniem. Mam dwa pomysły: a) ogrodzić prowizorycznie tylko teren na którym będzie budowa i jak się skończy to zrobić porządnie ogrodzenie całości, b) zrobić ogrodzenie całej działki porządnie z 3 stron + prowizoryczna brama, którą zastąpić docelową po zakończeniu budowy. W sumie docelowo wychodzi mi ok. 150 m ogrodzenia (26x50), więc koszt się*robi duży. Czy ktoś, kto ma już*tą decyzję za sobą może mi coś doradzić? Pozdrawiam, Jurek
  15. Kibicuję wam, my też z żoną budujemy bergamotki I to chyba w nawet zbliżonej okolicy (gm. Kocmyrzów). My budujemy bez piwnicy, ale też trochę zmian. Powodzenia
  16. Zauważyłem, że większość tutaj decyduje się*na strop monolityczny. Czy mógłby mi ktoś możliwie prosto wytłumaczyć, w czym jest on lepszy/gorszy od gęstożebrowego? A co do pralni, to moja żona chce na parterze blisko wyjścia na ogród, ze względu na chęć suszenia na powietrzu.
  17. Ja czytałem ten artykuł, to mieliśmy już kupiony projekt. Szczerze mówiąc te rozwiązania, jakie są w tym artykule przestawione strasznie mi się nie podobają. Jakieś to wszystko takie klaustrofobiczne
  18. Master bedroom to moim zdaniem świetne rozwiązanie. Już abstrahując od wszelkich "niegrzecznych" zalet, to w domu miewasz też gości, którzy nie plączą ci się po twojej prywatnej strefie. No i z dziećmi nie trzeba się bić o dostęp o poranku . My mieliśmy coś takiego w projekcie oryginalnie, ale nasz architekt przy jego adaptacji tak poszalał, że nam szczęki poopadały (w pozytywnym sensie). Będziemy mieć teraz w domu w sumie 3 łazienki: - ubikację z umywalką na parterze, - sporą łazienkę*z wanną i toaletką przy naszej sypialni (toaletka bardzo fajnie wkomponowana w skosy) - dużą łazienkę ogólnodostępną z prysznicem i wanną na piętrze.
  19. I to jest jeden z argumentów, które dla mnie przemawiają za WG. Ja będę budować pierwszy raz w życiu, nie wyobrażam sobie, żeby udało mi się*uniknąć wszystkich możliwych "większych baboli" Pytanie jest tylko jedno, jak dojdziemy do chwili kiedy energia podrożeje na tyle, że kasa idąca w komin będzie nie akceptowalna, to czy przypadkiem nie będzie to również czas kiedy teraz zainstalowana WM nie będzie wymagać generalnego remontu. Im bardziej zaawansowany sprzęt, tym krócej pracuje bezawaryjnie i tym większe koszty jego naprawy.
  20. No i właśnie dlatego wentylacja mechaniczna wydaje mi się*podejrzana: 1. W prasie budowlanej po prostu nie ma dla niej innej alternatywy. 2. Wychodzi ona tak tanio, że praktycznie za darmo, jeśli nie lepiej. 3. Mieszkanie w domach z wentylacją grawitacyjną jest "niemożliwe" bo się*człowiek udusi zaraz jak wejdzie. 4. Entuzjaści WM propagują ją zacieklej niż entuzjaści "Strażnicy" swoją*wiarę. Jak dla mnie to jakiś obłęd. Mało przekonujący są dla mnie ludzie, który na mnie krzyczą.
  21. Szczerze mówiąc sam mam podobne odczucia. Nie można być ślepo oddanym tradycyjnym rozwiązaniom, ale im mniej skomplikowany system tym bardziej odporny.
  22. Nie uważam się za eksperta, ale wydaje mi się, że cena komina wentylacyjnego jest mocno przestrzelona. Oczywiście komfort pod warunkiem, że nie będzie awarii zasilania, ale to sam wiem że czepialstwo. Podobnie jak gosia@ planuję budowę większego domu. Dobra to jest jakaś magia. Przypomina mi to deklaracje sprzedawcy Zeptera, który obiecywał że jak kupisz garnki na raty za 240zł/mies. to będziesz oszczędzał 300 zł/mies. Jeżeli twój kosztorys wychodzi ci korzystniej niż w sponsorowanym artykule, to coś tu jest nie tak.
  23. A to już pytanie mocno filozoficzne Myślę, że to zależy ile zdrowia się*straci Jeszcze co do kosztów wentylacji mechanicznej, to nawet najbardziej optymistyczne artykuły jakie czytałem szacowały, że jest ona 2 razy droższa od grawitacyjnej.
  24. No dokładnie, o kosztach prądu to w ogóle nikt nie pisze Jakby tak brać na wiarę te wszystkie "obliczenia" to powinno się dać zbudować dom, który więcej odzyskuje energii niż zużywa
  25. Fizyka fizyką, a sterowanie sterowaniem. Oczywiście, że jak chcesz uzyskać skok ciepła w 1 sekundzie to się*nie da, ale "inteligentniejsze" urządzenie może sterować z predykcją. A zdalne włączanie to właśnie w imię komfortu - jak wyłączasz ogrzewanie na wyjazd to w drodze powrotnej możesz je sobie włączyć by cię*przywitał ciepły dom
×
×
  • Dodaj nową pozycję...