Witam wszystkich użytkowników forum. Mam duuuuży problem z świeżo położonym gipsem szpachlowym. Problem pojawił się zaraz po wyschnięciu nałożonego gipsu, są to długie czasami biegnące przez ponad pól ściany często przecinające się spękania nałożonej powłoki gipsowej. Usunąłem część uszkodzonej powłoki gipsowej w celu zbadania podłoża pod nią i tam było wszystko w jak najlepszym porządku żadnych pęknięć czy rys na tynku, dodam również iż warstwa gipsu dobrze przylega do tynku (żadnych ''odparzeń''). Podłoże zostało w prawidłowy sposób zagruntowane przed nałożeniem gipsu wszystkie spękania na tynku zostały odpowiednio ''otwarte'' a następnie uzbrojone flizeliną zatopioną w uniflott-cie. W czasie powstawania pęknięć słychać czasami głośnie trzaski. Wszystkie spękania na gipsie zostały "otwarte" i następnie wypełnione masą szpachlową Uniflott, lecz drugiego dnia w innych miejscach pojawiły się nowe spękania. Pomieszczenie znajdujące się w bloku mieszkalnym wykonanym w technologii wielkiej płyty, posiada sprawną wentylację średnia, temperatura to około 18 st. cel. Mam 11 lat doświadczenia przy pracach wykończeniowych, lecz po raz pierwszy spotykam się z takim problemem. Bardzo proszę podanie o możliwego powodu zaistniałej sytuacji, czy może mieć to jakiś związek z kurczliwością gipsu.