mariusz29

Z koso nie biegał , ale raz czy dwa razy kłócił sie z wujkiem ze zaoroje droge dawno to było już .A ten sasiad to raczej sie nie dogada z nim bo mu sie zdaje ze bogaty madry i tylko jego słowo sie liczy a ktos jest nic a jego syn jeszcze gorszy jest , imysle ze ten sasiad chce mnie zrobic w bambuko zebym placil geodete za niego (bo tlumaczy sie gadką ze jak jest zaorane to bede płacił) i do tego 4,000 tysiaki - w moim rejonie wiem ze geodeci biorą 1,500 1,800 dwa to max. A sąsiad tez pole po kims dostał ale to baardzo dawno było temu , sam tez droge zaorał i rów taki wywalił ze jak wpadnie sie ciagnikiem z przyczepo to nie wyjedzie .

grzegorz_si byc moze ze jest zaorane ja dopiero zbieram wzdłuż tej drogi od około 4 lat przedtem zbierałem dzies po srodku tego pola w poprzek a na początku i na koncu tego pola to wujek zbieral ale jak unia weszla i arimr to trza bylo to wyprostowac i kazdy swoje mial ,ale nikt wtedy zadnego geodety nie brał tylko sam wymierzył od tąt do tąt twoje reszta moja,i tak mysle ze to wujek sobie podorywał droge i takie pole mi dał . Balto no tak ale koles jakis przekonany ze jak jest zaorane to bede płacił

Witam,mój problem jest taki mam działke rolną 1,30 h przylegającą do drogi polnej ,pan ktury też ma działke przy tej drodze naja geodete bo twierdzi ze droga na calym odcinku jest przesunieta w jego strone i innych pól , podobno ja zaorałem.Mówił też ze jak zaorałem to bede płacił .Moim zdaniem to płaci ten kto nają geodete, ale moge sie mylic,i chciałbym wiedziec czy tak bedzie jak mowił myśle ze geodeta ma wymierzyc granice drogi od-do i tyle,droga ma miec 3 metry i tyle ma .