Mam na poddaszu 25m2, skosy do ziemi, zrobioną sypialnię, wejście do pomieszczenia jest prosto z klatki schodowej. Nie przewidziałem wcześniej wyprowadzenia rur do grzejników, obecnie zeszłej zimy dogrzewałem poddasze przy pomocy kominka, czyli na parterze rozpalałem w kominku i grawitacyjnie poddasze się ogrzewało. Ze względu na ceny drewna z suszarni dochodzące do 300zł mp układany, a także wygodę rozważam inne opcję grzania. Stąd moje pytanie o grzejnik na podczerwień, znalazłem informację że grzejnik 700W powinien dać sobie radę z powierzchnią. Z informacji w internecie wynika że taka opcja grzania jest efektywniejsza od zwykłego grzejnika elektrycznego, a jak ma się ta opcja grzania w porównaniu do ogrzewania przy pomocy "klimatyzacji"? Ponieważ rozważałem opcję założenia klimatyzacji, więc jaka opcja byłaby tańsza w eksploatacji, "klimatyzacja", promiennik podczerwieni czy kominek? W przypadku grzania kominkiem, ogrzewam także cały parter, a piętro w takim przypadku grzeję gazem.