Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Beluczio

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    2
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Beluczio

  1. No to po kilku dniach wrócę do swojego tematu, napiszę jak się zakończyło, może komuś się kiedyś przyda. A więc wizyta kominiarza całkowicie rozwiązała problem z dymem na mieszkaniu, dodatkowo na plus na pewno wyszło doprowadzenie powietrza do kominka. Sadzy ogólnie nie było dużo, ale najwięcej nagromadziło się jej na połączeniu kominka z kominem. Reasumując - kominiarz też musi zarobić . A ja delektuję się ogniem i nie muszę otwierać okien. A co do wcześniejszych postów to oczywiście palący się kominek zostaje raczej pod stałym nadzorem, ale polisę ubezpieczeniową też mam ) pozdrawiam wszystkich bardzo ciepło (i bez dymu- )
  2. Witam wszystkich serdecznie. Od około 10 lat mam w domu otwarty kominek. W tym roku jakoś szczególnie mam problem z dymieniem do wnętrza domu. Ostatnio żeby paliło się w miarę dobrze konieczne było uchylenie okna. Do tej pory nie miałem żadnego oddzielnego doprowadzenia powietrza do kominka. W sobotę miałem chwilę więc wykonałem takie doprowadzenie. Cała sobotę kominek palił się pięknie, nie trzeba było otwierać okna. Wczoraj było wręcz przeciwnie, cały dom w dymie, nawet uchylanie okien bardzo nie pomagało. Fakt, że na zewnątrz nie było nawet najmniejszego ruchu powietrza, ale czy to mogło mieć wpływ na taki stan? W środę przychodzi kominiarz, go mój komin od początku go nie widział. I teraz moje pytania do Was: 1. Doprowadzenie powietrza zrobiłem poprzez podłączenie się do istniejącej w ścianie kotłowni ZETKI. Czy jest poprawne? 2. Gdzieś czytałem że do otwartego kominka można założyć drzwiczki kominkowe. Czy przy ich założeniu nie będzie szło mniej ciepła na dom niż do tej pory? Wolałbym tego uniknąć, bo otwarty strasznie mi się podoba i wystarcza do ogrzania dołu, ale w ostateczności będę musiał i o tym pomyśleć z góry dziękuję za odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...