Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Burnster

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    9
  • Rejestracja

O Burnster

  • Urodziny 27.06.1952

Informacje osobiste

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Dane osobowe

  • Miejscowość
    Mazowieckie / Mazury
  • Kod pocztowy
    00-950
  • Województwo
    warmińsko-mazurskie

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

Converted

  • Tytuł
    WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania

Burnster's Achievements

WITAJ, czytaj i pytaj... :)

WITAJ, czytaj i pytaj... :) (1/9)

10

Reputacja

  1. Witam O, cho, cho... Dzięki Koledze "Wodnikowi Szuwarkowi" za słowa wsparcia () ale już położyłem "kreskę" na tym pseudo Forum. Patrząc na merytoryczną wartość odpowiedzi stwierdzam że czas poświęcony tutaj to czas stracony. Oczywiście żadnych odpadów budowlanych czy wspomnianego gruzu nie zamierzam na mojej działce umieszczać. - to bzdury, fantazje...! Ze szpadelkiem oczywiście biegać można ale po co kiedy faktycznie miejscowy "Tambylec" poradzi sobie z resztą trawnika ciągnikiem z maszyną w godzinkę lub dwie i po bólu. Bez koparek, spychaczy, placu budowlanego profesjonalistów... Co do rodzaju sianej trawy jeszcze nie zadecydowałem. Do wiosny jeszcze czas. Sportowej nie wykluczam. Muszę postudiować zagadnienie bo na razie ciężko zdecydować. Podjazd dla auta z przyczepką to pewnie płyty ażurowe. Między oczkami płyt trawa. Do pytania o związek redakcji Muratora/ Żagli / Naczelnego.... Jest oczywisty. Ja wyraziłem opinię która oddolnie (od dawna) w śród ludzi nie wyczynowo, a rekreacyjnie korzystających z dobrodziejstw Mazur panuje. Nie jest to jak widać tylko moja opinia... Czy Redakcja o niej wie czy ją to obchodzi - nie wiem? Jeżeli deklaruje określony wspierający zwykłych ludzi wizerunek, pompuje nakłady dając nadzieję na ich realizację czytelnikom w rzeczywistości prowadząc politykę komercjalizacji wszystkiego to efekty widać. Wystarczy popatrzeć na imprezy sponsorowane na Mazurach, nad Morzem, wśród klubów Żeglarskich, poczytać artykuły nie trudno się zorientować że teksty sponsorowane to czysty biznes. Próba tworzenia jakiejś sztucznej mody, trendu, rzeczywistości (w szczególności w społeczności żeglarskiej) powoduje niesmak i odrzucenie. Słusznie Kolega "Wodnik" napisał że jedyną sferą społeczną która to jeszcze akceptuje to jachting, sport wyczynowy /motorowy, klasa dewelopersko-managerska, która z poziomem zasad osobistych często nie ma wiele wspólnego. Prawdziwi Żeglarze, turyści Mazurscy ("krew") już dawno nie kupują czy prenumeruje takich publikatorów. Także nie zawijają na noc do Dalby Gizyckiej bo jest cicho, miło, w miarę tanio, sympatycznie. Choć porty i miasteczka ładne to splendor przeszedł tylko do historii. Głośno, drogo... Jak już to tylko na godzinę lub dwie zrobić zapasy w dużym sklepie i dalej tam gdzie cisza i spokój. Przerost chciwości sfery komercyjnej, reklamy lansowanej w publikatorach i imprezach masowych nad równowagą regionalną i faktycznymi naturalnymi potrzebami zwykłych ludzi. Co do mojego zdania na temat Nobla dla s.p. Pani Szymborskiej Proszę pamiętać i wziąć to pod uwagę że to był Nobel w dziedzinie Poezji, a nie ekonomi, fizyki czy elektroniki. Poezja Pani Wisławy wydaje się łatwa, melodyjna. Może właśnie dlatego wpada w ucho wielu ludziom, masowo zachwyciła gremium. Może nie musi być to trudna i ambitna dla wytrwałych... Osobiście uważam że trzeba mieć odwagę żeby przyznawać się do tego że pisała komunie. Jako nieliczna z Poetów tamtego pokolenia nie wypierała się nigdy że nie tworzyła "pieśni pochwalnych" na zamówienie minionego ustroju. Nie ukrywała nigdy że po śmierci "wielkiego słońca..." / I.Stalina nie klaskała klasie politycznej. Szczerze i do bólu przyznawała: że źle, że żałuje. Oczywiście dla kogoś kto się nie interesuje poezją na co dzień może być zaskoczeniem ale jednak to Nobel w wąskiej dziedzinie z pośród wielu. Za osiągnięcia budowlane niestety nie dają Nobla.... Pozdrawiam "Burnster" P.S. Na 30 piętrze nie mieszkam tylko na drugim, wokoło domu mam troszkę ładnej zieleni, także ośmieszanej sztucznie uniwersalnej kostki, ale miejski zgiełk może zmęczyć. Po to nabyłem parę kawałków ziemi daleko od domu żeby mieć możliwość odskoczni. Jadąc z własnym domkiem (przyczepą) na odległy camping nie uzyskuję tego wszystkiego co na własnym. Przenoszenie miejskiego trybu życia czy mieszkania do lasu nie wchodzi w grę. Podstawowe warunki potrzebne do wygodnego odpoczynku (przyczepa campingowa), woda, sklepik spożywczy parę km dalej - wszystko! Cała infrastruktura działki jak najmniej degradująca środowisko, okolicę. Ma być cicho, spokojnie...
  2. Witam Pomost pływający ma wiele zalet i nie wymaga przysłowiowej papierkomanii ! podaję ciekawy odnośnik: http://www.wedkowanie.net/topics41/pomost-vt1154,30.htm#152669 Pozdrawiam
  3. Ta idea: pomóż sobie sam () po przez google lub inną wyszukiwarkę nie jest dla określenia "forum" należyta lecz niestety adekwatna do charakteru tego miejsca. Dlatego nie musząc nie zaglądam by dzielić się akurat "tutaj" moją wiedzą bez problemów nabytą z konstruktywnej dyskusji na mniejszych, wąskich, bardziej kameralnych ale skutecznych i pomocnych wortalach / Forach. Przykre, ale taka goła prawda ! Tym bardziej że Forum w nazwie "Murator" zawiera "pokład" promowanej, a raczej deklarowanej w pilnowanym wizerunku przez redakcję pisma Murator reklamy w społeczności Żeglarskiej z którą się akurat identyfikuję... No cóż - jak zwykle... ;) I tutaj pozdrawiam Pana redaktora naczelnego redakcji Murator tak mocno swego czasu zabiegającego po przez reklamę w "Żaglach" o wizerunek firmy. Pozdrawiam Żeglarz z Mazur
  4. Witaj No Wiesz, dla Ciebie i Kolegi "beton..." pewnie banalne ale dla laika może być nie tak proste.... Szukałem na tym Forum analogicznych problemów ale nie znalazłem jednoznacznych odpowiedzi. Założyłem temat by się spytać, poznać metody, pomysły ludzi którzy się na tym znają oraz ludzi którzy mieli już (z takim płaskim gruntem nad jeziorem) jakieś doświadczenia. Przykładowo. Tak jak przypuszczałem wiem już teraz, że nie można jednoznacznie miarkować każdej działki jednakowo. I o to chodzi, a nie o ogólne zdjęcie koparki czy spychacza... Pozdrawiam;) P.S. Jak Koledze się nie chce odpowiadać czy uczestniczyć w dyskusjach na Forum niech nie pisze bo nikt do niczego nikogo nie zmusza. Czy to Forum to "miejsce wzajemnej adoracji" śmietanki zasłużonych, czy polemiki, edukacji, wymiany doświadczeń, wzajemnej pomocy... itd ?
  5. Witam Ja się nie obrażam , tylko opisuję moje spostrzeżenia. Na innych Forach (mniejszych, kameralnych - nie komercyjnych !) opisano mi dużo szerzej jaki od czego zacząć. Po kolei, łopatologicznie. Można podyskutować i zapytać a odpowiedzi są czytelne. Ledwo pierwsza odpowiedź i tak rozbudowana że pogubić się można... Ogólnie każdy wie że do pracy na większych powierzchniach potrzeba sprzętu, a o taką poradę raczej nie chodziło. Przykładowo. Zapytałem czy zaoranie, bronowanie..., okazało się że można też inaczej, pomysł wybrania cienkiej warstwy ziemi też jest ciekawy ale nie wiem czy praktyczny... itd, itp (ale - nie tutaj...) Dobrze że Kolega "beton..." nie napisał jeszcze w jakiej firmie najlepiej można bo widzę że to mocno komercyjne miejsce.... Jeżeli to, tzw. Forum ma być popularne czy pomocne to musi pomagać ! Żaden pijar nie zmieni rzeczywistości a merytoryczna i konstruktywna treść określa jakość forum społecznościowego, czy nie? Tyle... Pozdrawiam P.S. Na innym Forum (np. Elektroda.pl) pisząc/ pomagając w mojej zawodowej branży taka nic nie wprowadzająca do tematu odpowiedź była by zdjęta przez moderatora, ale...
  6. Witaj No to rzeczywiście pomogłeś.... Z tak rozwiniętej odpowiedzi na pewno dużo cennych informacji dowiedzieć się można. Po prostu książka poradnik jak i co po kolei robić... Chodziło mi o coś więcej niż nabijanie postów i wklejanie ogólnie dostępnych zdjęć wyszukiwarki pozycjonującej ! Super Forum ! Pozdrawiam
  7. Witajcie Ponieważ jestem kompletnym laikiem na wstępie proszę o nieobrzucanie mnie tzw.guanem za niefachowe określenia, brak fachowego języka, naiwne pytania, dziękuję ! Mam działkę, która krótszym bokiem przylega do jeziora. Jest to ziemia "rolna", łąka porośnięta trawą, perzem, od strony jeziora zarośnięta krzakami, trochę drzew (brzozy), trzciny. Większość działki to pusta przestrzeń. Ze względu na krzaki do jeziora na razie jest trudny dostęp. Między zaroślami od strony jeziora (na samym dojściu do jeziora) kawałeczek ziemi jest troszkę jakby miękko. Woda chyba dość płytko. Krzaczory chcę trochę wykarczować. Podobno odsłonięta (wykarczowana) przestrzeń w dziennym słońcu osuszy dojście do jeziora...? Ziemia na otwartej przestrzeni czarnoziem (w dokumentach - kl.IV) Sęk w tym że powierzchnia jest trochę nierówna. W okolicach paru (3-ech) dużych drzew jest super, równiutko. Reszta wygląda tak jakby ktoś kiedyś (dawno) jeździł jakąś maszyną rolniczą (może orał) rąbiąc wzdłużne rowki i tak pozostawił... (zarosło) Ze względu na jakość ziemi (czarna) nie wiem od czego zacząć, jak to zrobić żeby powierzchnia była równa pod użytkowanie rekreacyjne (sezonowe). Chodzi o to żeby samochód z przyczepą kempingową wjechał na działkę, wykręcił, wyjechał / parkował przez 2 tygodnie. Myślimy także w przyszłości o jakiejś altanie... Poproszę o porady, uwagi, informacje, praktyczne rady co z tym zrobić, jak zacząć, kiedy najlepiej to robić... itp ! Pozdrawiam "burnster"
  8. Witajcie Ponieważ jestem kompletnym laikiem na wstępie proszę o nieobrzucanie mnie tzw.guanem za niefachowe określenia, brak fachowego języka, naiwne pytania, dziękuję ! Mam działkę, która krótszym bokiem przylega do jeziora. Jest to ziemia "rolna", łąka porośnięta trawą, perzem, od strony jeziora zarośnięta krzakami, trochę drzew (brzozy), trzciny. Większość działki to pusta przestrzeń. Ze względu na krzaki do jeziora na razie jest trudny dostęp. Między zaroślami od strony jeziora (na samym dojściu do jeziora) kawałeczek ziemi jest troszkę jakby miękko. Woda chyba dość płytko. Krzaczory chcę trochę wykarczować. Podobno odsłonięta (wykarczowana) przestrzeń w dziennym słońcu osuszy dojście do jeziora...? Ziemia na otwartej przestrzeni czarnoziem (w dokumentach - kl.IV) Sęk w tym że powierzchnia jest trochę nierówna. W okolicach paru (3-ech) dużych drzew jest równiutko. Reszta wygląda tak jakby ktoś kiedyś jeździł jakąś maszyną rolniczą (może orał) rąbiąc wzdłużne rowki i tak pozostawił... (zarosło) Oto zdjęcie kawałeczka działki: http://img835.imageshack.us/img835/3723/dziakabokzdrog.jpg Ze względu na jakość ziemi (czarna) nie wiem od czego zacząć, jak to zrobić żeby powierzchnia była równa pod użytkowanie rekreacyjne (sezonowe). Chodzi o to żeby samochód z przyczepą kempingową wjechał na działkę, wykręcił, wyjechał / parkował przez 2 tygodnie nie wygniatając podłoża. Myślimy także w przyszłości o jakiejś altanie... Poproszę o porady, informacje, praktyczne rady ! Pozdrawiam "burnster"
  9. Znacie może Kogoś (jakiegoś człowieka / rolnika) z okolic Mazur (Stare Kiełbonki - Zgon - Spychowo...) kto mógł by się zająć pracami zleconymi na działce 3tys.m typu: wyrównanie terenu działki ( przeoranie, bronowanie ewent.wałowanie) wykoszenie chaszczy i krzaków dojścia do jeziora wykonanie szamba (pod sławojkę) ewentualnie wykręcenie studni (rury) oraz nawiezienie piachu/ piachu ze żwirem/ żwiru na część działki i do jeziora lokalizacja: Mazury / Stare Kiełbonki e-mail: joanna_eu@onet.pl tel 724 78-36-07 telefon: Pozdrawiam "burnster"
×
×
  • Dodaj nową pozycję...