witam! od prawie trzech lat jestem użytkownikiem kotła CGB 24... i nie tak to sobie wyobrażałem. Instalacja u mnie wygląda tak, iż na dole jest podłogówka + drabinka w łazience (+/- 75 m2) oraz grzejniki u góry i podłogówka u góry w łazience + drabinka. Grzejnikami ogrzewane jest jakieś 50 m2. BM umieszony jest na dole w salonie. Niedaleko kominka - i to chyba jest błąd. Jeden z wielu. No ale inslator nam nie doradzał a ja jestem wraz żoną zieloni w tym temacie. O serwisie nawet nie piszę, bo to porażka. Poprostu wstyd. No ale wracając do obsługi. Jest bardziej manulana niż automatyczna. Jasne oszczędzać mogę i mieć ciepło w domu (23 stopnie) ale to wymaga ciagłej obserwacji co sie dzieje, co sie zmienia. Trzeba włączać/wyłączać wpływ pomieszczenia raz na mieszaczu raz na CO i palić w kominku z płaszczem. Wtedy jest ciepło i tano. Na gazie wygląda to już inaczej. Ogrzewam propanem. Sam w sobie nie jest tani ale ponoć jego kaloryczność jest większa od GZ50. Rachunki, to dla zadanej temp. pomieszczenia 22-23 stopnie rzędu 900 zł/miesiąc. mam pytanie, czy nie warto zainwestować w drugi czujnik temp. / regulator na piętrze? chętnie bym podesłał komuś z Państwa zdjęcia z mojej kotłowni do zaopiniowania. za wsparcie z góry dziękuję