Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

taBaker

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    7
  • Rejestracja

O taBaker

  • Urodziny 19.11.1984

Informacje osobiste

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń
  • Jestem na etapie
    Zakupu i adaptacji projektu

Dane osobowe

  • Miejscowość
    okolice Trójmiasta
  • Województwo
    pomorskie

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

Converted

  • Tytuł
    WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania

taBaker's Achievements

WITAJ, czytaj i pytaj... :)

WITAJ, czytaj i pytaj... :) (1/9)

10

Reputacja

  1. A czy czasem rozpuszczalnik nie zdarzy odparować przez położeniem styropianu? Po odparowaniu lepik tężeje (zagęszcza się) i powinien być już bezpieczny dla styropianu - pod kątem oparów, prawda? Producent lepiku powinien posiadać informacje kiedy to jego produkt osiągnie swoje deklarowane właściwości użytkowe - a będzie to przecież po odparowaniu rozpuszczalnika. Trochę szkoda byłoby Twojej pracy - może lepiej położyć już tą folię? Może masz gdzieś fragment z lepikiem na który możesz położyć kawałek styropianu (docisnąć kamieniem) i sprawdzić co się stanie? Najlepiej się uczyć na własnym doświadczeniu. Nie zaszkodzi skonsultować się również z producentem styropianu i opisać sytuacje. Powinien udzielić wsparcia. Lepsze to niż pochopne działania. Pozdrawiam
  2. Devileczek: Po przeczytaniu Twojego ostatniego postu zapewniam Cię, że "mamy podobnie" - raczej nie będę mógł wszystkiego robić "tymi ręcami" z powodu zawodu. Więc zależy mi również na prostocie wykonania, aby nie mieć problemów z wykonawcami. Sądzę, że ciśnienie pary wodnej będzie oddziaływać jedynie na strefę powierzchniową styropianu oraz silniej na miejsca cięcia płyt styropianowych. Nie sądzę, że to zjawisko jest w stanie doprowadzić do zawilgocenia całej objętości styropianu. Z resztą można to sprawdzić: Czy jak rozlejemy "kałużę" z wody na poziomo położonym styropianie to czy przesiąknie ona przez ten styropian? Jeżeli nie - to ciśnienie nie spenetruje styropianu Jeżeli tak - no to jest możliwe aby styropian zawilgotniał w całej swojej objętości pod wpływem wywieranego ciśnienia. Poprawcie mnie jeśli się mylę. Skoro tak to może jeszcze prościej? Wysypać na chudziak/hydroizolacje czysty gips - który zwiąże wodę (strzelam - np. 1cm). A funkcję termoizolacji pozostawić tylko styropianowi. Będzie jeszcze taniej bo bez perlitu . No i niewątpliwie - łatwiej (co w sumie też się przekłada na koszty, jeżeli przypomnimy sobie, że "czas to pieniądz"). A dodatkowo - to ten gips będzie również pełnił funkcję rozdzielającą między papą/lepikiem a styropianem. Czyli to czego szuka kolega Ekmir (suchy gips/cement nie wprowadzi do podłogi dodatkowej wilgoci - w przeciwieństwie do betonu). Pozdrawiam
  3. Ekmir: Jak dobrze zrozumiałem - chcesz wylać ekstra 3cm betonu aby oddzielić styropian od papy zgrzanej lepikiem Izolbet K. Poszukaj informacji na temat odporności chemicznej styropianu - wiemy, że nie lubi np. rozpuszczalników organicznych. np. jeden z artykułów po wygooglowaniu: http://producencistyropianu.pl/pl/mity_o_styropianie.php Dwa sprawdź, czy Twoja hydro-izolacja ma to co styropian nie lubi. Trzeba poszukać karty charakterystyki i sprawdzić czy został zastosowany rozpuszczalnik organiczny. Byłem wręcz gotów podać Ci taką kartę charakterystyki Izolbetu K na tacy - ale wywala mi jakiś błąd pdf przy próbie odczytu tej karty. Więc poszukaj jej sam albo poproś producenta aby Ci ją dostarczył - na pewno to zrobi! Pozdrawiam
  4. Devileczek : Jeżeli mówiąc o danych myślisz o tabeli, która pokazałem - "maksymalna ilości wody jaką może "zmagazynować" powietrze (w postaci wilgoci) przy danym ciśnieniu nasycenia oraz temperaturze". To wyliczenia są raczej błędne. Tabela ta nie odnosi się w żaden sposób do styropianu tylko do powietrza. Czyli wykropliło by się 18g ale z 1 m3 powietrza, a nie styropianu. Ale jak czujemy intuicyjnie - powietrza pod styropianem dużo raczej nie zmieścimy. Więc pojawia się temat nasiąkliwości styropianu oraz jego wilgotności technologicznej. Gdzieś w na forum ktoś podał, że styropian (jakiś standardowy EPS) charakteryzuje się na nasiąkliwością na poziomie 4% (w stosunku do objętości - jak dobrze rozumiem) Nawet wykres który został ponownie wklejony w poście 790 porusza się w zakresie kilku procent. Wczoraj znalazłem parametr dla jakiegoś tam styropianu o polepszonych właściwościach hydrofobowych - nasiąkliwość <0,8%. Rozumiem, że maksymalną nasiąkliwość uzyskamy gdy poddamy styropian topieniu. Czyli dla tak skrajnej sytuacji mamy: z 1 m3 styropianu o nasiąkliwości 4% możemy mieć aż do 40L wody a z 1 m3 styropianu o nasiąkliwości 0,8% aż do 8L wody. (bo 1m3 x 4% = 0,04m3 x 1000 kg/m3 = 40kg wody - a inaczej 40L wody) Poprawcie mnie jeśli się mylę. Jeżeli mówimy, że styropian w posadzce będzie szczelnie zamknięty to raczej żadne wody z pomieszczeń się nie dostaną, czy to przez dyfuzję, czy inne zjawiska. Poza tym - woda szybciej odparuje niż wsiąknie. Zgadzam się z drugą częścią Twojej wypowiedzi. Powszechnie wiadomo, że podczas budowy domu należy odparować dużo wilgoci technologicznej. Co pozwoli również zminimalizować wpływ wilgoci na izolacyjność przegród (nie tylko omawianej tutaj, podłogi). Chciałbym razem z wami dowieść używając LICZB i faktycznych danych, że skala zjawiska "wilgoci w posadzce" jest na tyle duża, że warto zmienić technologię izolacji - ze styropianu, który jest, bądź co bądź, materiałem dobrze znanym i łatwym w obróbce - na inny proponowany - np. perlit Przyznam się, że fotorelacje od forumowiczów, którzy zdecydowali się na perlit i ich CENNE komentarze, póki co zniechęcają mnie do zastosowania innej technologi, prócz styropianu. Dlatego też szukam, z Waszą pomocą, mocnego argumentu, który mógłby zmienić moją podejście (lub nie). Pozdrawiam
  5. Szanowne grono, Chciałby ponownie wrócić do sedna tego postu i poruszyć temat skraplania się wilgoci pod styropianem, ponieważ właśnie to zjawisko jest powodem dla którego prowadzicie dyskusje o różnych innych zamiennikach styropianu - PUR, perlit, keramzyt etc. Poddaje pod wątpliwość skali zawilgocenia izolacji poprzez kondensującą się wilogoć. W poniższym linku znajdziecie pewne informacje na temat wilgotności w powietrzu - ta strona wygooglowała mi się jako pierwsza dlatego się do niej odwołuje: http://www.protan.pl/rooftechnology/wilgoc/pages/wilgocpowietrzu.aspx Na stronie możecie zobaczyć tabele obrazującą relacje między temperaturą powietrza, ciśnieniem nasycenia, a zawartością pary wodnej: http://www.protan.pl/rooftechnology/wilgoc/PublishingImages/wilgocpowietrzu4.jpg No i powiedzcie mi, forumowicze o jakiej ilości skroplin my mówimy? Jaką objętość powietrza jesteśmy w stanie "uwięzić" pod styropianem - a dokładnie w przestrzeni(!) między np. chudziakiem a styropianem? Przecież tam nic nie wejdzie! A ewentualne skropliny z tych szczątkowych objętości będą przecież pomijalne. Autorus: Wspomniałeś, żeby pominąć chudziak. A przecież podsypka pod izolacją też ma określoną wilgotność, prawda? Ta wilgoć przecież może odparować, następnie skroplić się na izolacji i wchłonąć w podsypkę. Czy jesteś pewien tego, że ta wilgoć zostanie wchłonięta w "głąb ziemi", a nie zostanie gdzieś przy powierzchni podsypki - po to, żeby znowu odparować i ponowić cykl? Piszę o tym, ponieważ propozycja aby na podsypce od razu kłaść izolację została zaproponowana jako rozwiązanie problemu " mokrego styropianu". Proszę koleżanki i kolegów o komentarz oraz wskazanie ewentualnego błędu w moim rozumowaniu. Pozdrawiam
  6. Witam, Rozumiem koncepcję, żeby nie stosować hydroizolacji między chudziak a styropian. Ale taki manewr to w przypadku gdy wody gruntowe są głęboko, prawda? Ponawiam pytanie do koleżanek i kolegów o podsypkę gipsową pod styropian. Pozdrawiam
  7. Witam szanowne grono, Śledzę ten wątek jak i pozostałe działy na forum od jakiegoś czasu w celu zdobycia wiedzy niezbędnej do budowy domu. Na początku tematu mowa była o wilgoci, która może zostać uwięziona pod styropianem użytym do izolacji posadzki. Skomentujcie proszę, czy dobrym pomysłem było by rozsypanie cienkiej warstwy gipsu pod styropianem. Gips ten miałby spełnić tą samą funkcję jaką pełni w mieszance perlit+gips. Woda pod styropianem, po skropleniu została by związana przez gips - co zapobiegło by powtórnemu odparowaniu - cykl zostałby przerwany. A styropian zamiast perlitu byłby łatwiejszy w obróbce. Czy gips nie będzie działał agresywnie na styropian? Pozdrawiam serdecznie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...