Witam! Może uda mi się pomóc kolegom. W zeszłym roku wprowadziłem się do swojego nowego domku. Powierzchnia 195m kw. Na parterze - salon, kuchnia, łazienka, przedpokój jest podłogówka, na piętrze, w pokojach grzejniki. Gazu u nas też nie ma, więc do wyboru było: pompa ciepła, piec olejowy, ekogroszek/śmiecióch. I zaczęła się analiza. Chciałem mieć możliwość ogrzewania chaty z dwóch źródeł, tak na wszelki wypadek. Na wstępie odrzuciłem ekogroszek - lenistwo, wygoda, brak kotłowni i brak "syfu" Pozostały dwie możliwości - pompa i olej. Pompa ciepła może nie jest jakaś tam strasznie droga, ale już razem z instalacją gruntową jak dla mnie robi się kosmiczna kwota. Pompy powietrzne mają niższą sprawność w stosunku do gruntowych ale ich montaż jest generalnie zawarty w samych pompach. Obawy moje budziło ogrzewanie domu podczas tęgich mrozów dlatego też zdecydowałem się na pompę ciepłą powietrze-woda i piec na olej. Teraz, po roku uważam, że dobrze zrobiłem, prawie dobrze. Koszt prądu w sezonie grzewczym wyszedł około 3500 pln bez rozbicia na pompę, oświetlenie, wodę użytkową itd. przy pierwszym roku ogrzewania, gdzie dom musi się "wygrzać", wyschnąć. Napisałem, że prawie dobrze zrobiłem, bo z pieca olejowego nie skorzystałem ani razu, także mogłem go po prostu nie kupować. Kupiłem pompę Technibel 16 w cenie coś lekko poniżej 22 tysięcy razem z dodatkowymi grzałkami wspomagającymi. Gdyby jeszcze "fachowiec - hydraulik" nie spierdzielił podłogówki, to byłbym wniebowzięty.