Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

DjKosmit

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    33
  • Rejestracja

O DjKosmit

  • Urodziny 25.11.1984

Informacje osobiste

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Dane osobowe

  • Miejscowość
    Dąbrowa
  • Kod pocztowy
    88-306
  • Województwo
    kujawsko-pomorskie

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

DjKosmit's Achievements

 SYMPATYK FORUM (min. 10)

SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)

10

Reputacja

  1. Ekogroszki SOBIANEK i ANMAG poczytaj troszkę w sieci są opinie
  2. Nie znalazłeś fotki bo nie wstawiłem nic. Dostęp lewego powietrza mam zablokowany wkładką z folii aluminiowej (muszę pospawać wsuwkę i ją wstawić - jak pisałem brak czasu a mrozy ostatnio były konkretne) Mój kocioł też przewymiarowany bo mam 20KW na około 150 metrów nieocieplonego domku (mur 40cm strop deskowany + szlaka) nie zmniejszałem komory spalania bo nie widzę w tym sensu. Zresztą ta moc i tak będzie potrzebna gdyż w tym roku będę adaptował poddasze itp. W mrozy u mnie do -15 spalałem 32-35 kg węgla (orzech dość gruby sort 29MJ) spokojnie na dobre 26 godzin może troszkę więcej w domku 22/23 stopnie. Spaliłem do tej pory prawie 3 tony węgla, a palę non stop od początku października. Skoro masz dużo popiołu to może zmień węgiel. Ja paliłem Ziemowitem ale nadawał się tylko na okresy przejściowe - strasznie dużo popiołu. Ten teraz to Sośnica i popiołu mam bardzo mało, ale jeśli palę nieumiejętnie to za mocno gazuje i nie daję rady podtrzymać temperatury. Po prostu zasypuję mniej i podsypuje go popiołem, rozpalam na minimalnej PG i rozszczelnionymi drzwiczkami zasypowymi. I jest dobrze. Jak opanuje PW i KPW to będę próbował dalej.
  3. Panowie Mam taki sam kociołek i jakoś przy uszczelnionym przelotem między popielnikiem a komorą smoły nie widzę. Fakt jak był tam dostęp powietrza to potrafiło zaciekać po ściankach tam gdzie kocioł był wychładzany przez lewe powietrze. Teraz tego problemu nie mam. Palę mocnym węglem jeszcze bez PW i KPW (brak czasu na montaż)
  4. Witaj. Nie ma potrzeby kombinowana z tymi drzwiczkami. Zrób jak kolega KALIO zrobił dodatkowy płaskownik tak aby wypełnić brakujące miejsce pomiędzy popielnikiem a rusztem. To taka wsuwka która jest nabijana na istniejąca blachę a dzięki temu wreszcie będziesz miał szczelnie bo sznur w drzwiczkach dolegać będzie do tego elementu. Wszystko bez utraty gwarancji i spawania kotła.
  5. Świetny pomysł Dzięki za wskazówkę. Do tej pory uszczelniałem to wełną ale jest to na tyle kłopotliwe że wełna się kruszy i szczelność zanika, chyba że wymienię na nowy kawałek.
  6. U mnie też nie dopala i to już wiemy ruszt wodny wychładza paliwo stąd część węgla nie spala się całkowicie. Kolega tą półeczkę dospawał jak widzę ?? Jakieś problemy były ??
  7. Kolego dolne drzwiczki to ty zostaw Trzeba tam uszczelnić przelot między popielnikiem a żeliwną kratką rusztu aby lewe powietrze nie dostawało się do komory spalania bo ucieka najkrótszą drogą do komina i wychładza zasyp nie przynosząc żadnych korzyści. Po prostu musisz oddzielić drogę powietrzu który wpada przez klapkę w drzwiczkach. Powietrze ma wpadać do komory pod ruszt a nie przez żeliwne drzwiczki na ruszt! Górne drzwiczki nie mają rozety i należy taką zrobić. Nowe drzwiczki w DEFRO kosztują 265 zł + wysyłka koło 290 zł razem (pobranie) A kolego KOCIOŁ ten to typowy GÓRNIAK i należy w nim palić OD GÓRY. Zasypujesz węglem i podpalasz OD GÓRY! Poczytaj wątek o ekonomicznym spalaniu węgla kamiennego na tym forum i będziesz wiedział o co w tym chodzi
  8. Witam Potwierdzam to co napisał kolega kalio. Totalną lipą jest umieszczanie w drzwiczkach popielnika sznura uszczelniającego w miejscu który ten sznur nie uszczelnia niczego gdyż w podziale rusztu a popielnika brakuje kilku cm blachy O rozetce już nie wspominając!.
  9. Ja palę w takim kotle (wersja LUX) jak na razie bez rozetki i KPW gdyż nie mam czasu skręcić do kupy drzwiczek i kierownicy + dorobienie rozetki - inne obowiązki wzywają. Nie chce mi się wierzyć że nawet bez PW i KPW mu nie wyszło jak u mnie pali się bardzo dobrze i nie wyobrażam sobie inaczej. Zapaliłem kiedyś tradycyjnie i totalna lipa. Masa smoły, dymu i wybuchów przez klapkę że tylko z chałupy uciekać! Nigdy więcej! Mam bliskiego kolegę który zakupił taki sam kocioł ale z sterownikiem + dmuchawa. Jest moim rówieśnikiem. Jak się okazuje pali w nim tak jak wszyscy i na dmuchawie. Niby świadomość inna, ale błędy robi takie jak robią nasi mentorzy (czytaj. wiedza wyniesiona od rodziców z domu). Ja też myślałem że tak należy palić, ale ten wątek mnie przygotował. Możliwe że wkrótce się z nim spotkam i zaproponuję mu MCI zobaczymy co na to powie.
  10. Drzwiczki mam od Defro. kosztowały dobre 300 zł z dostawą, I te do woli będę przerabiał itp. A oryginalne mam po to aby w razie problemów z spalaniem z KPW i PW wrócić do pełnych drzwiczek. Drzwiczki dałem do zakładu spawalniczego aby wywiercili mi otwór na wylot i zrobili KPW już to mam teraz trzeba dorobić klapkę lub jakąś rozetkę do regulacji powietrza wtórnego, uszczelnić, skręcić i przykręcić drzwiczki. No i sprawdzanko Efekty mam nadzieje w tym tygodniu
  11. Sprawdzoną mam szczelność drzwiczek gdyż nawet fabryczny sznur może być źle osadzony i kocioł będzie łapał powietrze. Nie mam sterownika i dmuchawy. Mam tylko mechaniczny miarkownik. Na razie mam tak jak fabryka dała, ale zamówiłem drzwiczki dodatkowe które będę miał przerobione. Dodatkowo jeszcze oddzielę dopływ powietrza przez drzwiczki żeliwne od czyszczenia rusztu gdyż niestety w tym kotle drzwi popielnikowe i od rusztu są zespolone, a tam dostaje się powietrze które powoduje że zasyp nie spala się równomiernie. Wymienisz okna to zadbaj o wentylację gdyż teraz pewnie ją masz (drewniane okna) Tutaj miałem piece kaflowe i jakoś ta wentylacja działała bo przecież trzeba było rozpalać i się wietrzyło. Teraz wyrobiłem sobie nawyk codziennego wietrzenia, ale działam też aby wentylację zrobić grawitacyjnie na razie brak czasu.
  12. Hey. W tej chwili Orzech z KWK Ziemowit typ 32.1 25MJ (830 zł/t) na ostrą zimę Orzech z KWK Sośnica typ 33 29MJ (850 zł/t) jak na razie to mój typ Mocny i bardzo niewiele popiołu. Pamiętaj że węgle które produkują dużo popiołu po 24 godzinach zawalą ci komorę popielnika i zablokują dopływ powietrza pod ruszt. Przynajmniej u mnie tak jest nie wiem jak przy pracy na dmuchawie. Muszę po 24 godzinach przerusztować i ładnie wygarnąć popiół. Próbowałem ostatnio z groszkiem z Ziemowita i Sośnicy, ale oba beznadziejne.40 kg węgla i po niecałych 30 godzinach w kotle pusto. Ja zasypuje 3 węglarki, które kiedyś ważyłem z moim sortem węgla i zależnie od grubości orzecha wchodzi 35-37 kg węgla. Groszku spokojnie 40 kg. Dodatkowo co robię to oddzielam popiół od niedopalonego węgla i te koksiki wracają na nowy zasyp. Czasami mam tego 2 kg. Ja uważam że cały zasyp wychodzi najlepiej niż mniejsze ilości. Kiedyś sprawdzałem i nie miałem takich efektów jak na całych 35 kg węgla. Oczywiście znajdzie się ktoś kto ma inaczej i to oczywiste gdyż każdy kocioł jest inny.
  13. Ja mam razem około 150 metrów w tym przekop z ciepłociągiem jakieś 8 metrów pod ziemią do budynku gdzie mam biuro firmy. Dom nieocieplony z lat 70, ściany 40 cm grubości, okna plastiki, strop drewniany deskowany + szlaka. W przyszłym roku robię termomodernizację domku a biuro firmy zostanie rozbudowane i tam znajdzie się też więcej odbiorników. Dlatego na taki metraż kocioł przewymiarowany. Temperatura na kotle zależy od tego jaka jest pogoda. Generalnie w okolicach 55-60 stopni. W pomieszczeniach 22 - 23 stopnie. Pamiętaj stałopalność zależy też od rodzaju węgla jakim palisz im bardziej kaloryczny tym wyniki lepsze. Link do kotła http://www.defro.pl/kotly/seria-optima/optima-komfort-nowa-linia Też mam 20 KW Jutro odbieram drzwiczki od komory zasypowej po przeróbce na PW i KPW ale o tym to pewnie już czytałeś. Z tego też względu mam nadzieje że wyniki się poprawią Pozdro Twój metraż ??
  14. Kolego mam ten sam kocioł tylko w wersji LUX troszkę nowsza konstrukcja i bez sterownika. Palę na miarkowniku i naturalnym ciągu. Odpalam od góry około 35 kg węgla i stało-palność do 48 godzin zależy od temperatury na zewnątrz. Średnio na dobrym węglu 38 godzin. Zaglądam raz na 12 godzin w celu kontroli i to tyle. Polecam lekturę przytoczonego wątku od kolegi cysiokysio.
  15. Czas palenia nie kosmos. Miałem już 48 godzin przy wyższych temp na zewnątrz: Przytoczę to co pisałem wcześniej: W domku mam 120 metrów, ale dodatkowo 30 metrów na biuro ciepłociągiem , ale jak pisałem rozbudowuję firmę i powierzchnia dodatkowa się zwiększy, a też są jakieś plany na zagospodarowanie poddasza tylko nie wiem czy jeszcze uciągnę na tym kotle. Na razie to tylko plany. Grzebać przy kotle chcę gdyż mam teraz czas na testy. Jak powierzchnia ogrzewania się zwiększy to chciałbym aby kocioł również uzyskał troszkę sprawności więcej. Kolejna kwestia to według mojej oceny nie spalam gazów znad zasypu i tym też tracę. Zapomniałem dodać że ogrzewam również CWU - 150 litrów Zapotrzebowanie domku na ogrzewanie się zmniejszy gdyż jak pisałem zamierzam go ocieplić w przyszłym roku w tym samym czasie będę podpinać kolejne odbiorniki w firmie. Dom z lat 70 strop deskowany + szlaka. Grubość murów 40 cm. Kocioł masz tutaj i są podane wymiary http://www.defro.pl/kotly/seria-optima/optima-komfort-nowa-linia Zasyp mam pod dolną krawędź drzwiczek zasypowych. Wchodzi około 35-38 kg węgla zależy od sortu. Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...