Także moim problemem jest dziwny zapach, który można wyczuc po nagrzaniu kominka. To nie jest zapach palonego drewna ani dymu gdyż, wszystko jest szczelne.
Im kominek bardziej sie nagrzewa tym bardziej, po prostu, bardziej śmierdzi. Zapach przypomina palony plastik i nie ustępuje praktycznie od 5 lat. Wcześniej jeszcze na budowie ten sam wkład stojący na cegłach ogrzewał dom i był palony intensywnie i nie było takiego zapachu. Problemy pojawiły się po obudowaniu kominka.
Nie moge napalić "na całego", musze powoli rozgrzewać, a potem pilnować aby się za bardzo nie paliło, wtedy nie ma takiego dyskomfortu.
To nie jest wypalający sie kurz. Wykluczyłem taśmę klejąca płyty izolujące
Stosowałem płyty z folią alu firerock i firebatts
http://przewodnik.rockwool.pl/produkty/produkty-ogolnobudowlane/firerock.aspx
http://przewodnik.rockwool.pl/produkty/izolacje-techniczne/alu-firebatts-110.aspx.
Nie posiadam izolowanej komory miedzy czopuchem a sufitem. (widocznej na zdjęciu http://www.ogrzewnictwo.pl/index.php?akt_cms=1191&cms=373
Posiadam nawiew powietrza z zewnątrz
Sam wkład jest żeliwny niby nie malowany.
Najgorsze jest to ze nie moge znaleźć źródła tego zapachu ani go wyeliminować. ;-(
Jedynym związkiem jaki jest jasny to pojawianie się zapachu po przekroczeniu pewnej temperatury nagrzania wkładu. Czy może to być wina wkładu?
Może ktoś kto miał taki problem go wyeliminował jestem już bardzo zdesperowany.
Za wszelkie sugestie bede wdzieczny, pozdrawiam.