markymark
Użytkownicy-
Liczba zawartości
35 -
Rejestracja
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Pobrane
Sklep
Wydarzenia
Galeria
Zawartość dodana przez markymark
-
nilsan bufor ma 650l ale grzeje z niego tylko 4 grzejniki obecnie jakieś 40m2 powierzchni. To ile grzejniki konsumują to nie będzie miało tu nic do rzeczy chodzi o to że następuje widoczne wychłodzenie się bufora przez kocioł, tak jak wcześniej pisałem jak nie działało CO syfon ładnie się schładzał i korkował obieg kocioł-bufor. W tej chwili nic takiego się nie dzieje tylko jest jakaś cyrkulacja między nimi jak pompa jest załączona. Testuję ten układ już jakiś tydzień, któregoś dnia jak miałem naładowany bufor na jakieś 85 stopni załączyłem po raz pierwszy pompę i wychodziło mi że układ obniża temp. bufora o jakieś 3 stopnie na 1h(baniak i rurki nadal nie ocieplone), ale sprawdzałem to w dzień w ciągu kilku godzin i w sumie nie zwracałem uwagi na temp. syfonu. Teraz rozładowanie bufora oceniam z perspektywy całej nocy i jest niezła lipa bo na 8-9h traci jakieś 60 stopni no i syfon się nie wychładza (gdzie nie dotknę ta sama temp.)jak wcześniej bez CO więc w nim upatruję winowajcę. Zastanawiam się nad rezygnacją z syfonu i podniesieniem rury zasilającej od pieca nad bufor i zainstalowanie tego zaworu klapkowego Jak myślisz zmieni to coś?
-
NIlsan tak to wygłada http://img163.imageshack.us/img163/4244/p9260612.jpg http://img269.imageshack.us/img269/5186/p9260613.jpg
-
Nilsan Powrót CO mam na wysokości 1/3 od dołu bufora
-
Nilsan Dzięki za linki, pisałeś żeby znaleźć ten zaworek z uszczelnieniem EPDM a te z linków mają NBR ma to jakieś znaczenie? Rurka od bufora do zasilania pieca idzie po spadku na metrze to jakieś 10 cm różnicy poziomów, więc jedyne miejsce do montażu byłoby na tym odcinku przy samym piecu (najłatwiej to tam przerobić) dobre będzie to miejsce? Na początku moich prób ładowałem sam bufor bez używania centralnego, od kilku dni śmiga centralne na pompce no i jest lipa bo U rurka przestała kompletnie spełniać swoje zadanie tzn. bufor się rozładowuje również przez piec. Jak schodzę rano do kotłowni to wszystko ma jedną temp. piec syfon i bufor. Jak pisałem wcześniej o tym że syfon zimny i ładnie korkuje to były testy bez centralnego i było w porządku a teraz pompka wpływa na rozładowanie bufora. Pompę mam Grundfosa alpha 2 z autoadaptem. Jak działa na auto to śmiga na jakieś 11W jak zmieniam na pierwszy bieg spada do 6W ale bufor nadal się rozładowuje przez piec. Nie wiem co może być tego przyczyną. Macie jakieś domysły? Jak coś to zrobię parę fotek układu i tu wrzucę. I jeszcze jedna sprawa, sam nie wiem którędy tak naprawdę idzie proces rozładowania czy górą czy dołem.
-
Adam M No właśnie diabeł tkwi w szczegółach;). Czasami bywa tak że nie da się do końca wymierzyć procesu ładowania (zwłaszcza przy paleniu węglem )i piec trzeba przystopować bo przecie go nie opróżnię, a wtedy przykręcenie ciągu skutkuje tym co opisałem. Ja osobiście dam sobie z tym radę obawiam się tylko obsługi układu przez osoby trzecie. Nie zamontowałem jeszcze zaworu bezpieczeństwa i mam pytanie czy króciec od miarkownika ciągu jest dobrym miejscem na jego instalacje? (miarkownika nie przewiduje)
-
NIlsan Szukam w necie tych zaworów ale znalazłem tylko coś takiego http://www.saga.info.pl/Katalog/Armatura-przemyslowa/Zawory-zwrotne/Typ-635E-Danfoss-Socla-zawor-zwrotny-klapowy-miedzykolnierzowy.html tylko ten jest jakiś między-kołnierzowy cokolwiek to znaczy;)
-
Locost dziś przeszedłem z kociołkiem taką jak Ty zabawę tzn. piec się gotuje a grawitacja stoi dokładnie w takiej samej jak u Ciebie sytuacji czyli wszystko przymknięte piec na podtrzymaniu a na nim 110 a u góry buforka 70 . No i nilsan miał rację U rurka to nie jest dobry pomysł. Chyba będę musiał ją zamienić na zawór zwrotny klapkowy. Faktem jest że syfon świetnie powstrzymuje rozładowanie bufora ale jest z nim jedno ale, w momencie przykręcenia ciągu na piecu wygląda na to że U rurka szybciej stygnie niż piec na podtrzymaniu jest w stanie ja podgrzać. Dziś tego doświadczyłem gotujący piec zimny syfon i dużo niższa temp. w buforze. Wniosek jest taki że albo palimy z co najmniej średnią mocą albo syfon trzeba sobie darować bo będzie blokował piec. Oczywiście można sobie zamontować pompkę rozruchową tylko poco skoro nie takie było założenie, miało działać samo bez zbędnego osprzętu. Nilsan jeśli chodzi o ten zawór zwrotny klapkowy (nie miałem takowego w ręku) to jesteś pewny że będzie prawidłowo działał w grawitacji bo wiem że do takich układów nie pasują zawory zwrotne.
-
Locost a jakiej masz objętości ten bufor? Bo u mnie jak się ląduje to też długo trzyma stała temp. do momentu aż dół bufora się nie rozgrzeje, dopiero wtedy zaczyna szybko podbijać o kolejne 20 stopni i znowu stała aż się dól podgrzeje wyżej, tyle że u mnie jest 650l jeno więc pewnie szybciej to idzie. Adam o buforach miało być ale dodam tylko jedno do Twojego wywodu;) to wszystko jest takie w koło gówniane żebyśmy całe życie zapie.... i nic nie mieli, pod przykrywką eko i innych pierdół robią z nas konsumentów doskonałych - cokolwiek nie kupisz to się rozpadnie cobyś do usranej to kupował w kółko ergo tyrał też do usranej. Trzeba sobie jakoś radzić samemu i po to tu chyba jesteśmy;)
-
Dziś rano zszedłem do kotłowni na piecu 50 bufor góra 40 środek 35 dół 30, U rurka zimna, węgiel niespalony do końca więc zwiększyłem ciąg i dorzuciłem do pieca. Po kilkunastu minutach piec złapał jakieś 60 stopni a syfon nadal zimny bufor bez zmian. Piec doszedł do 65 i wszystko pięknie ruszyło od nowa więc jest gitara:lol2: Adam mam jedno pytanko bo nie wiem czy mi to umknęło na forum czy o tym nie było ale zastanawiam się czy w wężownicy cwu będzie jakoś niebezpiecznie rosnąć ciśnienie jak ta woda będzie tam stała a bufor dobije na 90-95 stopni?
-
Dzięki Locost No tak, niczego tam nie mam podpiętego nawet miarkownika ciągu nie mam (podobno szybko się blokuje i jest lipa) Schemat jest bardzo prosty, baniak kocioł na rurkach 6/4" blisko siebie tak jak na tej fotce http://img859.imageshack.us/img859/3571/p9060565.jpg tylko bufor poszedł 5cm wyżej jeszcze (styrodur) Moja u-rurka jest bardzo krótka bo nie miałem miejsca na długa skończyło się na tym że tworzą ją dwa kolanka tylko. Nie wiem czy będzie z tego dobry syfon . Jutro zrobię jakąś fotkę całości to wrzucę Na Twoich fotkach widać że masz jeszcze trochę miejsca pod sufitem ja bym na twoim miejscu podłożył jakieś cegły pod nogi bufora żeby poszedł wyżej ile się da na pewno by to pomogło.
-
Dziś pierwszy raz odpaliłem swój kociołek z buforem:) wstępnie bez centralnego tylko kocioł i bufor żeby po testować jak to działa. No i działa:wiggle:. Ale po kolei: Grawitacja ruszyła z buta bez najmniejszego problemu, postanowiłem palić na spokojnie mieszanką drewna i węgla. Piecyk mam ze spalaniem dolnym lub dolno-górnym. Zacząłem od dolno-górnego i na górze bufora raz dwa było 40 stopni, na piecu to samo te 40 utrzymywało mi się bardzo długo( po jakiejś pół h zmieniłem na dolne spalanie) do momentu aż dół bufora nie złapał 20 wtedy zaczęła temp. pieca rosnąc a w raz z nią temp. bufora. Na wierzchu zawsze pokazywało więcej o 10 stopni niż na piecu. Czopuch po zmianie na dolne spalanie przestał być gorący zrobił się mocno ciepły a węgla jakby nie ubywało:). Buforek nabiłem na 80 stopni na górze, w połowie pokazało się 75 na dnie 65, piec miał 70 stopni i wezwała mnie do siebie żona więc musiałem przykręcić powietrze maksymalnie (w trakcie palenia uchylone było może na 1,5cm). Po godzinie zajrzałem do pieca nadal było 70 stopni na wierzchu bufora jakieś 75 węgiel tylko się lekko żarzył znaczy się podtrzymywał tylko. Nie mogłem palić na maksa bo wczoraj uszczelniałem czopuch z kominem i w zimnej piwnicy nic nie twardniał kit dopiero po dzisiejszym paleniu jest jak czeba;). Mam naczynko wyrównawcze 40l wyleciało z niego jakieś 12-15l wody. Jutro przepale go trochę mocniej. Oceńcie sami czy moja radość jest uzasadniona:)
-
Locost Upewnij się że w syfonie nie stanęło Ci powietrze bo to może być powodem blokady W sumie 80 cm to mi się wydaje sporo ale ja się tak dobrze nie znam. Dziś skończylem montować cały układ jutro odpalam piec to też się dowiem co nawyprawiałem:lol2:
-
No a najważniejsze chyba to żeby nam bufory grzały chałupy Adamie rostowski wcale nie zapomniał o katastrze spokojnie sobie z nim czeka na jego kolej:(
-
Witam niestety nadal nie uzyskałem odpowiedzi na moje pytania:( powiedzcie czy tyle co na fotce wystarczy pionu z pieca zanim zejdę w dół do syfonu, czy pomimo złączek dodać kawałek pionowej rurki? Tam na końcu jest trójnik z redukcja do naczynia wyrównawczego ale nie wiem czy to odpowiedni miejsce czy może dać go przed górnym zaworem od bufora? mrTomo dzięki za odp. myślałem o tym żeby dać termostat na 70 stopni, boję się że będzie lipa przy mroźnej zimie a tak zawsze mogę skręcić przy grzejnikach http://img834.imageshack.us/img834/2213/p9060567.jpg a i jeszcze jedno ile zrobić odstępu kocioł-bufor bo jak tak liczę dla komfortu użytkowania po ociepleniu to bym minimum 120cm, dobrze będzie?
-
Witam ponownie po dłuższej przerwie:) Dnia wczorajszego po trudach i znojach mój buforek został ukończony, nie obyło się niestety bez zmiany spawacza (ten pierwszy okazał się dla mnie zbytnio "zaspawany") a znalezienie nowego i niezarobionego zajęło mi 2 tygodnie. Wczoraj bufor przeszedł próbę ciśnieniową i po kilku poprawkach jest gotów do pracy:). Instalację bufor-kocioł robię w ocynku 6/4", jutro będę miał docięte i pogwintowane wszystkie rurki. Mam też Adam do Ciebie pytanko na ile wyciągnąć tą rurę od pieca do góry bo będę robił syfon i czy U wystarczy zrobić ze skręconych kolan czy też trochę je poszerzyć o kawałek rurki? A drugie pytanko dotyczy rury do naczynia wzbiorczego, zamierzam polecieć 1" czy to wystarczy? Kolejna kwestia to naczynie, jak dobrze rozumiem sposób jego podłączenia to u góry daję odpowietrznik od dołu rurę wzbiorczą a z boku rurę przelewową do kanalizacji ? Czy konieczna jest osobna rura bezpieczeństwa? Gdzie mam wpiąć dodatkowe zasilanie na ewentualne ubytki? Jutro w hurtowni chcę kupić też trochę osprzętu nie wiem tylko jaki zawór mieszający kupić. Wiem że polecacie esbe, nie wiem tylko czy taki termostatyczny jak do CWU czy może jakiś inny? pozdrawiam
-
Dzieki Adam za dzisiejsze porady:) za 7h będziemy montować króćce i wężownicę porobię fotki to popołudniu wrzucę. Kumpel dal się przekonać na łączenie kolan do króćców przed wspawaniem w zbiornik .Kolana wlotowe maja być w kierunku odwrotnym do ruchu zegara jak pamiętam wylotowe w druga stronę. Mam nadzieje ze jak coś mieszam to mnie ktoś do 8 poprawi:lol2: p.s Adam butelka dla Ciebie robi się coraz większa pozdrawiam i dobrej nocy
-
no właśnie tez o tym myślałem, w sumie twoja metoda wydaje się być najbezpieczniejsza bo cala wężownica w zbiorniku, wystaje sam mosiądz. o tej pompie myślę, http://allegro.pl/pompa-c-o-lfp-5-w-nowosc-experia-l-25-40-i1948933750.html trochę jest droga ale w razie czego łatwa do podtrzymania bo mały pobór, u mnie każda będzie chodzić na pierwszym biegu bo mam tylko 4 grzejniki na jednym poziomie
-
to bardziej chodziło o to żeby zrobić ta mufę przelotowa wyciągnąć miedziana przez króciec , przylutować miedz do mufy twardym i srebrem mufę do króćca o tak: http://forum.muratordom.pl/showthread.php?74235-Jak-quot-to-quot-si%C4%99-robi-czyli-bufor-ciep%C5%82a&p=4338495&viewfull=1#post4338495 Adam w sprawie tego zaworu, ten zawór to lekkie ryzyko jak mi zona zapomni o nim , bufor idzie kilka cm wyżej od powrotu kotła może jakiś inny bezpieczniejszy sposób zastosować ? Cos wcześniej pisaliście o zamykaniu czopucha jak pamiętam, czopuch zamknąć to już lepiej bo się przypomni przy rozpalaniu ze zamknięty;) Bylem dziś w hydraulicznym polecali mi pompy leszna dobre to?
-
rozumieć chodzi mi tylko o to czy potem będzie łatwo zamontować jakąś przedłużkę do zaworu, czy gwintu starczy czy się nie zapaćka lutem etc. ktoś wkręcał to w mufę stalowa przyspawana do zbiornika myślałem żeby to zastosować, a może jednak kupie z wewnętrznym gwintem żeby pewność mieć
-
jedyne co mi się udało dzisiaj znaleźć to to: http://img37.imageshack.us/img37/2055/p8200434.jpg ale w tym trzeba skrobać środek, znaczy się sporo trzeba wyskrobać nie sam rancik tylko przez cala długość gwintu jutro połażę po innych sklepach może znajdę lepszejszy chciałem to zrobić dokręcając go do stalowej mufy i wtedy lut dopiero Chodzi wam o zwykły zawór żeby go zamknąć po wypaleniu w kotle?
-
Oki zanotowane cooś jeszcze?
-
Adamie kupiłem te nyple mosiężne ale tak jak myślałem trzeba je lekko przewiercić wewnątrz żeby były przelotowe na rurce miedzianej no i maja śrubunek takze tez do zjechania będzie, innych coby się nadawały nie znalazłem. Jak dobrze rozumiem zasadę działania układu otwartego wymuszonego to ma on działać jak na moim obrazku? Rysowałem w paint wiec darowałem sobie filtry zawory kulowe i inne drobiazgi. Cwu nie rysowałem bo tu tajemnic nie ma http://img593.imageshack.us/img593/3622/76050188.jpg
-
Adam dzieki za odp. No wlasnie z tym spawaniem to masz racje tez mi sie wydaje ze sobie chlop utrudnia ale on wprawiony spawac glowa w piecu bo na codzien kotly spawa wiec to chyba dla niego norma i go nie przeraża. Rozumiem ze te kształtki z mosiądzu trzeba lekko przetoczyć wewnątrz ? Pytam bo ja chyba nie będę tego lutował srebrem ma to robić człowiek który się tym zajmuje na co dzień, mój spawacz chce zrobić jak najmniejsze otwór pod te rurki tzn. jak najszczelniejsze żeby srebra poszło jak najmniej ale nie wiem czy to rozsądne bo przecież nie uniknie się chyba styku bezpośredniego miedzi ze stalą chociażby od wewnątrz wiec wydaje mi się sposób z mosiądzem rozsądniejszy. Ten facet od lutowania srebrem mówi ze to się robi bezpośrednio i nie ma problemu ale pytanie na jak długo nie ma tego problemu ? Jeśli chodzi o wężownicę to nie zamierzam grzać bufora solarem czy grzałką bo mam w cholerę drewna wiec w założeniu mam żeby niedopusci do wychładzania zbiornika chce go ciągle utrzymywać nagrzanego chociażby na podtrzymaniu paląc tym drewnem, myślę ze z dolnym spalaniem pieca powinno to zdać egzamin ale wszystko wyjdzie w praniu;) Adam czy możesz się odnieść do moich pytań ze strony 266 dotyczących powrotu zimnej do kotła i sensu drugiego zbiornika, no i ogólnie tego co tam napisałem bo otwory już są wszystkie ale nadal można pokombinować jak coś?
-
mrTomo za miedz na wężownicę dałem 900 zeta tj. 840 za miedz w kręgu 50mb fi 15 a reszta to słupki z twardej fi15 Adam powiedz mi czy do przejścia miedzią przez stal trzeba konieczne użyć przejściówki z mosiądzu czy można lutować srebrem bezpośrednio do stali? Kolejna sprawa jest taka ze mój spawacz się upiera żeby przyspawać najpierw kolana od wewnątrz a później króćce z na zewnątrz zbiornika a nie oba elementy razem do kupy a później w zbiornik. Powiedz czy to oki? Rozumiem ze ci się moja wężownica nie spodobała;) ale ona dość niska jest i długa wiec mam nadziej ze swoja wydajność osiągnie:)
-
no i się nie dodało http://imageshack.us/photo/my-images/842/p8180429.jpg/
