Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

fafulja

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    297
  • Rejestracja

Informacje osobiste

  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

fafulja's Achievements

FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)

FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100) (3/9)

10

Reputacja

  1. siatka z linek zrobiłaby kotom ściankę wspinaczkowa, ale industrial chyba by się nie komponowal z docelowym charakterem pomiesczenia-no i też musiałyby się jakoś otwierać. ale Wasze wpisy o dzrwiach łamanych przypomniały mi że istnieją przecież drzwi dwuskrzydłowe, a dwuskrzydłowe łamane byłyby chyba idealne- gdyby były przeszklone i do tego z naświetla od góry, nie zabralyby światła tylko -wybaczcie może głupie pytanie - jak rozwiązać problem montażu ościeżnicy na scianie biegnącej przez hol i będącej dalej ściana salonu-na pierwszym zdjęciu ta po lewej.
  2. samo szkło w takiej wielkości będzie chyba mega ciężkie. czy mówiąc o części stałej masz na myśli tzw naświetla?
  3. dziękuję za odzew . drzwi mają pełnić funkcje odgrozenia salonu od reszty domu w czasie kiedy nas nie.ma-mam hodowlę kotów i ich samowola pod naszą nieobecność nie jest wskazana. jednocześnie na co dzień otwór powinien być otwarty, bo tak jest wygodniej i po.prostu fajnie wygląda;) a wstawienie drzwi wahadlowych chyba to wyklucza.zaraz zobaczę te drzwi porty . generalnie jestem otwarta na pomysły, nie muszą być drzwi podnoszone, może być cokolwiek co będzie mogło pozostawać otwarte lub zamknięte a jednocześnie nie zanurzyć za bardzo harmonii tego otworu -po jednej stronie od salonu tuż obok docelowo będzie kominek a po drugiej na tej samej ścianę są schody na piętro, więc skrzydła drzwiowe przy otwarciu nie powinny zasłaniać ani jednego ani drugiego... ciężki.orzech do zgryzienia... ps. zwymiarowałam otwor-140 x 278 cm.
  4. witam serdecznie. przychodzę z nietypowym zapytaniem.pojawila się konieczność zamontowania drzwi w otworze stanowiącym przejście salon-hall. jedyne rozwiązanie jakie przychodzi mi do głowy to podnoszone do gory. szerokość otworu okolo 150 cm, brak możliwości montażu drzwi przesuwnych. postaram się wrzucić w następnym poście poglądowe zdjeciw-dom w trakcie wykanczania.prosze o podpowiedź czy jakiś producent robi coś takiego ewentualnie czy jakieś inne rozwiązanie można by w takiej sytuacji zastosować.
  5. po tym co zobaczyliśmy pod tynkiem wiemy że to nie jego wina. tylko że on kompletnie nie wie co dalej z tym fantem,tzn co zrobić aby było dobrze, a my tym bardziej
  6. po wizycie fachowca I oderwaniu kolejnego fragmentu tynku diagnoza brzmi nastepujaco: dochodzi do pęknięć pod siatką, wzdłuż linii łączenia płyt styropianowych. rzeczywiście patrząc na całą ścianę pekniecia pojawiaja się zgodnie z obrysem pionowych krawędzi plyt. wykonawca uważa że dokonując inspekcji przed pracami nie był w stanie tego stwierdzić, pęknięć widocznych na warstwie kleju nie było. dom na pewno wówczas już nie pracował ponieważ od wybudowania ścian minęło kilka lat. ściana na której się to dzieje jest ściana nieogrzewanego garażu, więc ewentualne naprężenia wynikające z nagłego ogrzewania wnętrza raczej chyba w grę nie wchodzą. pytania są 2: co może być przyczyną i jak to naprawić?
  7. Fachowca udało mi się ublagac na niedzielę żeby to obejrzał i konstruktywne porozmawial. rozwarstwienia sa bo zanim nastąpiło pęknięcie właśnie był uginajacy się tynk.pęknięcia są wtórne do tego i dlatego się obawiam że gdzieś może jeszcze odchodzić i nie mam gwarancji że reszta się trzyma jak należy.
  8. nie denerwuje sie. wykonawca nie dojechał tylko zadzwonił. zaproponował naprawę polegająca na oderwaniu odchodzących fragmentów I zaciągnięcie siatki na istniejącej warstwie tynku na całej ścianie i położenie kolejnej warstwy gruntu i tynku. czy ma to sens? bo moim laickim zdaniem może zakończyć się to odspajaniem innych fragmentów pod ciężarem nowej warstwy. czy się myle?
  9. czekam na przyjazd wykonawcy-maz nie chce sam robić odkrywki-a fachowiec kolejny raz nas zwodzi tzn umawiać się i nie przyjeżdża:(. podejrzewam że rację ma niestety Adam. Fighter gdyby mnie było stać na nowe BMW z sal9nu to nie zadawalabym głupich według Ciebie pytań tylko kupiła bmw. niestety przy wykańczaniu cena jest ważna i koszt naprawy również.
  10. Dzien dobry mam prośbę o kilka fotek kominka-mam do zabudowy kominek stojący podobnie jak u Was,z antresolą za nim i podoba .i się Wasz pomysł na obudowę i komin. Z góry dziękuję i pozdrawiam
  11. Dziękuję za informację. Przez majowy weekend wykonanie dogrywki nieco się opóźni, ale opcja z klejem który na skutek warunków atmosferycznych się osłabił może być prawdopodobna. Choć nadal zastanawia mnie występowanie zjawiska tylko na ścianie która miała tynk kładziony na niedoschniety z mojego punktu widzenia grunt. A jaki.program naprawczy w takim przypadku? Czy tylko całkowite skucie całej ściany i zerwanie siatki czy da się jakoś delikatniej (i dla.sciany i dla.kieszeni)?
  12. z fachowcami z polecenia niestety bieda.chcielibysmy wiedzieć jak rozmawiać aby znowu nie wpakować się "na mine" . jak pisałam kupiliśmy dom do wykonczenia a ocieplenie już było. na jakość użytych materiałów wpływu nie mielismy. deweloper budował 4 takie same domy a problem występuje tylko na jednej ścianie jednego domu. gdyby była to wina materiałów jedynie to przypuszczam, że ta sama sytuacja pojawiłaby się i u sąsiadów i na innych ścianach naszego domu a tak nie jest. pamiętam ze podczas kladzenia tynku na te konkretna ścianę zwrociłam uwagę wykonawcy ze grunt jeszcze nie dosechl ale on to zbagatelizowal. czy mogło mieć to wpływ na obecne odspajanie się tynku? - zanim pojawia się pęknięcie widać pod pewnym kątem że pod tynkiem pojawia się jakby płaską warstwą powietrza tak że pod dotykiem tynk się ugina do ściany a po jakimś czasie pojawiają się pęknięcia
  13. do rozkucia zagonię męża w weekend. zakładam że na całym budynku pewnie była ta sama siatką,a pęka tylko na tej jednej ścianie. to mnie trochę dziwi. a jak to naprawić żeby było dobrze na przyszłość? zrywać wszystko łącznie z siatką i styropianem z tej ściany czy da się jakoś ekonomiczniej?
  14. witam serdecznie. w momencie zakupu w roku 2015 dom posiadał ocieplenie styropianowe zaciągnięte klejem-system nieznany. w kwietniu 2017 roku położony został grunt i tynk strukturalny(jedna firma). mniej więcej we wrześniu-pazdzierniku na jednej że ściany zaczęły pojawiać się pęknięcia,które na chwilę obecną - po roku od położenia wyglądają tak jak na załączonych zdjęciach. pęknięcia pojawiają się tylko (na szczęscie)na jednej że ścian budynku. firma która kładła tynk strukturalny zanim przystąpiła do prac dokonała oględzin wszystkich ścian budynku i wytypowala miejsca,które wymagały wg. niej naprawy-w tych miejscach wycinala między innymi warstwę styropianu,kładka nową siatkę, warstwę kleju i dopiero tak przygotowane ściany pokrywała gruntem a potem tynkiem. w chwili obecnej przedstawiciel.firmy kładącej tynk twierdzi że obecne uszkodzenia nie wynikają z jego winy, tylko firmy wcześniej kładącej docieplenie. Proszę o wskazanie prawdopodobnych przyczyn. wystąpienia takich uszkodzeń tynku jak.na zdjęciu.dodam,że budynek raczej wcześniej już "osiadl" a.pękniecia pojawiają się tylko na jednej z 6 ścian budynku, .
×
×
  • Dodaj nową pozycję...