"A teraz wychodzi na to, że piec nie jest ładny i do wnętrz nie pasuje... (kolorystycznie?)" Nie wiem skąd taki napastliwy ton w tej i w innych Pana wypowiedziach Panie adamie_mk... Cenię sobie opinie fachowców, a biorąc pod uwagę staż i ilość Pana postów na forum zapewne ma Pan i wiedzę i doświadczenie w temacie. Nie chcę zostać wysokiej klasy specjalistą w dziedzinie ogrzewania i absolutnie nie liczę na takie przeszkolenie na tym forum. Jeżeli zechciałby Pan udzielić mi rady, co w kwestii termomodernizacji i ogrzewania opisanego przeze mnie mieszkania Pan by zrobił, będąc na moim miejscu, będę bardzo wdzięczna. Pana opinia jako osoby mającej wiedzę w tej dziedzinie byłaby naprawdę cenna. Jeżeli natomiast pisze Pan tylko po to, żeby upuścić sobie trochę ciśnienia, to gdzieś na forum widziałam wątek w stylu "ogólnoforumowa pyskówka". Myślę, że to będzie bardziej odpowiednie miejsce do zamieszczania postów w takim stylu, jak te ostatnio kierowane do mnie. O tym, że w mieszkaniu jest ogrzewanie gazowe pisałam już na samym początku, więc myślę, że nic "teraz" nie wychodzi. O urodzie pieca też nigdzie nie wspominałam, chociaż faktycznie, walorów estetycznych to on nie ma, ani to ładne, ani praktyczne w dodatku dużą część kuchni zajmuje (mniej więcej tyle ile lodówka). Gdybym tylko takie zarzuty do niego miała to nawet nie zawracałbym sobie głowy jego wymianą. Ma on jednak jeszcze jedną, zasadniczą wadę. Pisałam wcześniej, ale napiszę jeszcze raz. Piec ma obecnie jakieś 20-25 lat, więc choćby z tego względu warto pomyśleć o jego wymianie. Dodatkowo byli właściciele używali go w ostatnich latach bardzo oszczędnie - głównie grzali w piecu kaflowym - a i tak jak rachunek za gaz przychodził na 1000 zł to podobno było nieźle (w sensie mało tym razem). Wspominali oni też, że piec tak ma, że ogólnie strasznie dużo gazu zużywa. Na wysokość rachunku wpływ ma pewnie i to, że kaloryfery też do ekonomicznych nie należą, zarówno w nich jak i w rurach jest sporo wody do ogrzania. Gdybym chciała do ogrzewania mieszkania używać głównie tego pieca gazowego, który jest, to faktycznie mogłoby mnie to kosztować wspomniany majątek. Wniosek - trzeba coś (tylko co?) z istniejącym ogrzewaniem zrobić i z istniejącym piecem też, koniecznie, (o konieczności zrobienia ogólnego remontu z ociepleniem sufitu, wymianą okien i ociepleniem ścian balkonowych zresztą też wspominałam). "Inna sprawa, że blok raczej ma ściany z betonu." - ten nie, ten ma akurat ściany z cegły, o czym zresztą też na samym początku wspomniałam. Z wyrazami szacunku Kasia