Witam. Muszę do jutra podjąć decyzję o dociepleniu. Mam na głowie dom 35-40 letni zbudowany z pustaka - grubość ścian około 32-36cm bez pustki powietrznej itp. Okna wymienone na nowe plastikowe + rolety na polowie okien Strop docieplilem styro 20cm. Dom ma parę kondygnacji, podpiwniczony, garaż w bryle domu. Dom jest nieocieplony jeśli chodzi o sciany. Z racji tego, że wszystkie fundusze poszły w remont na ocieplenie niewiele zostało. Mogę sobie pozwolić na docieplenie jednej sciany bez okien o powierzchni okolo 50m2 (powierzchina widziana sciany w salonie 25m2). Jest to sciana salonu od strony, na którą nigdy w zyciu nie świeci słońce. Czy ociepelnie tej jedej sciany 10cm styro (taki mam juz zakupiony i musi zostac) bez ocieplania fundamentow ma sens (w przyszlosci docieplenie kolejnych scian)? Dodam, ze w salonie mam nawet w lecie chłodno. Zwyczajnie nie ma się chyba szansy nagrzać bo nie ma od czego. Powierzchnia uzytkowa/mieszkalna (bez piwnicy, garazu i strychu) okolo 170-180m2. Palone gazem + kominek zeliwny w salonie bez plaszcza z dgp na 2 pokoje, na gruncie 8cm styro (w piwnicy na gruncie brak styro). Czy niebędzie dochodzić do jakiegoś zawilgotnienia w rogach pomieszenia z racji docieplenia częściowego itp? Czy to ma sens z punktu widzenia opłat za gaz? Dzięki jeszcze raz za sensowne odpowiedzi. Dziękuję serdecznie za odpowiedzi. Decyzję muszę podjąć już.