Devileczek :
Jeżeli mówiąc o danych myślisz o tabeli, która pokazałem - "maksymalna ilości wody jaką może "zmagazynować" powietrze (w postaci wilgoci) przy danym ciśnieniu nasycenia oraz temperaturze". To wyliczenia są raczej błędne. Tabela ta nie odnosi się w żaden sposób do styropianu tylko do powietrza. Czyli wykropliło by się 18g ale z 1 m3 powietrza, a nie styropianu.
Ale jak czujemy intuicyjnie - powietrza pod styropianem dużo raczej nie zmieścimy.
Więc pojawia się temat nasiąkliwości styropianu oraz jego wilgotności technologicznej.
Gdzieś w na forum ktoś podał, że styropian (jakiś standardowy EPS) charakteryzuje się na nasiąkliwością na poziomie 4% (w stosunku do objętości - jak dobrze rozumiem)
Nawet wykres który został ponownie wklejony w poście 790 porusza się w zakresie kilku procent.
Wczoraj znalazłem parametr dla jakiegoś tam styropianu o polepszonych właściwościach hydrofobowych - nasiąkliwość <0,8%. Rozumiem, że maksymalną nasiąkliwość uzyskamy gdy poddamy styropian topieniu.
Czyli dla tak skrajnej sytuacji mamy:
z 1 m3 styropianu o nasiąkliwości 4% możemy mieć aż do 40L wody
a z 1 m3 styropianu o nasiąkliwości 0,8% aż do 8L wody.
(bo 1m3 x 4% = 0,04m3 x 1000 kg/m3 = 40kg wody - a inaczej 40L wody)
Poprawcie mnie jeśli się mylę.
Jeżeli mówimy, że styropian w posadzce będzie szczelnie zamknięty to raczej żadne wody z pomieszczeń się nie dostaną, czy to przez dyfuzję, czy inne zjawiska. Poza tym - woda szybciej odparuje niż wsiąknie.
Zgadzam się z drugą częścią Twojej wypowiedzi. Powszechnie wiadomo, że podczas budowy domu należy odparować dużo wilgoci technologicznej. Co pozwoli również zminimalizować wpływ wilgoci na izolacyjność przegród (nie tylko omawianej tutaj, podłogi).
Chciałbym razem z wami dowieść używając LICZB i faktycznych danych, że skala zjawiska "wilgoci w posadzce" jest na tyle duża, że warto zmienić technologię izolacji - ze styropianu, który jest, bądź co bądź, materiałem dobrze znanym i łatwym w obróbce - na inny proponowany - np. perlit
Przyznam się, że fotorelacje od forumowiczów, którzy zdecydowali się na perlit i ich CENNE komentarze, póki co zniechęcają mnie do zastosowania innej technologi, prócz styropianu. Dlatego też szukam, z Waszą pomocą, mocnego argumentu, który mógłby zmienić moją podejście (lub nie).
Pozdrawiam