Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

digitalgirl

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    48
  • Rejestracja

Wpisy blogów dodane przez digitalgirl

  1. digitalgirl
    czy ktoś może mnie uświadomić jak się prowadzi dziennik budowy? czy to są teraz blogi?
     
     
    w piątek podpisaliśmy umowę kredytową, a, że mrozy odpuściły nie ma na co czekać - w sobotę spotakiśmy się z naszym wykonawcą - Pan wydaje się bardzo uczciwy - powiedział, że pomoże szukać tanich materiałów itp itd...
     
     
    wszystko fajnie... jutro zgłaszamy rozpoczecie budowy, małż jedzie do naszego kier budu który jednocześnie jest inspektorem nadzoru dogadać kilka kwestii - umawiamy geodete na tyczenie budynku i w przyszłym tygodniu ruszamy...
     
     
    tyle było czekania na pozytywne rozpatrzenie wniosku o pieniążki, tyle mażeń i smutnych dni kiedy traciliśmy nadzieję... tym czasem jestem spanikowana i nie ogarnięta - przeraża mnie tempo i rozliczanie transza, nie wiem kompletnie co ma być w środku - co rusz zmieniam decyzje, mam nadzieje, że na forum znajdę pomoc...
     
     
    już w krótce dodam zdjęcia działki - która jest równa jak na stole i piaszczysta jak znalazł
  2. digitalgirl
    Po kilku dniach pokazalismy działkę rodzicielom celem akceptacji i zaczęły się papierkowe kwestie - sprawdzanie KW i warunków zabudowy - niestety okazało się, że nasz wymarzony dom nie może stanąc na naszej przyszlej dzialce, która leży na obrzeżach parku krajobrazowego i ma dosć zaostrzone WZ... wiec zaczeliśmy szukać odpowiedniego tj z dwuspadowym dachem
     
     
    a tak bardzo nie chcielismy skosow
     
     
    byl dom w tamaryszku 3, byl dom przy cyprysowej, stanelo na Promieniu Słońca z małymi przeróbkami
     
     
    projekt kupiliśmy 26.10.2011 a dzialke 28.10.2011 - obecnie czekamy na PNB żeby mozna bylo ruszyc machina bankową...
     
     
    ale co sie stalo w miedzyczasie?
  3. digitalgirl
    No i pojechaliśmy - ja troche nabzdyczona, bo zimno, bo głodno po pracy, po miejscowość kiepska - mąż full optymistic - jest biedronka, blisko itp... biedronka - jakby to on do niej chodził a nie ja...
     
     
    jedziemy - zaczęłam już biadolić - bo dojazd pod góre - co prawda wyłożony płytami jumbo ale pod góre!!! i to ostrą a samochodem się jeździ niskim - i te zakręty boszzzzzzzzz trzy domy na krzyż... itp - kobieta potrafi
     
     
    zajechaliśmy do gospodarzy - oszczekał nas wielki kaukaz - odechciało się iść dalej - ale gospodyni bardzo miła, uśmiechnięta i serdeczna więc ide w tym moim jasnym płaszczyku za tym moim nowo poślubionym przez pole - w sumie ładne, zielone i szukam wzrokiem jakby miał stać słup z napisem "TU JEST WASZA DZIAŁKA" - jaka nasza? nie zapominajmy, że ja tu nie chce mieszkać - dla zasady.
     
     
    działka okazała się hmmm technicznie idealna - prosta jak na stole, podłoże piach, kształt niemal prostokąta 20x40m, leżała miedzy dwoma innymi juz sprzedanymi i na przeciwko 3 innych do sprzedania (wiec najbliższe sąsiedztwo nie za duże), prąd w drodze, woda w drodzeale co lepsze - kanaliza w drodze... i jakie? jakie ja miałam mieć argumenty?
     
     
    podziękowaliśmy grzecznie Pani Gospodarzowej (mój mąż prawie jej na plecy wskoczył z radości po otrzymaniu wszystkich wiadomości nt działki) - ja sceptycznie - bo przeciezzzz jw... dojazd, miejscowosc i brak argumentow ale no nie widzi mi sie do końca...
     
     
    pojechaliśmy do domu - zmarznieci
  4. digitalgirl
    Ku pamięci
     
     
    Za 7 dni będziemy dokładnie 2 miesiące po ślubie - więc temat całkiem świeży - na tyle świeży, że dopiero dziś odebrałam płytę od kamerzysty... ale to nie forum ślubne
     
     
    Jeszcze przed zaręczynami przebąkiwaliśmy, że KIEDYŚ NAPEWNO wybudujemy dom i się wyniesiemy z blokowiska na którym aktualnie mieszkamy (od ślubu rzecz jasna ja mieszkam całe życie na osiedlu z wielkiej płyty).
     
     
    Potem były zaręczyny....
     
     
    I od czsu do czasu oglądanie domów - projektów, działek, istniejących domów na sprzedaż - aż trafiliśmy na cudowny projekt Poliklet II - ahhhhh dom idealny - nic bym nie zmieniała - zakochaliśmy się w domu na amen nic innego nam się nie podobało
     
     
    Potem zadźwięczał marsz weselny i zapipał samolot w drodze w podróż poślubną - wróciliśmy z niej dokładnie miesiąc temu.
     
    Jakoś nawyk przeglądania nieruchomości pozostał nam we krwi - pewnego wieczora natkneliśmy na ciekawą ofertę działki - budowlana, 1100mkw, 4km od aktualnego miejsca zamieszkania - wiec bliziutko do pracy, na zdjęciach działka piękna cena super - na co czekac - oglądamy
     
     
    pojechaliśmy, okazało sie, że działka piękna - ale gliniasta, droga dojazdowa - właściwie nie ma o czym mówić bo jeszcze nawet nie był wykarczowany do niej dojazd (tak, dojazd do drogi) no i co najciekawsze - granicząca z cmentarzem poza tym sprzedający "prąd kiedyś pociągniemy, wode też, drogę też zrobimy kiedyś" a ja nie chcę kiedyś chce zaraz...
     
     
    lekkie rozczarowanie - ale oglądamy ogłoszenia dalej...
     
     
    jest kolejna, 10tys droższa, 8km od obecnego domu, hmmm no nie wiem - pojechaliśmy obejrzeć a dzień ten był zimny i wietrzny
  5. digitalgirl
    Zależy jaki to komin i czy prawidłowo jest wykonany.
     
    Jeżeli jest to komin systemowy nie ma takiej potrzeby aby był tam daszek pod warunkiem że dno komina posiada odskraplacz który jest podłączony do kanalizacji lub jakimś wężykiem do pojemnika. Jeżeli tak nie jest przy kominach ceramicznych zaleca się montaż daszków na wysokich nóżkach lub też nasad typu roto-went(strażak) czyli wspomagających wyciąg a zarazem chroniących przed zawiewaniem i wlatywaniem wody opadowej.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...