Witam serdecznie. Otrzymałem od żony misję zaopatrzenia nowej instalacji oświetleniowej w mieszkaniu we włączniki dźwigniowe (dźwigienkowe, hebelkowe) które pokochała estetycznie. Niestety moja wiedza tu jest licha a penetrowanie internetu od wczoraj nie przynosi rezultatów.
Podstawowy problem to brak wiedzy jak podłączać przełączniki hebelkowe on-off, które mają trzy nóżki. Te typowo samochodowe na 12V mają jeden pin do plusa, jeden do np lampy i jeden do uziemienia, w życiu nie wiem jak to podłączyć między zasilacz a np. taśmę LED. Z kolei te na 230V też potrafią mieć 2, 3, 4, 6 nóżek. Do tego jeszcze dochodzi natężenie, jego zależność z napięciem, mocą odbiornika itp.
Może zacznę od tego co potrzebuję:
1. Jeden przełącznik hebelkowy na 230V pod którym rozłączana będzie listwa (coś jak listwa przepięciowa tylko z włącznikiem zamiast w listwie to właśnie osobnym, hebelkowym) w którą będzie wpięty projektor, amplituner, dvd i dekoder cyfrowy. O ile dwa ostatnie to małe obciążenie, o tyle te dwa kolejne to już coś więcej. Obecnie mam taki zwykły kołyskowy od lampki i potrafi zaiskrzyć przy wyłączaniu listwy, jeśli znajduję włączniki dwupinowe a więc rozdzielające np. jeden kabel fazowy to często są to włączniki 230V ale od 2 do 6 A. Czy to wystarczy na takie podłączenie by nic się nie przegrzewało?
2. Dwa przełączniki hebelkowe do opraw halogenowych na 230V ok 40W.
rozumiem, że oba takie przełączniki będą przerywać fazę, choć chyba są takie z 4 pinami które przerywają... no właśnie co, w opisie jest że np. dwa stany - dwie ścieżki... ale co to znaczy? że dwie fazy może łączyć?
3. Dwa przełączniki hebelkowe na 12V pomiędzy zasilaczem a diodą LED (pół metra diod, niewielkie obciążenie). Tutaj już jestem całkiem zielony, do tej pory miałem w ręce jedynie łańcuszkowe włączniki do takich taśm. Nie wiem czy zasadą winno być przerywanie kabelka (+) czy przerywanie zarówno (+) jak i (-) np. poprzez 4-pinowy przełącznik hebelkowy. A jeśli w grę wchodziłby 3-pinowy to gdzie podłączyć (+), gdzie (-) a który pin zostawić bądź zewrzeć z innym?
Ponadto gdzieś przeczytałem, że włączniki powinny być między 230V a zasilaczem a nie między zasilaczem a ledami bo tam choć napięcie niskie to natężenie może być wysokie i zasilacz może się przegrzewać, ponadto coś o jałowym prądzie płynącym do zasilacza. Ale znów wiele tam nie chcę podłączać, najwyżej 1,5 m białych ledów, więc pewnie włącznik do 2 A by obskoczył? Ale przecież w wielu instalacjach są włączniki między led a zasilaczem, choćby te głupie sznurkowe czy łańcuszkowe.
Miotam się jak głupi i czuję się jak głupek, przecież do szkół elektycznych się nie zapiszę a nie mogę nic znaleźć w necie na ten temat, na forum elektroda nikt się nie zniży do poziomu wyjaśniania takich rzeczy.... a w necie strasznie mało o włącznikach innych niż standardowe klawiszowe naścienne. Chciałbym też zamontować taki włącznik jak w linku ale ni cholery nie wiem jak to podłączać: http://sklep.avt.pl/p/pl/482064/przelacznik+okragly+metal+czerwony.html (8 styków !!!!)
pomocy